Wyobrażaliście sobie kiedyś, że rower to niedorosły motocykl? Albo że wasz komputer też ma duszę? Istnieje grupa wyznaniowo-filozoficzna, która z takich poglądów uczyniła coś na kształt religii. Zobaczcie, jak tłumaczą swoje poglądy, podpierając je przemawiającymi do wyobraźni animacjami komputerowymi.
Na Twitterze mieszkańcy Japonii publikują po 1200 wpisów na minutę. Google uruchomiło specjalną wyszukiwarkę osób, które uważane są za zaginione.
Władze w Tokio potwierdzają informację o wysokim, groźnym dla ludzkiego zdrowia promieniowaniu po wybuchu w elektrowni atomowej. W sieci można na żywo śledzić licznik Geigera, który pokazuje poziom promieniowania.
Na Facebooku, Twitterze i w innych serwisach pojawiają się grafiki nawiązujące do japońskiej flagi i piątkowego trzęsienia ziemi. Kreatywne i jednocześnie wstrząsające.
Media z całego świata uruchomiły live-streaming z wydarzeń w Japonii. Na kilkudziesięciu stronach można śledzić na żywo, co aktualnie dzieje się w okolicach elektrowni oraz na terenach po trzęsieniu ziemi.
Po kliknięciu w link wysłany mailem, zachęcający do pomocy ofiarom trzęsienia ziemi i tsunami, na naszym komputerze może zainstalować się aż pięć szkodliwych programów - ostrzega Kaspersky Lab.
Finowie mówią Sayonara. Po likwidacji kilku sklepów internetowych w Europie, koncern całkowicie zwija interes z Japonii.
Amerykański koncern został pozwany do sądu. Wszystko przez pechowe połączenie pewnej frazy z nazwiskiem obywatela.