Gazety z ogłoszeniami to już przeszłość. A jak było jeszcze trzynaście lat temu? <i>- Musieliśmy przekonać firmy do samej idei internetu </i>- opowiada Przemysław Gacek, założyciel serwisu Pracuj.pl.
W 2012 roku, według raportu Ipsos, sześciu na dziesięciu Polaków poszukiwało zatrudnienia za pośrednictwem internetu. Spośród dwudziestu czterech badanych krajów, zajęliśmy pierwsze miejsce, wyprzedzając nawet te państwa, w których praca jest towarem bardziej deficytowym niż w Polsce. A jeszcze kilka lat temu na porządku dziennym były gazety z ogłoszeniami. Kosztowały one jednak pracodawców więcej pieniędzy, pracowników - czasu, a w końcu przestały zaspokajać potrzeby obu stron, które przeniosły się do internetu. Choć rekruterzy przekonują, że pracy trzeba szukać wszędzie, nie ulega wątpliwości, że dzisiaj znajdujemy ją głównie w sieci.
Beneficjentem tych zmian stał się założony w 2000 roku serwis Pracuj.pl. Odwiedzany przez blisko dwa miliony unikalnych użytkowników miesięcznie, pozostaje jednym z liderów na polskim rynku rekrutacyjnym. Inspiracją do jego stworzenia były jednak zagraniczne doświadczenia jego założyciela.
W 1999 roku Przemysław Gacek, absolwent ekonomii na Uniwersytecie Warszawskim, związany z PricewaterhouseCoopers, wyjechał na półroczny staż do Londynu. Tam, poszukując informacji na temat kursów językowych, natknął się na publikacje firmy Hotcourses Ltd. Wydawała ona przewodniki o rynku pracy i edukacji oraz prowadziła strony internetowe poświęcone pracy i karierze.
- Idea wydała mi się na tyle ciekawa, że postanowiłem przenieść ją na polski grunt. Po powrocie do kraju zacząłem szukać entuzjastów tego pomysłów. Udało mi się do niego przekonać znajomych ze studiów - wspomina Przemysław Gacek.
Spółkę Communications Partners założył w lutym 2000 roku wraz z Rafałem Szczepanikiem. W kwietniu powstała pierwsza wersja portalu Pracuj.pl, a w czerwcu firma przeniosła się z prywatnego mieszkania Gacka do wynajętego biura. Kapitał wynosił zaledwie cztery tysiące złotych. Cały zespół pracował za darmo, wszystkie koszty pokrywając z własnych oszczędności. Pomoc zaoferowała mama Przemysława Gacka, która przez wiele lat była księgową w dużych spółkach, a znajomi z katowickiej Akademii Ekonomicznej za niewielkie pieniądze stworzyli stronę internetową. Przekonanie klientów do internetowego biznesu było jednak o wiele bardziej wymagające.
- W 2000 roku jeszcze niewiele osób miało dostęp do sieci, nawet własny komputer nie był oczywistością. Musieliśmy przekonać firmy do samej idei internetu - opowiada Gacek.
Większość przedsiębiorstw początkowo sceptycznie do niej podchodziła, w najlepszym razie traktując sieć jako dodatek do prasy drukowanej. Założyciele serwisu postanowili wykorzystać tę sytuację. Zdecydowali się wydać przewodnik „Pracodawcy”, prezentujący oferty wybranych firm, a ogłoszenia w sieci proponując „przy okazji”. Po kilku miesiącach negocjacji udało im się zebrać wystarczającą liczbę chętnych, by przewodnik mógł się ukazać. Szybko okazało się, że papierowa publikacja bardzo pomogła wypromować serwis internetowy. Wejścia na stronę Pracuj.pl wzrosły trzykrotnie, co jednak okazało się sporym wyzwaniem.
- Zainteresowanie użytkowników rosło tak szybko, że serwis nie był w stanie efektywnie obsłużyć aż tylu osób - wspomina Gacek.
Serwery nie wytrzymały podczas pierwszych Wirtualnych Targów Pracy, co mogło kosztować młodą firmą utratę wiarygodności. Problem został rozwiązany, jednak powtórzył się w kolejnej edycji. Na szczęście większość partnerów z wyrozumiałością podeszła do podobnych sytuacji i nie zdołały one zahamować rozwoju serwisu.
Firma nigdy nie notowała strat. Do większych pieniędzy dochodziła jednak stopniowo, a wspólnicy początkowo musieli zadowolić się symbolicznymi pensjami. Poszukiwania inwestora zewnętrznego, który zdynamizowałby rozwój, rozpoczęli dopiero, gdy mogli pochwalić się dopracowanym produktem.
- Od początku mieliśmy ambitne plany i potrzebowaliśmy pieniędzy. Problem polegał jednak na tym, że z jednej strony kwota, której potrzebowaliśmy, była zbyt mała, żeby zainteresować nią fundusz, a z drugiej nie chcieliśmy oddawać kontroli nad firmą - wyjaśnia Gacek. - Większość instytucji wymaga niebywałej skrupulatności w opisie przepływów, a w przypadku start-upów jest to wręcz niemożliwe. Ich operacyjna działalność bazuje bowiem na pewnej dozie szczęścia i intuicji.
Projektem zainteresował się jednak fundusz E-Katalyst, który w lutym 2001 roku dokapitalizował firmę, obejmując w niej 25 procent udziałów. Obecnie udziałowcem Grupy Pracuj jest amerykański fundusz inwestycyjny Tiger Global, znany z inwestycji w Facebooka, LinkedIN, Groupon, a w Polsce w Naszą-Klasę, który pomógł w sfinansowaniu zagranicznych ambicji serwisu. W 2006 roku firma zainwestowała w ukraiński portal Rabota.ua, by po dwóch latach przejąć 100 procent jego udziałów.
- W tamtejszych rynkach drzemie ogromny, niezagospodarowany potencjał. Poza tym rynki wschodnie od rynków zachodnich różni przede wszystkim skala inwestycji. W biznes na zachodzie trzeba byłoby zainwestować o wiele więcej pieniędzy, a ich potencjał wzrostu jest zdecydowanie mniejszy niż rynków Europy Środkowo-Wschodniej - przekonuje Przemysław Gacek.
Obecnie Grupa Pracuj SA, oprócz serwisów rekrutacyjnych, Pracuj.pl, , Jobs4.pl i Rabota.ua, oferuje usługi związane z systemami wspomagania rekrutacji, takie jak eRecruiter, organizuje Wirtualne Targi Pracy oraz wydaje drukowane publikacje poświęcone tematyce HR.
Z kilkuosobowego zespołu w niewielkim mieszkaniu, zrobiło się dzisiaj 370 osób, które oprócz siedziby w Warszawie zajmują biura w 13 miastach Polski, a z 6 firm współpracujących z serwisem - 30 tysięcy, w kraju i za granicą.
Firma stale wzbogaca serwisy o dodatkowe funkcjonalności, dywersyfikuje oferując papierowe publikacje poświęcone tematyce HR oraz prowadzi szeroko zakrojone działania marketingowe. Jako jeden z pierwszych portali rekrutacyjnych Pracuj.pl zainwestowało od 2006 roku w 8 kampanii reklamowych wykorzystujących telewizję, outdoor i internet. Sytuacja skomplikowała się jednak w czasach spowolnienia gospodarczego. W 2009 roku firma obserwowała niekorzystne zjawiska na rynku pracy. Liczba rekrutacji znacznie spadła, co wpłynęło na tempo rozwoju serwisu i konieczność przeorganizowania struktury firmy. Pracuj.pl utrzymało jednak pozycję na rynku i obecnie rozwija się zgodnie z oczekiwaniami. W tegorocznym majowym Megapanelu serwis zajął drugie miejsce w kategorii "Praca", ustępując jedynie Wirtualnej Polsce (na której nota bene znajdują się właśnie oferty pracuj.pl).
eRecruiter w Grupie Pracuj.pl
Eksperci zajmujący się usability doceniają mocną pozycje serwisu, zwracając uwagę przede wszystkim na bogatą liczbę ofert i możliwość ich personalizacji. Wskazują jednak również wady i wytyczają kierunek, w którym portal powinien się rozwijać, by nie pozostać w tyle.
- O pierwsze wrażenie odnośnie Pracuj.pl zadbała wyszukiwarka - jest bardzo dobrze wyróżnionym obszarem i od razu rzuca się w oczy. Pozytywny przekaz buduje również liczba ponad 20 tysięcy ofert pracy - przyznaje Robert Czekański UX Designer w agencji interaktywnej Ideacto. - Niewątpliwą zaletą serwisu jest personalizacja oferty pracy, dzięki czemu pracodawcy mogą je dostosować do swoich identyfikacji wizualnych. Wyzwania, jakie można stawiać przed Pracuj.pl, to spójna forma podstawowych sekcji ogłoszenia oraz przeznaczenie lewej kolumny na czytelniejszą prezentację oferty.
Założyciele serwisu Pracuj.pl w najbliższym czasie nie planują poszerzania oferty o kolejne serwisy, zamierzają natomiast skoncentrować się na rozwoju już istniejących w oparciu o aktualne trendy – social media i technologie mobilne – w lipcu udostępnione zostały aplikacje na wszystkie najpopularniejsze platformy.- Stale obserwujemy rozwój portali społecznościowych i sposób ich wykorzystania w procesie rekrutacji. Inwestujemy też w eRecruitera i inne rozwiązania wspierające codzienną pracę działów HR - mówi Przemysław Gacek.
Michał Dobrowolski, Senior UX Designer w firmie UseLab
Michał Dobrowolski [fot. UseLab]
Strona główna portalu poza bardzo dobrze wypozycjonowaną i czytelną wyszukiwarką, zawiera dużo treści tekstowych. Nie jestem w stanie, po szybkim przeskanowaniu jej zawartości, dowiedzieć się o dodatkowych korzyściach płynących z korzystania z portalu.
Rozmieszczenie poszczególnych boksów na stronie głównej wydaje się być chaotyczne i bez logicznego porządku. Sugeruję przeanalizowanie statystyk odwiedzin dla każdego z modułów, przeprowadzenie badań eyetrackingowych z użytkownikami i na tej podstawie dostosowanie zawartości strony głównej.
Wątpliwe jest dla mnie również ukrycie linków do serwisów zewnętrznych portalu pod zakładkami w jednym z boksów tuż pod wyszukiwarką. Nie można jednak zapominać, że podstawową funkcją portalu jest wyszukiwanie i prezentacja ofert pracy (patrząc z perspektywy użytkownika). W związku z tym przeanalizujmy podstawowy scenariusz użycia, czyli wyszukiwanie ofert pracy.
Tuż po załadowaniu strony głównej użytkownik nie powinien mieć żadnych problemów z odnalezieniem podstawowej funkcjonalności - czyli wyszukiwarki ofert pracy.
Sugerowałbym dodanie opisu tekstowego bezpośrednio w polu wprowadzania treści w postaci np. "Stanowisko, branża, miasto”. Takie działanie umocni pewność użytkownika odnośnie tego jaką frazę powinien wpisać.
Patrząc na wyszukiwarkę, brakuje mi łatwego przejścia do alternatywnej (od wyszukiwania) metody wyszukiwania ofert. Portal udostępnia możliwość zawężania ofert za pomocą wyszukiwania fasetowego, ale dopiero na ekranie wyników wyszukiwania. Owszem, funkcjonalność ta jest dostępna pod zakładką "Oferty pracy”, ale ze względu na zastosowaną kolorystykę pola wyszukiwania, jest ukryta.
Niezłym pomysłem jest możliwość wyszukiwania głosowego. Aczkolwiek, funkcjonowanie tego narzędzia pozostawia wiele do życzenia. Bardzo rzadko rozpoznawane są bardziej skomplikowane sformułowania. Np. wypowiedzenie hasła "programista java” skutkuje wyświetleniem wyniku w postaci "programista trawa”. Sugerowałbym przeanalizowanie możliwości zaimplementowania silnika do rozpoznawania mowy firmy Google. Dodatkowo, wyszukiwanie głosowe nie powinno wymagać od użytkownika potwierdzenia wyszukiwanej frazy za pomocą głównego przycisku CTA.
Strona z wynikami wyszukiwania prezentuje się bardzo dobrze, użytkownik łatwo może przeskanować interesujące go oferty, oraz skorzystać z dodatkowego zawężenia wyników.
Niestety nie mogę wysoko ocenić jakości otrzymanych wyników wyszukiwania. Po wpisaniu frazy "User Experience Designer” sporo z otrzymanych ofert miało niewiele wspólnego z faktycznym zawodem.
Warto również zwrócić uwagę na pole rozwijane zawierające liczbę wyświetlanych wyników. Jest to być może mniej istotny element, ale z pewnością przydatny. Problem jaki tutaj dostrzegam jest fakt iż liczba ta wraca do domyślnej wartości (25) po każdorazowej zmianie poszukiwanej frazy.
Pomimo wymienionych przeze mnie problemów lub niedociągnięć, portal oceniam bardzo wysoko. Podstawowa funkcjonalność, którą jest wyszukiwanie ofert pracy jest realizowana szybko i w miarę skutecznie. Nawet jeśli nie wszystkie wyświetlane wyniki są trafne, to identyfikacja potencjalnych ofert nie powinna sprawić użytkownikom większego kłopotu. Nie można też zapomnieć o możliwościach personalizacji wyników za pomocą osobistego konta użytkownika. Uzupełnienie wszystkich niezbędnych danych (doświadczenie, edukacja, wymagania, obszary zainteresowań, etc.) daje większą kontrolę nad wyświetlanymi wynikami oraz dodatkowe funkcjonalności zdecydowanie poprawiające doświadczenie w korzystaniu z portalu.
Na koniec przychodzi mi na myśl pytanie. Jak długo będzie się sprawdzał aktualny model poszukiwania pracy?
Robert Sosnowski, Dyrektor Zarządzający agencji Biuro Podróży Reklamy:
Pracuj.pl to marka, którą oceniam bardzo pozytywnie. Przebojem weszła na niedojrzały rynek i przez lata utrzymała pozycję. Obecnie druga pozycja w megapanelu w kategorii Praca, to wielkie osiągnięcie przy tak konkurencyjnym rynku. A jeśli wziąć pod uwagę, że pracuj.pl przegrywa tylko z grupą (WP.pl / Orange), a w zasadzie portalem, to oznacza to, że jest liderem pod względem zasięgu online wśród serwisów tematycznych z kategorii Praca.
Pozytywnie oceniam też pracuj.pl jako klient. Jako agencja korzystamy z usług wortalu w zakresie wybranych ogłoszeń HR. Usabilty serwisu jest dobre, a jakość spływających ofert po publiakcji ogłoszenia odpowiednia.
Może jest teraz dla Pracuj.pl dobry czas na realizację mocnej kampanii reklamowej, która podkreśli pozycję w kategorii HR? Kilka lat temu ciekawe spoty tv przedstawiające reakcje kandydatów po odbyciu rozmów kwalifikacyjnych świetnie budowały markę brandu.
Robert Czekański, UX Designer w agencji Ideacto
Robert Czekański [fot. Ideacto]
O pierwsze wrażenie odnośnie Pracuj.pl zadbała wyszukiwarka - jest bardzo dobrze wyróżnionym obszarem i od razu rzuca się w oczy. Pozytywny przekaz buduje również liczba ponad 20 tysięcy ofert pracy, jednak potencjał tego elementu lepiej wykorzystuje portal InfoPraca, który zamieszcza ją nad polem wyszukiwania.
Niestety, pozostała część strony głównej nie zachęca do przeglądania serwisu. Podstawowe zarzuty to monotonna prezentacja treści, brak elementów kierujących uwagą użytkownika oraz bezpłciowe etykiety linków i przycisków. Może warto pochylić się nad prezentowaniem przydatnych informacji w bardziej atrakcyjnej formie?
W serwisie zadbano o wyszukiwanie ofert - pojawiają się sugestie wyników i rekomendacje prawidłowej frazy w przypadku literówek. Przeglądanie ogłoszeń utrudnia irytujący pop-up, który pojawia się przy każdej próbie wyszukiwania. Sytuacji nie ratuje umieszczony w nim link "nie wyświetlaj więcej”, gdyż użytkownicy mogą go zwyczajnie ignorować.
Lista wyników jest przejrzysta, choć boczne menu wymaga poprawek - do najważniejszych grzechów można zaliczyć m.in. zbyt małą interlinię, wyświetlanie pustych kategorii i konieczność filtrowania każdej sekcji z osobna.Niewątpliwą zaletą serwisu jest personalizacja oferty pracy, dzięki czemu pracodawcy mogą je dostosować do swoich identyfikacji wizualnych. Wyzwania, jakie można stawiać przed Pracuj.pl, to spójna forma podstawowych sekcji ogłoszenia oraz przeznaczenie lewej kolumny na czytelniejszą prezentację oferty.
Aplikowanie wymaga dopracowania - akcja ukryta pod przyciskiem "Aplikuj teraz” jest nieprzewidywalna i skutecznie zniechęca do przesłania aplikacji większej liczbie pracodawców. Dodawanie ogłoszeń przez odrębny serwis wymusza utrzymywanie dwóch różnych interfejsów - warto rozważyć stworzenie spójnej koncepcji przy kolejnej odsłonie portalu.
Pracuj.pl wypada szablonowo na tle konkurencji - umożliwia przeglądanie ofert nie gorzej niż pozostałe serwisy, ale daleko mu do przyjaznych rozwiązań Tablica.pl czy odnowionej wersji GoldenLine. W mojej ocenie, portal potrzebuje świeżego spojrzenia na rynek pracy, jeśli chce odpowiadać na dzisiejsze potrzeby młodych ludzi - osób ambitnych, swobodnie korzystających z urządzeń mobilnych i świadomych, że istnieją inne miejsca w sieci, do których mogą się udać w celu poszukiwania pracy.
Pobierz ebook "Ecommerce w 2025 r. Ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»