Na gruntowne zmiany portal czekał 5 lat. Niestety wdrożony projekt nie ustrzegł się błędów, a jego projektanci zasługują tylko na trójkę z plusem.
Kilka dni temu Grupa o2 zaprezentowała nową wersję strony głównej. Specjaliści z o2.pl większy nacisk położyli na eksponowanie treści związanych ze sportem i biznesem, a także poukładali pozostałe artykuły w boksach. Dzięki temu strona jest bardziej przejrzysta. Skąd taki pomysł?
- Wielu użytkowników jest z nami od pierwszej połowy poprzedniej dekady, dojrzało, rozpoczęło pracę, awansowało i założyło rodziny - argumentuje Michał Brański, członek zarządu Grupy o2. Choć nowy wizerunek strony głównej portalu o2.pl jest sporą zmianą, to oferuje znane użytkownikom funkcjonalności, jak choćby panel logowania do poczty czy przekierowania do blogów, forum, materiałów w serwisie Wrzuta.pl oraz do Kafeterii. Niestety, mimo że strona jest bardziej nowoczesna od poprzedniej wersji, to bałagan na niej pozostał.
Nowa wersja o2.pl | Stara wersja o2.pl |
- Jest on jednak bardziej kontrolowany i intencjonalny, a stały użytkownik na pewno będzie się w nim poruszać jak po własnym, niesprzątanym przez pół roku biurku. Poprzednia wersja charakteryzowała się jednak bałaganem na granicy rozstroju nerwowego i mocno oldschoolową grafiką, podczas gdy po nowej zdecydowanie łatwiej nawigować, a i design dostosowany został do panujących na rynku standardów – komentuje zmiany w serwisie Jarosław Bułka, managing director w agencji ClickQuickNow. Ponadto zauważa, że materiały są lepiej pogrupowane w kategorie, a informacje z określonych grup tematycznych można znaleźć szybciej i łatwiej niż wcześniej. Jednak nie wszystkie nowe rozwiązania można zaliczyć na plus.
w portfolio Grupy o2 SA:
9 mln
- Po kliknięciu na konkretny artykuł w kategorii tematycznej na stronie głównej jesteśmy przenoszeni nie do treści tego artykułu, ale na stronę z innymi artykułami, gdzie możemy znaleźć (oprócz tego właściwego) inne potencjalnie interesujące treści. Taki zabieg niestety nie jest funkcjonalny z punktu widzenia użytkownika, ponieważ wydłuża ścieżkę dotarcia do informacji – podkreśla Marcin Wsół, Google AdWords & Analytics product manager z Synerway. Dla wydawcy jest to jednak korzystna zmiana. Dzięki temu, użytkownik dłużej pozostanie na stronie i zwiększy liczbę wyświetleń, a tym samym reklam.
Nowa wersja o2.pl | |
Plusy: | Minusy: |
- wyraźny, bardziej spójny podział na sekcje kategorie | - cała strona jest bardzo długa i wymaga ciągłego schodzenia |
- serwis jest czytelny w wersji mobilnej | - każde kliknięcie w link powoduje otwarcie nowej karty |
- łatwiejsza nawigacja po całości serwisu | |
- interesująca sekcja Lajk | |
Ogólna ocena 3+/5 |
Całość się ciągnie jak papier toaletowy
Eksperci oprócz nieprzyjaznego linkowania wymieniają jednogłośnie także kolejną wadę nowej wersji o2.pl. – Przewijanie strony zdaje się nie mieć końca. Kolorystyka jest żywsza niż dotychczas, ale to sprawia, że natłok informacji w połączeniu z bardziej wyrazistymi barwami daje efekt pstrokacizny i powoduje oczopląs – krytykuje Maciej Jastrzębski, dyrektor SEM w agencji Proofclick. Jak temu zaradzić? Wystarczy wejść na stronę mobilną o2.pl. Ta jest znacznie bardziej czytelna i nieprzeładowana treścią, ani grafiką. – Witać, że tutaj twórcy nacisk położyli przede wszystkim na użyteczność a nie przepych – dodaje Marcin Wsół.
Piotr Augustyński, user experience manager, Insignia
Portal o2.pl nareszcie formą przypomina współczesny serwis internetowy. Elementy są spójnie zaprojektowane, a poszczególne sekcje odróżniają się od siebie kolorem nagłówka, dzięki czemu użytkownik wie, jakiej tematyki dotyczą prezentowane informacje. Dzięki temu o2.pl zyskał typowy układ portalowy.
Niestety ilość podanych informacji (zdjęcia + nagłówki) nadal przytłacza przy pierwszym kontakcie. W dodatku mam wrażenie, że każdy nagłówek chce być bardziej sensacyjny od reszty. Do tego dochodzi rewia kolorów i szokujących zdjęć, które tworzą z o2.pl multi-tabloid. Na to nic nie poradzimy – taka specyfika wydawcy. Sam nie kupuję takiej taniej sensacji, jednak ufam, że to rozwiązanie jest wynikiem przeprowadzonych badań i odpowiada potrzebom grupy docelowej.
Klikanie w umieszczone na stronie głównej linki potwierdza tylko, że tą grupą docelową są osoby szukające możliwości niezobowiązującej konsumpcji treści (głównie wizualnych). Duża część serwisów pod płaszczykiem newsa oferuje galerie zdjęć z krótkimi opisami, co z pewnością rozczaruje osoby poszukujące rzetelnych, wyczerpujących informacji. Co więcej, w przypadku np. sekcji sportowej (czyli serwisu Sportfan.pl), dostęp do kontentu jest utrudniany koniecznością dodatkowego kliknięcia w czytaj dalej, gdyż ważniejsze od treści, którą chce poznać użytkownik, wydają się być kolejne linki do jeszcze bardziej sensacyjnych informacji.
Im dłużej przyglądam się poszczególnym elementom layoutu, tym więcej widzę niekonsekwencji. Z lewej strony górnej części znajdziemy listę poszczególnych serwisów grupy o2.pl w postaci pionowego menu zakładek.
Zaskakujące, elementy te tylko wyglądają jak zakładki, ponieważ po kliknięciu wybrany serwis otworzył się w nowej karcie. Jest to dla mnie mylące – spodziewałem się dynamicznego załadowania nagłówków z wybranego serwisu. W ten sposób zmarnowano okazję do podania w wygodny sposób użytkownikowi zajawek najważniejszych informacji ze wszystkich serwisów. Co ciekawe, pod nagłówkami gorących newsów znajdują się zajawki filmów z trzech serwisów grupy i tam treści są ładowane dynamicznie w zależności od wybranego serwisu. To wyraźna niekonsekwencja funkcjonalna.
Serwis całkiem nieźle prezentuje się w wersji mobilnej. Jest czytelny, nie przeładowany treścią ani ilością grafiki. Jednocześnie oferuje dostęp do wszystkich ważnych sekcji, a także poczty o2. Na plus zaliczam też nowy logotyp, który jest oszczędny, a zarazem czytelny. Nową wersję serwisu o2.pl oceniam na trójkę.
OCENA 3/5
Jarosław Bułka, managing director, ClickQuickNow:
Nowa strona o2.pl jest zdecydowanie nowocześniejsza. Ale bałagan pozostał. Z tym, że jak widać, kontrolowany i intencjonalny, a stały użytkownik na pewno będzie się w nim poruszać jak po swoim nie sprzątanym przez pół roku biurku. Poprzednia wersja charakteryzowała się jednak bałaganem na granicy rozstroju nerwowego i mocno oldschoolową grafiką, podczas gdy po nowej zdecydowanie łatwiej nawigować, a i design dostosowany został do panujących na rynku standardów.
O2.pl to dzisiaj właściwie nie portal, a konglomerat serwisów tematycznych, do których jesteśmy kierowani po kliknięciu w losowo wybraną informację ze strony głównej. I tam, na tych wszystkich sportfanach, kimonach, pejczach i sforach każdy znajdzie co lubi.
Podstawowa sprawa: nie da się oceniać o2.pl, ani w nowej ani w starej wersji, bez uwzględnienia grupy docelowej portalu. Tylko mając w tyle głowy, że statystyczny user o2.pl najprawdopodobniej dobrze znajduje się w kotłowaninie linków, obrazków, materiałów wideo i krzykliwych tytułów można oceniać usability o2.pl obiektywnie.
Tak więc wczuwam się w usera o2.pl i od razu jest lepiej: mój ulubiony portal ma teraz nowoczesne logo, zyskał na urodzie, materiały są lepiej pogrupowane w kategorie, a informacje z określonych grup tematycznych znajduję łatwiej niż wcześniej. W dniu, w którym zostałem na kilka godzin użytkownikiem portalu, na tzw. żółtym pasku, który jest tak ustawiony, że wygląda jak dół ekranu pojawia się ponadto najważniejsza informacja w danym momencie.
Wydzielona na dole strony sekcja Humor/studenci/adrenalina jest rozwiązaniem służącym do przejrzenia wszystkich aktualnych mydeł i powideł. Newsy z poszczególnych serwisów są zarówno zgrupowane w konkretnych podsekcjach (technika, mężczyźni, kobiety, samochody itp.) ale rozrzucono je również w różnych innych działach (np. wspomniany Humor/studenci/adrenalina).
Portal zyskał na nowoczesności, ale jest to tak naprawdę zmiana jedynie kosmetyczna. Tych co wpadli tu tylko na chwilę i wolą bardziej uporządkowane formaty nie zachęci do odwiedzania go częściej, natomiast stałym użytkownikom życia nie ułatwi, ale i też nie utrudni.
Ocena: 5 w kategorii jestem heavy userem portalu i uwielbiam czytać o wszystkim i o niczym oraz 3 w kategorii ...i co ja tutaj robię.
OCENA 4/5
Maciej Jastrzębski, dyrektor SEM, Proofclick:
Nie mogę napisać o sobie, że jestem wielkim fanem portalu o2.pl. Zaglądam od czasu do czasu - bardziej ze służbowego obowiązku niż w poszukiwaniu wiadomości z wielkiego świata polskich i zagranicznych celebrytów. Jednak każdą zmianę traktuję jako możliwość do polubienia rzeczy nielubianych, czy też obojętnych (działa to też oczywiście w drugą stronę), zatem postanowiłem spędzić więcej czasu niż zwykle na o2.
To, co do tej pory najbardziej odstraszało mnie od regularnego korzystania z tego serwisu to wrażenie upychania setek informacji o wątpliwej jakości na bardzo małej przestrzeni. Internauta miał wrażenie chaosu, czy też wręcz bałaganu panującego na stronie. W tej kwestii nastąpiła poprawa, aczkolwiek niewielka. Na plus na pewno górny panel, dzięki któremu zyskujemy szybki dostęp do poczty, wyszukiwarki oraz serwisów tematycznych. To poprawia nawigację i na początkowym etapie korzystania z serwisu może sprawiać wrażenie łatwiejszej niż dotychczas.
Niestety – im dalej w serwis, tym gorzej. Przechodząc niżej jestem bombardowany setkami informacji a przewijanie strony zdaje się nie mieć końca. Kolorystyka jest żywsza niż dotychczas, ale to chyba nawet gorzej, bo natłok informacji w połączeniu z bardziej wyrazistymi barwami daje efekt pstrokacizny i powoduje oczopląs. Na plus jest podział na sekcje tematyczne, co poprawiło czytelność i poruszanie się w gąszczu informacyjnym o2.
Samo dotarcie do interesującej nas informacji (o ile już taką wychwycimy z tłumu innych) budzi jednak kontrowersje. Naprawdę nie rozumiem czemu ma służyć przekierowanie internauty na stronę główną danego serwisu tematycznego zamiast do wybranej przez niego, konkretnej informacji! W dodatku całość otwiera się w nowej karcie co też do wiodących rozwiązań raczej nie należy. Na miejscu nowego użytkownika internetu jako całości (a o2 w szczególności) czułbym się co najmniej zdezorientowany.
Żeby nie było tak do końca negatywnie, dodam że dobrym rozwiązaniem jest sekcja Lajk, czyli powiązanie z popularnym serwisem społecznościowym. Fani kontentu wideo również znajdą sporo dla siebie, co akurat odpowiada obowiązującym trendom. Aby zakończyć trzecim z rzędu pozytywem dodam miłe dla oka logo, które wreszcie pojawiło się również na wizytówce grupy, za którą ma uchodzić o2.pl
Jest więc trochę lepiej, aczkolwiek nadal nie jest to moja bajka. Sam sposób budowy o2 jest daleki od wiodących polskich serwisów informacyjnych, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że kierowany do nieco innej grupy internautów. Doświadczonych użytkowników o2 zmiany zapewne zadowolą, gdyż są w zasadzie kosmetyczne, ale serwis wygląda na odświeżony. Jednak na dopływ nowych hard userów (w tym mnie) raczej nie mają co liczyć.
OCENA 3+/5
Marcin Wsół, Google AdWords & Analytics product manager, Synerway:
Zmiana nastąpiła nie tylko w wyglądzie witryny, ale również w logotypie, który został ujednolicony z logotypem Grupy o2. Na pierwszy rzut oka nowe oblicze wydaje się być dużym krokiem naprzód w zakresie designu i user experience.
Pierwszym, co rzuca się w oczy jest nowy wygląd nagłówka, którego elementy zostały uporządkowane, dzięki czemu nie przytłacza tak, jak poprzednia wersja. Panel logowania do poczty został również przeniesiony do nagłówka, a lewa kolumna została wypełniona odnośnikami do innych witryn Grupy o2. Jest to zdecydowany nacisk na dystrybucję ruchu w obrębie innych kluczowych serwisów.
Kategorie tematyczne są bardziej przejrzyste i czytelne. Warto zwrócić uwagę na to, że kategoria sportowa i biznesowa zostały bardziej wyeksponowane, co też nakreśla pewien kierunek rozwoju samego serwisu – odejście od wizerunku serwisu typowo plotkarskiego. Michał Brański, członek zarządu Grupy o2, potwierdza, że wzmocnienie ekspozycji tych kategorii było celowe.
Wraz z nową wersją desktopową została uruchomiona również wersja mobilna serwisu. Największą zaletą tej wersji jest prostota, co świadczy o położeniu nacisku na użyteczność, a nie przepych. Pozostawiono tylko niewielki nagłówek, zaś resztę serwisu stanowią kategorie tematyczne z aktualnymi wiadomościami, czyli tym, co najważniejsze dla zwykłego użytkownika.
Niestety, jak to często bywa przy zmianach tego typu, pojawiają się również minusy. Po kliknięciu na konkretny artykuł w kategorii tematycznej na stronie głównej jesteśmy przenoszeni nie do treści tego artykułu, ale na stronę z innymi artykułami, gdzie możemy znaleźć (oprócz tego właściwego) inne potencjalnie interesujące treści. Taki zabieg niestety nie jest funkcjonalny z punktu widzenia użytkownika, ponieważ wydłuża jego ścieżkę dotarcia do informacji. Z kolei dla samego serwisu taka sytuacja jest dość dobra – możliwe jest osiągnięcie dłuższego czasu spędzonego w witrynie, większej liczby wyświetleń poszczególnych stron w serwisie, a tym samym wyświetleń reklam.
Kolejnym minusem zmiany layoutu i struktury serwisu jest otwieranie każdej strony w nowej karcie, a nie w tej samej. Prawdopodobnie wynika to z tego, że linki prowadzą do innych serwisów. Mimo to, decyzję o otwarciu strony w nowej karcie warto zostawić użytkownikowi.
Wszystkie linki na stronie głównej są odpowiednio otagowane, więc prawdopodobnie prowadzone są teraz testy użyteczności nowej wersji witryny i być może czekają nas jeszcze drobne usprawnienia. Osobiście liczę, że wady, które wymieniłem zostaną poprawione, dlatego oceniam całość zmian na 4 (głównie za przejrzysty układ strony).
OCENA 4/5
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»