Czy użytkowników czeka zalew spamu i niechcianych reklam? Specjaliści już wiedzą, kto oprócz samego twórcy Facebooka, najbardziej skorzysta na zmianach.
Co za tym idzie, pozostałe funkcje serwisu są nieco mniej widoczne. Z lewej strony mamy jedynie odnośniki do podstawowych rzeczy, czyli między innymi wspomnianego chatu. Po prawej są cały czas sugerowani znajomi, a także treści sponsorowane. Piotr Augustyński, user experience manager z agencji Insignia uspokaja. Nowości w newsfeedzie są jego zdaniem dobrze zorganizowane. – Newsfeed to miejsce, w którym spędzamy najwięcej czasu w serwisie Zuckerberga. Dostajemy więcej kontroli nad publikowaną treścią w kanale aktualności. Content pogrupowany jest według rodzaju, co pozwola na przeglądanie wpisów konkretnej, interesującej nas grupy.
Zobacz film, który pokazuje różnice pomiędzy starym, a nowym wyglądem Facebooka:
Teraz, kiedy po kilku tygodniach od pokazania nowego rozwiązania, użytkownicy zdążyli przyzwyczaić się do zmian, postanowiliśmy zapytać ekspertów, co sądzą o newsfeedzie. Przy okazji pytamy, czy nie jest to przypadkiem krok przede wszystkim w stronę reklamodawców, a nie użytkowników. – Zwiększy się ilość reklam od większych firm, zmniejszy od małych graczy. Wynika to z bardziej obrazkowej komunikacji na nowym Facebooku. Stworzenie reklam wizualnych jest droższe więc mniejsze firmy mogą mieć budżetowy problem z efektywną obecnością na FB - zauważą Seweryn Stroiński, web development manager z Netizens. Na zmianach skorzystają więc duże firmy, które będą chciały się zareklamować w serwisie. A co z użytkownikami? Zaleje ich fala niechcianych treści podczas korzystania z Facebooka?
Największe zalety i wady nowego Facebooka | |
Zalety | Wady |
większe, efektowniejsze, lepiej zorganizowane i bardziej czytelne treści | selekcja treści |
większy wpływ na publikowanie i wyświetlanie treści własnych i treści naszych znajomych | posty sponsorowane są bardziej widoczne – to może być irytujące dla użytkowników (choć to zarazem plus dla marketingowców) |
ukłon w kierunku użytkowników mobilnych - Facebook na smartfony podobny jest do wersji podstawowej | utrudnienie działań dla małych firm – na nowym FB będą się liczyć bardziej obrazkowe i multimedialne reklamy co zwiększy koszt takich form marketingu |
przejrzystość i spójność nowego newsfeeda i nowej osi czasu | postawienie na większe i bardziej wizualne treść spowoduje, że bez scrollowania można będzie widzieć tylko kilka komunikatów |
zaleta dla reklamodawców – dzięki bardziej obrazkowemu FB portal stanie się lepszym medium reklamowym | |
większa możliwość kontrolowania otrzymywanych treści dzięki lepszej filtracji |
- Liczba reklam z perspektywy użytkownika Facebooka, nie zmieni się. Dodatkowo, biorąc pod uwagę zmiany sposobu prezentowania zamieszczanych przez znajomych zdjęć, wideo i innych materiałów multimedialnych, a szczególnie ich rozmiar, reklamy mogą być jeszcze mniej zauważalne niż dotychczas. Dla reklamodawców to i plus i minus, ponieważ z jednej strony ich komunikacja dotrze w świadomy sposób do mniejszej ilości użytkowników, z drugiej jednak strony – zareagują wyłącznie ci naprawdę zainteresowani - twierdzi Jarosław Bułka, managing director z agencji ClickQuickNow.
Pozytywnie na temat zmian dla użytkowników jak i reklamodawców wypowiada się również Łukasz Ludkowski, creative manager z Biura Podróży Reklamy. - Reklamy są bardziej czytelne, przejrzyste i to jest plusem. Wyświetla się ich więcej, szczególnie w głównym newsfeedzie, ale dość zgrabnie wkomponowują się one w strumień i nowy układ, dlatego tak bardzo nie rażą (chyba że ich treść kompletnie nie odpowiada zainteresowaniom użytkownika, wtedy mogą powodować frustrację). Myślę, że w tym właśnie kierunku będzie zmierzała polityka potentata – ku maksymalnemu wykorzystaniu wirusowych możliwości jakie daje portal. W końcu łatwiej nam jest coś polubić, jeśli nasi znajomi zrobili to wcześniej, lub jeśli zostało to dla nas przygotowane (spersonalizowana emisja). Może się okazać, że każdy like będzie miał coraz większe znaczenie i nie będzie już tylko niewinną zabawą, ale zażartą walką o konsumenta.
Twórcy Facebooka zapowiadają, że zmiany dostępne dla wszystkich użytkowników będą wprowadzać powoli i ostrożnie. Obecnie są one dostępne jedynie dla tych, którzy zgłoszą się do testowania nowych rozwiązań za pomocą formularza znajdującego się na stronie głównej Facebooka. Dopiero po zebraniu opinii od użytkowników, nowy wygląd będzie obowiązkowy dla każdego.
Na drugiej stronie czytaj komentarz Łukasza Ludkowskiego (creative manager, Biuro Podróży Reklamy).
Na trzeciej stronie czytaj komentarz Seweryna Stroińskiego (web development manager, Netizens).
Na czwartej stronie czytaj komentarz Aleksandra Szulca (head of marketing & PR, Sotrender).
Jarosław Bułka, managing director, ClickQuickNow
Zmiana, którą proponuje nam Facebook w ramach nowego sposobu prezentowania treści w newsfeedzie jest zdecydowanym krokiem naprzód w rozwoju tej największej platformy społecznościowej na świecie. Bardzo podoba mi się położenie dużego nacisku na wszelkie treści multimedialne zamieszczane na tablicy, lepsza kontrola tego co i w jaki sposób wyświetla się mnie i moim znajomym, a także większa mobilność samego serwisu, rozumiana jako ujednolicenie wyświetlania w różnych urządzeniach mobilnych i spójność z wieloma istotnymi dla użytkowników aplikacjami.
Nowy newsfeed to zdecydowanie więcej plusów niż minusów. Do niewątpliwych zalet nowego rozwiązania zaliczyć można przede wszystkim standaryzację sposobu wyświetlania treści na różnych platformach i w różnych urządzeniach, większą przejrzystość i czytelność publikowanych treści, lepszą integracja z aplikacjami mobilnymi. Ponadto większy nacisk twórcy położyli na publikowanie i wyświetlanie treści własnych i treści naszych znajomych.
Do minusów zaliczyłbym tylko dużą zmianę nawigacji serwisu, która w pierwszy momencie może spowodować u wielu użytkowników Facebooka czasowe niezadowolenie, zanim odnajdą ścieżki do wszystkich wykorzystywanych funkcji.
Według mnie liczba reklam z perspektywy użytkownika Facebooka, nie zmieni się. Dodatkowo, biorąc pod uwagę zmiany sposobu prezentowania zamieszczanych przez znajomych zdjęć, wideo i innych materiałów multimedialnych, a szczególnie ich rozmiar, reklamy mogą być jeszcze mniej zauważalne niż dotychczas. Dla reklamodawców to i plus i minus, ponieważ z jednej strony ich komunikacja dotrze w świadomy sposób do mniejszej ilości użytkowników, z drugiej jednak strony – zareagują wyłącznie Ci naprawdę zainteresowani.
Na drugiej stronie czytaj wypowiedź Łukasza Ludkowskiego
Łukasz Ludkowski, creative manager, Biuro Podróży Reklamy
Nowy newsfeed już działa i stwierdzam, że zmiany poszły w dobrą stronę. Facebook zaczął sprzątanie bałaganu, który coraz bardziej narastał na wallach użytkowników. Sam miałem problem z coraz większą ilością treści, które subskrybowałem. Czytanie newsfeeda trwało z dnia na dzień coraz dłużej, do tego nie widziałem istotnych treści, które znikały dzięki tajemniczemu algorytmowi Facebooka. Teraz jest trochę inaczej. Co nie oznacza, że idealnie.
Na plus zaliczam o wiele większe, efektowniejsze i bardziej czytelne treści. Wpływa to zdecydowanie na przyjemność korzystania z portalu. Stosując motoryzacyjną przenośnię - mimo iż teoretycznie jedziemy tym samym samochodem, to jednak jego tuning sprawia, że cieszymy się nim jak nowym cackiem.
Ponadto widać lepsze zorganizowanie treści. Możemy selekcjonować różne typy treści ze strumienia na naszym wallu, np. oglądać tylko te, które udostępniają nam polubione fanpage, co jest bardzo fajnym rozwiązaniem, szczególnie dla marek. Posty od poszczególnych fanpage są odseparowane od pozostałych treści w szybki i prosty sposób. Dzięki temu dotarcie i zaangażowanie fanów powinno być większe. Natomiast nie sprawdza się to w wypadku dzielenia treści na zdjęcia czy wideo.
Dodatkowo widać lepsze zorganizowanie i wykorzystanie dostępnej przestrzeni. To ma związek z poprzednimi punktami, a także z przeniesieniem czatu na lewą stronę do zminimalizowanego paska, na którym oprócz niego są tylko ikony poszczególnych aktywności (wiadomości, wydarzeń, aplikacji etc.). W połączeniu z powiększonymi treściami daje to wrażenie dobrego, zarówno efektywnego jak i efektownego zagospodarowania przestrzeni. Nie ma pustych stref, a tam gdzie są dają potrzebny oddech. Oprócz tego jako niewątpliwą zaletą jest ujednolicenie newsfeeda na różnych platformach.
Do minusów mogę zdecydowanie zaliczyć to, o czym już wspomniałem – selekcja treści, mimo iż lepsza niż w poprzedniej wersji, pozostawia sporo do życzenia. Prawie wszyscy komunikują się za pomocą zdjęć, więc strumień złożony z samych grafik nie różni się znacząco od tego, który pokazuje wszystkie treści. Lepszym rozwiązaniem byłoby tutaj pójście w stronę tematycznego sortowania treści (rozrywkowe, branżowe, etc. z wieloma opcjami do wyboru), niejako narzuconego z góry przez Facebooka (np. za pomocą spersonalizowanej, krótkiej ankiety do wypełnienia), a nie żmudnie kreowane przez użytkownika w postaci grup czy list, tak jak jest to do tej pory rozwiązane.
Również timeline dawał się bardziej lubić w poprzedniej wersji – mieliśmy dostęp do większej ilości treści na raz (zdjęcia z obu stron, a nie tylko jedno pod drugim), a także co istotne - imię i nazwisko nie zasłaniało cover photo (teraz wygląda to momentami źle, bo zasłania ważne treści).
Co z reklamą?
Jeśli chodzi o reklamy – są bardziej czytelne, przejrzyste i to także jest plusem. Wyświetla się ich więcej, szczególnie w głównym newsfeedzie, ale dość zgrabnie wkomponowują się one w strumień i nowy układ, dlatego tak bardzo nie rażą (chyba że ich treść kompletnie nie odpowiada zainteresowaniom użytkownika, wtedy mogą powodować frustrację). Myślę, że w tym właśnie kierunku będzie zmierzała polityka potentata – ku maksymalnemu wykorzystaniu wirusowych możliwości jakie daje portal. W końcu łatwiej nam jest coś polubić, jeśli nasi znajomi zrobili to wcześniej, lub jeśli zostało to dla nas przygotowane (spersonalizowana emisja). Może się okazać, że każdy like będzie miał coraz większe znaczenie i nie będzie już tylko niewinną zabawą, ale zażartą walką o konsumenta.
Na trzeciej stronie czytaj komentarz Seweryna Stroińskiego
Seweryn Stroiński, web development manager, Netizens
Nowa postać facebookowej osi czasu to duże udogodnienie. Zgromadzenie postów po prawej stronie, a zdjęć muzyki i innych aktywności po lewej bardzo dobrze robi przejrzystości i spójności profilu użytkownika. Dotychczasowy układ dawał wrażenie o wiele większego chaosu, by nie powiedzieć śmietniska. Również przedstawienie nawigacji po profilu w postaci zakładek pozytywnie wpływa na użyteczność. Ponadto stworzenie i nadanie dobrego miejsca zakładce about, w której dużą rolę mogą pełnić edytowalne informacje między innymi o ulubionych filmach i książkach to dobry socialowy krok. Do about można również zaimplementować rubrykę zintegrowaną z jakąś aplikacją np. Instagramem lub Goodreads. To kolejne ułatwienie i wzmocnienie swojego społecznego potencjału i wizerunku
Odświeżony newsfeed – wydaje się, że również nada większą przejrzystość i spójność treściom na FB. Przy obecnym pędzie rozwoju social mediów, kiedy to niemal wszystko jest sprzęgnięte z Facebookiem, nowa możliwość lepszego filtrowania treści z newsfeeda przyczyni się do mniej chaotycznego poruszania się w gąszczu informacji i opinii. Użytkownicy zyskają większa kontrolę. Dotychczasowy natłok wpisów z tekstem w roli głównej zmieni się w bardziej graficznie spójny przekaz, tym samym jak przystało na mediową erę obrazkową stając się bardziej intuicyjnym.
Jak zmiany wpłyną na politykę reklamową firm? Zwiększy się ilość reklam od większych firm, zmniejszy od małych graczy. Wynika to z bardziej obrazkowej komunikacji na nowym Facebooku. Stworzenie reklam wizualnych jest droższe więc mniejsze firmy mogą mieć budżetowy problem z efektywną obecnością na FB.
Na ostatniej stronie czytaj wypowiedź Aleksandra Szulca
Aleksander Szulc, Head of Marketing & PR, Sotrender
Od początku roku w Stanach Zjednoczonych oraz innych krajach z wysoką penetracją Facebooka jest widoczny spadek pośród ilości aktywnych użytkowników serwisu. Spadek ten wpisuje się w coroczny trend obserwowany od przynajmniej trzech lat, gdy po zimowej zwyżce, jest zauważalny spadek czasu spędzanego w internecie. Możliwe, że z właśnie tego powodu Facebook decyduje się na uruchamianie nowych funkcjonalności w okolicach marca. Bo w końcu wiemy, między innymi dzięki Donowi Draperowi, że nie ma lepszej reklamy niż nowość, szczególnie wspartej na nostalgii.
Newsfeed na pewno jest bardziej dostosowany do użytkowników korzystający z aplikacji mobilnych. Sama droga projektowania serwisu, jak ogłosili twórcy, właśnie zaczęła się od przemyślenia możliwości platform mobilnych. Stąd też może razić graficzne i funkcjonalne podobieństwo do Google+, który już jakiś czas temu zdecydował się na ten krok. Konsekwencją tej zmiany na pewno będzie uspójnienie wyglądu formatów reklamowych na wszystkich platformach czy to mobilnych czy stacjonarnych.
Duże grafiki, które zazwyczaj towarzyszą tabletowym rozwiązaniom, wpłyną na lepszą widoczność awatarów naszych znajomych. W mojej opinii wpłynie to na mniejszy negatywny oddźwięk z reklam w newsfeedzie skierowanych najczęściej do znajomych fanów strony (Sponsored Stories). Użytkownicy będą widzieli, że za daną aktywnością reklamową stoi aktywność ich znajomych.
Najistotniejszą zmianą z perspektywy reklamodawców mogą okazać się dedykowane kanały, którymi użytkownicy będą mogli zarządzać o wiele bardziej niż to odbywa się dotychczas. Ta zmiana pokazuje, że Facebook skupia się na potrzebach dorosłych i biznesu. Ponadto nie będzie miejscem w którym rozmawiamy z przyjaciółmi i tylko czasem pojawia się w nich marka, ale miejscem gdzie możemy przez cały wieczór przeglądać tylko i wyłącznie kanał o najnowszych wydarzeniach muzycznych.
Podsumowując, Facebook już nie jest sexy serwisem, który był kilka lat temu. Jest już dorosłym, który musi myśleć o utrzymaniu rodziny, dlatego większość zmian wprowadzanych w serwisie ma sprzyjać reklamodawcom. O ile obecne zmiany mogą wpłynąć na poczucie mniejszej inwazyjności reklamy, to jednak największym momentem próby będzie szerokie wykorzystanie Search Grapha w działaniach reklamowych. I chyba na ten moment wszyscy najbardziej czekają.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»