
O tym, że coraz więcej przedsiębiorstw zauważa korzyści, płynące z wdrażania społecznej odpowiedzialności biznesu (z ang. Corporate Social Responsibility, w skrócie CSR), mówić raczej nie trzeba. Jednak o tym, że edukacja młodych ludzi w tej materii jest niestety znikoma, powinno się krzyczeć – i to naprawdę głośno.
Był sobie Milton Friedman, amerykański ekonomista oraz laureat nagrody Nobla. Friedman miał swoje motto, a brzmiało ono: „The business of business is business”. W systemie wolnorynkowym to właśnie jego motto stało się złotą myślą wielu przedsiębiorstw na długie, długie lata. Jednak przedsiębiorcy zaczęli dostrzegać, że zysk zyskiem, ale istnieją inne korzyści, jakie płyną z prowadzenia firm. Tak oto narodziła się strategia, która uwzględniała nie tylko ekonomiczne, lecz także społeczne i etyczne aspekty w działalności gospodarczej. A imię jej „społeczna odpowiedzialność biznesu”. Ot, telegraficzny skrót tego, co już było. A jak obecnie ma się strategia CSR w Polsce?
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie
W 2007 roku, w ramach regionalnego projektu finansowanego przez Komisję Europejską i Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, przez ekspertów Forum Odpowiedzialnego Biznesu, przeprowadzone zostały badania nad zjawiskiem społecznej odpowiedzialności biznesu w Polsce. Raport pokazał, że działania CSR są postrzegane nie jako odrębna strategia, a jako fragment działań z obszaru PR danego przedsiębiorstwa. I chyba wydźwięk raportu byłby zasmucający, gdyby nie ostateczna konkluzja tychże badań, a mianowicie: „Proces wdrażania CSR w Polsce dopiero się rozpoczął. W dziedzinie tej udało się zdziałać już wiele, należy jednak pamiętać, że CSR to nie tylko zestaw wymogów, które można narzucić firmom. To koncepcja nowej roli przedsiębiorstw w społeczeństwie”. Fakt, pomimo że w porównaniu z krajami zachodnimi raczkujemy w tej dziedzinie, zdziałaliśmy jak do tej pory wiele. Jednak duże nadzieje, jak świat długi i szeroki, zawsze pokrywane były, są i będą w ludziach młodych. Ostatecznie to przyszli pracownicy, a co więcej – przedsiębiorcy, którzy będą decydować, w jaki sposób odpowiadać na wyzwania rozwojowe. Jest tylko jeden problem - młodzi Polacy wciąż mają blade pojęcie o społecznej odpowiedzialności biznesu. Skąd te wnioski?
Młodzi o społecznej odpowiedzialności
W październiku 2009 roku, przez firmę badawczą Gemius SA. we współpracy z Forum Odpowiedzialnego Biznesu przeprowadzone zostało badanie „Młodzi konsumenci o CSR”. Dotyczyło ono postaw i świadomości młodych polskich konsumentów w odniesieniu do społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw. Celem badania było zweryfikowanie wiedzy na temat CSR wśród młodych konsumentów w Polsce, jak się do niego odnoszą i na ile wpływa on na ich postawy konsumenckie i wybory na drodze zawodowej. W badaniu udział wzięło 1135 osób w wieku 18-25 lat. Zostało one przeprowadzone za pomocą ankiet internetowych. I choć wyniki tych badań z pewnych względów nie dziwią, to na pewno dają wiele do myślenia.
Skąd wiedzą?
Zacznijmy od tego, iż zdecydowana większość respondentów, bo aż 64 proc., nigdy nie zetknęła się z pojęciem społecznej odpowiedzialności biznesu. Co więcej, większość respondentów nie potrafiła nawet wymienić firmy lub organizacji, która kojarzyłaby się im z biznesem odpowiedzialnym społecznie.
- Zaskoczyła nas niska znajomość pojęcia CSR wśród młodych ludzi – mówi Natalia Ćwik, manager ds. zarządzania wiedzą z Forum Odpowiedzialnego Biznesu. - Tylko 16 proc. badanych kiedykolwiek zetknęło się z tą nazwą. Większość badanych uczy się lub studiuje – to dla nas sygnał, że szkoły i uczelnie nie dostosowują programów odzwierciedlających nowe trendy społeczne i gospodarcze – podkreśla Ćwik.
Ci, którzy zadeklarowali, iż wcześniej zetknęli się z pojęciem CSR, wskazywali na szkoły (59% wskazań) oraz Internet (45%). Osoby te trafnie określały termin społecznej odpowiedzialności biznesu. Badanie wykazało jednak, iż informacje pochodzące z Internetu, uznawane są przez respondentów za najmniej wiarygodne.
- Ten ogromny dystans młodych ludzi do przekazu w mediach jest niewątpliwie godny uwagi – mówi Natalia Ćwik. - Najbardziej wiarygodne respondentom wydają się informacje od osób z najbliższego otoczenia, a przekaz w telewizji, Internecie czy w prasie jest dla nich nieautentyczny. Być może powinniśmy pogłębić badanie i dowiedzieć się dlaczego młodzi ludzie nie ufają mediom? Jest to ważny motyw w debacie o formie komunikowania CSR na zewnątrz – być może dotychczasowe metody nie sprawdzają się – dodaje.
Co na to Bolesław Rok z Centrum Etyki Biznesu Akademii Leona Koźmińskiego? - Nie dziwi mnie fakt, ze jeżeli młody człowiek coś słyszał, to na pewno musiał przeczytać o tym w Internecie. A tam - jak wiadomo - można różne rzeczy przeczytać. Niestety nie wszyscy potrafią odróżniać informacje rzetelne od nierzetelnych. W efekcie jest trochę osób, które coś słyszało o CSR, ale statystycznie jest to grupa w granicach błędu.
Edukacja młodych konsumentów w Polsce
Niewątpliwie badania pokazały, że potrzeba edukowania młodego pokolenia jest większa, niż można by przypuszczać. Z drugiej strony nie można się temu dziwić w sytuacji, gdzie młodzi konsumenci stykają się w niewielkim stopniu z pojęciem społecznej odpowiedzialności biznesu. Jeśli chcemy kształcić młodych przedsiębiorców i świadomych konsumentów, to już w szkołach i na studiach powinni oni być edukowani o CSR. Tymczasem edukacja młodych osób jest niewystarczająca.
Jak mówi Bolesław Rok: - Edukacja młodych konsumentów w kontekście społecznej odpowiedzialności praktycznie nie istnieje. Nie ma tego w żadnej szkole, ani w mediach. Widać jedynie początki edukacji ekologicznej, szczególnie na poziomie szkół podstawowych. W Wielkiej Brytanii zajęto się tym pod koniec lat 60., a teraz pojawiają się pierwsze efekty, albowiem w niektórych grupach produktów widać wpływ CSR na decyzje zakupowe.
A przecież mamy firmy szkoleniowe
W Polsce co prawda mamy firmy szkoleniowe, które w swojej ofercie posiadają warsztaty z CSR. Problem w tym, że one zdecydowanie nie wystarczają. Tak naprawdę takie pojęcia, jak etyka czy odpowiedzialny biznes, powinny pojawiać się już na etapie edukacji szkolnej. Obecnie wykładane w szkołach „Zarządzanie” rzadko kiedy zahacza o zagadnienie, jakim jest etyka w biznesie. Jak mówi Natalia Ćwik: - Nauka zarządzania nie powinna być oddzielona od nauczania o etyce w biznesie. Z kolei nauka o społeczeństwie czy o ekonomii powinna uwzględniać rolę biznesu w gospodarce. Chodzi o to, aby nie utrwalać stereotypowych przekonań i poszerzać definicje, a jednocześnie pobudzać kreatywność młodych ludzi i otwierać ich na nowe dyskusje. Istotną barierą jest m.in. brak wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej - osób, które dobrze znają to zagadnienie i w sposób kompetentny mogą o nim nauczać. W Polsce takich nauczycieli i wykładowców nadal jest garstka, choć na szczęście widać postępy w tym obszarze. Zaś Bolesław Rok dodaje: - W niektórych szkołach biznesu od roku czy dwóch pojawiają się wykłady z CSR – niestety nie zawsze najwyższej jakości. Było też już trochę prac licencjackich i magisterskich z CSR. Można szacować, że ok. 5 000 – 10 000 studentów w Polsce coś na ten temat się dowiedziało. Wiadomo też, że ok. 75% studentów zapomina wykładanych treści bezpośrednio po zaliczeniu zajęć. A pierwszy porządny podręcznik do nauczania CSR ukazał się dopiero 3 tygodnie temu.
Miejmy nadzieję, że pomimo ogromnej skali niewiedzy, jakie wykazało badanie, przedstawiciele wszystkich sektorów dołożą wszelkich starań, by zmienić ten stan rzeczy. Bo o ile 16 proc. ankietowanych wykazało się znajomością zagadnienia, o tyle każdy badany znajdzie się w środowisku biznesowym - a wtedy znajomość społecznej odpowiedzialności biznesu z pewnością „wyjdzie w praniu”. Dlatego właśnie edukacja na temat CSR powinna być bardziej powszechna – czy to dzięki szkołom, uczelniom, firmom czy innym organizacjom. W końcu nasze polskie porzekadło mówi „Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał”.
Wywiad z Natalią Ćwik, managerem ds. zarządzania wiedzą z Forum Odpowiedzialnego Biznesu
Paulina Szczupaczyńska: Skąd pomysł na takie badanie? Na swojej stronie piszecie Państwo, iż "Badając postawy młodych konsumentów w Polsce chcieliśmy sprawdzić, jaki jest ich stosunek do odpowiedzialności biznesu w obszarze konsumpcji, jak reagują na znakowanie społeczne i ekologiczne, czym kierują się przy wyborze produktów". Czy coś jeszcze skłoniło Państwa do przeprowadzenia tego badania?
Natalia Ćwik: Bo to ważna i dla nas i dla firm grupa docelowa, a także strategiczne pokolenie dla polskiej gospodarki. Młodzi ludzie to grupa, której praktycznie nie badano do tej pory gruntownie w obszarze CSR. Chcieliśmy zainicjować nowy wątek w debacie o komunikacji społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw i sprawdzić czy to, w jaki sposób firmy informują o CSR, jest skuteczne, autentyczne i zrozumiałe w odbiorze pokolenia 18-25. Wiele firm, w tym firmy partnerskie FOB, adresuje swoje działania właśnie do tej grupy. Chcieliśmy więc dowiedzieć się jak komunikować się z młodymi ludźmi, jak docierać do nich z przekazem i zweryfikować czy dotychczasowe metody są skuteczne.
Młode osoby to również adresaci naszych projektów – zwłaszcza Ligi Odpowiedzialnego Biznesu. Uważamy, że CSR powinien stać się elementem edukacji. Chcemy być obecni na uczelniach i w środowiskach młodych ludzi aby edukować ich nt. odpowiedzialności w działalności gospodarczej. Ostatecznie to oni będą w przyszłości decydować o kształcie polskiego biznesu – jeśli dotrzemy do nich odpowiednio wcześnie mamy szansę zaszczepić im cenne wartości.
Czy wyniki badań w jakiś sposób Państwa zaskoczyły, czy też może utwierdziły w przekonaniu co do pewnych zjawisk CSR?
Co nas zaskoczyło pozytywnie to fakt, że na pytanie o działania, jakie kojarzą się respondentom z pojęciem biznesu prowadzonego w sposób odpowiedzialny, najwięcej wskazań otrzymała definicja napisana prostym i przejrzystym językiem - a jednocześnie definicja, która była najbardziej kompleksowa i najbardziej poprawna! Oznacza to, że trzeba komunikować się językiem, który odchodzi od biznesowego żargonu. Zamiast CSR mówić „etyka, uczciwość, przejrzystość, rzetelność, dobre relacje, dobro wspólne etc.” Jednocześnie wyraźnie widać, że młodzi ludzie widzą CSR jako kompleksowy sposób prowadzenia biznesu, a nie jednorazowe akcje poprawiające chwilowo wizerunek. To dla nas bardzo pozytywny sygnał – bo nawet jeśli tylko 16% zna pojęcie CSR, to większość bardzo trafnie interpretuje samą koncepcję.
To, co niestety jest powodem do smutku to na pewno niska znajomość pojęcia CSR wśród młodych ludzi – tylko 16% badanych kiedykolwiek zetknęło się z tą nazwą. Większość badanych uczy się lub studiuje – to dla nas sygnał, że szkoły i uczelnie nie dostosowują programów odzwierciedlających nowe trendy społeczne i gospodarcze.
Jak Państwo, jako Forum Odpowiedzialnego Biznesu, oceniacie edukację młodych konsumentów w kontekście społecznej odpowiedzialności?
Przed nami „praca u podstaw”. Młodzi ludzie stykają się z pojęciem społecznej odpowiedzialności bardzo rzadko – a przecież już w szkole i na studiach powinni otrzymywać odpowiednie zasoby wiedzy. Jeśli mamy kształcić odpowiedzialnych menedżerów, świadomych konsumentów i obywateli, nie możemy pomijać w edukacji najważniejszych kwestii związanych ze zrównoważonym rozwojem i świadomością obywatelską. Obecnie edukacja młodych konsumentów jest zdecydowanie niewystarczająca, dlatego też FOB stara się to zmieniać poprzez swoje programy. Potrzebna jest być może zmiana całego paradygmatu nauczania i większe zaangażowanie administracji – tak, aby przekazywać młodym ludziom treści istotne dla ich rozwoju i w efekcie dla zrównoważonego rozwoju całej gospodarki. Ważne jest także przygotowywanie kompetentnej kadry nauczycielskiej.
Badanie wykazało, że jeśli młodzi ludzie wiedzą o CSR, to wiedzą ze szkoły, Internetu oraz poprzez strony korporacyjne. Jak Państwo uważają - czemu?
Szkoła i uczelnia to miejsce, w którym młode osoby przebywają najwięcej, a Internet to ogólnie dla tej grupy najważniejsze źródło informacji. Nie jesteśmy zaskoczeni tymi informacjami. Natomiast fakt, iż informacje o CSR badani znajdują na stronach korporacyjnych to dobry znak – to znaczy, że firmy komunikują o swojej odpowiedzialności i że te informacje są dla interesariuszy łatwo dostępne.
Pobierz ebook "Ecommerce w 2025 r. Ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
@ Marek Ignor<br /> Niestety w swoim otoczeniu nie widzę zmian na lepsze :(
Bardzo ciekawy artykuł. W Polsce świadomość zagadnień związanych z CSR szybko się zmienia, to krok w dobrym kierunku!
Cieszę się, że ktoś się ze mną zgadza;-)<br /> <br /> Rzeczywiście, nie sposób się nie zgodzić ze stwierdzeniem "większość firm w kraju błędnie postrzega CSR". Ktoś kiedyś napisał, że być może jest to wina tego, że odpowiedzialnym biznesem zajmują się... PR-owcy, którzy traktowani sią niczym spece od wszystkiego. Cóż, warto się i nad tym zastanowić...
niestety większosc firm w kraju błędnie postrzega CSR. Jednorazowe akcje spoleczne lub charytatywne nie dosyc, iż traktowane są jako odpowiedzialny biznes, to jeszcze zazwyczaj nagłasniane są medialnie. A przecież takie działania są sprzeczne z ideą CSR-u. Daleko nam do krajów Europy Zachodniej pod tym wzgledem.
Ciekawe badanie podane w ciekawej formie.
No tak, fajnie że ktoś przesłał powyżej link do tej międzynarodowej konferencji, ale to kropla w morzu. Autorka tekstu ma rację - edukacja ludzi młodych w Polsce jest na żenującym poziomie. Konferencje tu nic nie pomogą - tu trzeba szkół, które nauczą czym jest w ogóle CSR i z czym to się je.
<a href="http://www.aiesec.pl/critconference/" target="_blank" rel="nofollow">http://www.aiesec.pl/critconference/</a> <br /> <br /> Międzynarodowa konferencja o CSR! 3 dni! 150zł!