
Netflix potwierdził, że planuje wejście na polski rynek, ale polskie VOD przekonuje, że Amerykanie nie mają gwarancji sukcesu.
Netflix potwierdził, że planuje wejście na polski rynek i mimo że nie podał dokładnej daty, wydawałoby się, że polskie serwisy powinny przygotować się na taką ewentualność. Tymczasem większość przekonuje, że Amerykanie na polskim podwórku i tak nie będą mieli żadnych forów, więc specjalnie się nie martwią.
To prawda, że zapowiedź debiutu Netfliksa w Polsce wciaż pozostaje mglista. Komunikat "We'll be available in Polska soon" niewiele zmienia, tym bardziej, że o planach ekspansji giganta wiedzieliśmy już wcześniej. A jednak spora część internautów czeka najwidoczniej z ogromną niecierpliwością na jego premierę i każdy, najmniejszy nawet news, wywołuje poruszenie i nadzieję, że to już za chwilę. Dlaczego? W Polsce działa przecież kilka dużych serwisów VOD, większość w ramach wiekszych koncernów medialnych, więc teoretycznie jest z czego wybierać. Ipla, TVNplayer, VOD.pl, Iplex oferują filmy i seriale zarówno w wariancie płatnym, jak i darmowym - z reklamami. Tylko że... są to zwykle standardy danej stacji. Próżno szukać w nich nowości, którymi żyje internet.
A Netflix swój sukces zawdzięcza w dużej mierze pełnej koncentracji na internecie i internautach. Dzieki temu zdobywa rynek VOD, tak jak muzyczny zdobywają serwisy streamigowe Spotify czy Deezer. Oferuje zresztą usługi w bardzo zbliżonym modelu biznesowym, czyli subskrypcji, a dodatkowo - całe sezony swoich seriali produkowanych do internetu, udostęnia od razu. Polskie platformy zaczynają działać podobnie, ale ciągle są to bardzo nieśmiałe ruchy. Zagrożenie ze strony Netfliksa niczego nie zmienia. Przynajmniej oficjalnie.
- Nie przygotowujemy się na moment wejścia Netflixa w specjalny sposób, ale uwzględniamy w naszej strategii fakt pojawienia na naszym rynku kolejnego gracza - mówi Marcin Hajek, head of VoD w Grupie Onet.pl. - Sukcesywnie realizujemy naszą strategię i rozwijamy intensywnie nasze produkty, zapewniając ich dostępność na wielu platformach, w różnych modelach konsumpcji treści (reklamowym, transakcyjnym i subskrypcyjnym).
- Nie komentujemy działalności innych podmiotów, w szczególności, że nie są aktualnie znane żadne założenia dotyczące ewentualnej obecności Netfliksa na rynku polskim - to Olga Zomer z Cyfrowego Polsatu.
- Cineman robi to co umie najlepiej, pozyskuje najlepszy kontent na rynku i stara się, o ile prawa licencyjne mu na to pozwalają, wprowadzać swojej premiery VOD najwcześniej, jak się da - to stanowisko Ewy Lipińskiej, prezesa Cineman VOD.
Bo faktycznie, o debiucie Netfliksa mówi się od dwóch lat, a konkretów próżno szukać. Ale może polskie serwisy VOD w ogóle nie muszą się obawiać, bo Netflix trafi do zupełnie innej grupy docelowej?
Według Marcina Hajka tak właśnie będzie. Wejście amerykańskiejgo giganta przyczyni się w jego opinii do wzrostu popularności VOD w ogóle, ale nie będzie stanowić zagrożenia dla działaność rodzimych dostawców. Przede wszystkim dlatego, że Amerykanie nie dysponują lokalnym kontentem. - Zagraniczne produkcje często „przyciągają” do platform VOD, jednak to lokalny kontent jest konsumowany najczęściej - uważa Hajek. - Drugim elementem, który mocno utrudni Netflixowi wejście na rynek, jest konieczność zapłaty za dostęp i brak darmowej oferty.
O ile trudno polemizować z drugim argumentem, bo ciężko zaprzeczyć, że tolerancja dla płatnych treści w sieci, choć rośnie, ciągle nie jest standardem; o tyle drugi może budzić wątpliwości. I budzi. Na przykład u Ewy Lipińskiej. - Nie podzielam stanowiska branży, że brak w jego porfolio filmów polskich będzie miało jakieś istotne znaczenie dla jego użytkowników. Większe zagrożenie widzę w braku możliwości oferowania filmów, które udostępnia obecnie np. w USA. W Polsce nie będzie to kontent premium, poza produkcjami własnymi Netflixa).
Ale właśnie na nich zamierza się skoncetrować firma. W odpowiedzi co prawda na utratę kontraktu z siecią Epic, która jest dystrubutorem sporej cześci hollywoodzkich blockbusterów, ale może to - mimo wszystko - dobry znak? Bo jednak Netflix to głównie "House of Cards", a także "Orange is the New Black", czy ostatnio "Daredevill"...
- Ponad 300 tysięcy Polaków obejrzało pierwszy sezon "House of Cards", łącząc się nielegalnie z platformą Netflix. Według badań Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co drugi internauta ogląda nielegalnie filmy lub seriale w internecie, co nie znaczy, że nie płaciłby za nie mając taką możliwość. Spotify ma ponad 0,5 miliona użytkowników i ze statystyk nie wynika że słuchane są głównie polskie utwory - komentuje Krzysztof Zieliński z firmy Gemius. - Koszt abonamentu na płatnych platformach telewizyjnych to około 60 złotych miesięcznie. Natomiast miesięczna subskrypcja Netflix-a może wahać się w granicach 35 złotych, przy czym oferuje ona dostęp do większego spektrum programów. Przy obecnej jakości łącz i niskich kosztach abonamentu Netflixa, serwis, mimo braku krajowych produkcji, ma dużą szansę na przejęcie części widowni premium od obecnych dostawców VOD - podsumowuje ekspert.
Pobierz ebook "Agencje i marketing w social mediach. Ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie zmieniamy w …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»