"Make Poland Great Again" nie wzbudził entuzjazmu, ale za wcześnie na podsumowania

Blogerzy w formacie wideo zafundowali widzom serię mniej lub bardziej prostych żartów z tematów raczej mniej niż bardziej aktualnych.

"Make Poland Great Again" nie będzie polskim „The Daily Show” Johna Olivera. Pierwszy odcinek nowego programu Gazeta.pl i twórców bloga Make Life Harder pokazał, że do tego potrzebny jest budżet i armia zdolnych scenarzystów. Blogerzy, którzy skądinąd na piśmie radzą sobie bardzo dobrze, w formacie wideo zafundowali widzom serię mniej lub bardziej prostych żartów z tematów raczej mniej niż bardziej aktualnych.

Jakobe Mansztajn i Rafał Żabiński zaczęli od podsumowania dwóch miesięcy wakacji, które - jak zauważyli - za czasów PiS-u trudno już nazywać sezonem ogórkowym. Było więc o sądach, było i o drzewach, ale wszystko na poziomie internetowych memów. Prowadzący nie usiłowali niczego komentować - wzorem Olivera, a i żarty, choćby te z pasków w TVP, wydawały się już mocno wyeksploatowane i kanciaste, jakby czytane z promptera. 

- Merytorycznie niczym się to nie różni od wstępniaków z "Szymon Majewski Show" czy od programu "Ale plama!" Piaseckiego i Rewińskiego. Nawet "Studio Yayo" to przecież to samo, tylko przaśniej: dwaj kolesie biorą jakiś aktualny temat, a następnie lecą skojarzeniami i grami słownymi. Niczego nie omawiają, niczego nie tłumaczą. Stać ich tylko na śmieszkowanie - podsumowuje Bartek Przybyszewski na blogu "Liczne rany kłute". 

Na treściach jednak zarzuty się nie kończą. Michał Wolniak, chief strategy officer w agencji VML, punktuje na Facebooku inne słabości tej produkcji: -  Po co to ramówkowe przywiązanie do określonego dnia i godziny publikacji, nie można było umówić się z MLH, że dowożą 3 odcinki po 3 min w tygodniu, jak będzie wena, bez ciśnienia na sztywne ramy? (...)  Kolejna uwaga to proporcje gadania i obrazu. Maaaaało ilustracji! I po cholerę wrzucacie je do tego okieneczka z boku? Jaki % Waszych widzów ogląda z mobile'a? Kto z nich dojrzy, co tam jest nabżdżone w tym mikroprostokącie? Testowaliście dokładnie odwrotny układ: zminimalizowane sylwetki/głowy prowadzących, a dominujące duże grafiki? Banał: pomyślcie, jakiej wielkości okienka wyświetlające mają przed sobą widzowie. Zobaczcie, co mobile zrobiło z wyglądem (i użytecznością) formularzy w sieci i pokombinujcie, jak przeformułować obrazek latenightowy zamiast go kopiować.

"Make Poland Great Again" nie jest pierwszą próbą zmierzenia się z tematem satyry politycznej podjętą przez serwis horyzontalny. W zeszłym roku, w czasie swojej wideo-ofensywy Onet silnie promował program Tomasza Jachimka, po którym dzisiaj nie ma śladu. Program Jachimka spotkał się zresztą z podobnymi opiniami co MPGA - że sucho i powierzchownie i to do niego MPGA jest chętnie porównywany.

Trzeba jednak pamiętać, że na jednoznaczne podsumowania ciągle jest jeszcze za wcześnie. Kamil Rutkowski, producent "Make Poland Great Again" i szef produkcji wideo w Gazeta.pl cieszy się, że zainteresowanie pierwszym odcinkiem było tak duże i dziękuje za uwagi, które - jak deklaruje - będą materiałem do dalszej pracy nad formatem. 

- Jak zawsze w przypadku takich produkcji testujemy pomysły i rozwiązania realizacyjne z odcinka na odcinek. Pod tym względem "Make Poland Great Again" nie różni się od innych naszych projektów. Słuchamy wszystkich głosów, czytamy wszystkie komentarze, analizujemy, uczymy się i wyciągamy wnioski. Internet daje możliwość ciągłego eksperymentowania i dopasowywania programu do oczekiwań naszych użytkowników.

Na programie MPGA nei warto więc od razu stawiać krzyżyka. Jeśli rzeczywiście twórcy programu wezmą sobie do serca uwagi widzów, może być lepiej. Tym bardziej, że twórcom bloga Make Life Harder nie można odmówić umiejętności celnego komentowania rzeczywistości.  

- Make Poland Great Again” przy odpowiedniej kampanii może mocno namieszać na rynku. Nowy format pozwoli im nie tylko na dotarcie do większej grupy odbiorców, ale ma również szansę konkurować z najlepszymi. Nie wydaje mi się, żeby był bezpośrednim zagrożeniem dla “Ucha Prezesa”, ale większa ilość graczy na rynku oznacza lepszą jakość i ciekawsze scenariusze. Warto obserwować sytuację, bo możliwe, że rodzi się nowa ikona satyry! - optymistycznie podsumowuje Tobiasz Wybraniec, Prezes Zarządu agencji GetHero

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"