
Jest poprawnie, czytelnie i intuicyjnie nawet dla internautów, którzy nigdy na Wprost.pl nie zaglądali. Dlaczego? Bo wszystko wygląda niemal identycznie jak na innych podobnych portalach
I trudno czynić z tego zarzut, zwłaszcza, że rewolucyjne jakby nie było zmiany, zostały zapewne poprzedzone badaniami preferencji użytkowników, a nie tylko podejrzane u konkurencji, ale też zachwycać się nie ma specjalnie czym. User experience podążając ścieżkami wytyczonymi przez konkurencje, jest co najwyżej poprawny.
- Sama architektura informacji wydaje się prawidłowa, podobnie kwestie ergonomii czytania artykułów - ocenia Igor Farafonow, CEO w Uxeria.com. - Pod kątem konstrukcji wszystko wydaje się być zrobione logicznie, zgodnie z panującymi standardami. Wprost przy tym jednak tylko w znikomym stopniu rozwiązuje problemy swoje i swojej konkurencji – związane z czytelnością newsów i zwiększaniem zaangażowania na newsie.
Michał Bocheński, Technology Manager w agencji Biuro Podróży Reklamy zauważa jednak, że poczyniono pewne kroki w tym kierunku, ale rzeczywiście ograniczone zostały one do strony głównej - Poza logotypami popularnych serwisów społecznościowych znajdziemy tam jeszcze kilka ikon. Najbardziej rzuca się w oczy ikona wyszukiwarki, a nad listą artykułów z prawej strony, autorzy nowego wyglądu zaserwowali nam możliwość szybkiego przełączania się miedzy ostatnio dodanymi, najczęściej czytanymi bądź komentowanymi artykułami. Kupuję to.
Niestety wraz z całą garscią niekonsekwencji związanych choćby z z kategoryzacją wpisów i sposobie ich wyświetlania. - Mam szczerą nadzieję, że ta niekonsekwencja ma mocne oparcie w zachowaniu stałych czytelników i będzie im na rękę.
Źródło: Interaktywnie.com |
||
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ SZCZEGÓŁOWĄ OPINIĘ |
||
EKSPERT |
KOMENTARZ | |
![]() |
Igor Farafonow , CEO w Uxeria.com
|
|
![]() |
Michał Bocheński, Technology Manager w agencji Biuro Podróży Reklamy Jeśli zaglądaliście wcześniej na łamy serwisu wprost.pl, po wejściu na nową stronę, nasuwa się jedno słowo – rewolucja. Tak. Zmieniło się wszystko z wyjątkiem logo i koloru przewodniego. |
|
![]() |
Piotr Kacprzak, Art Director w agencji Deloitte Digital Wyraźne oddzielona nawigacja, z trafnie przebudową belką pod kątem agregowanych treści i linków zasługuje na pochwałę. |
Igor Farafonow , CEO w Uxeria.com
Nowy Wprost jest dobrze zaprojektowanym serwisem. Powiela utarte szlaki konstrukcji witryn, który od paru lat rządzi polskimi wydawcami – długie portale, kafelkowy układ treści, częste przeplatanie różnych ekspozycji, by oglądanie nie było monotonne. Innymi słowy – w projektowaniu portali stajemy się mistrzami konstruowania kafelkowych układów newsów. Co nie jest złe. Kierując się tezą, że ludzie nie wiedzą czego szukają, konstruowanie tego typu witryn jest rozwiązaniem dobrym.
Sama architektura informacji wydaje się prawidłowa, podobnie kwestie ergonomii czytania artykułów. Pod kątem konstrukcji wszystko wydaje się być zrobione logicznie, zgodnie z panującymi standardami. Wprost przy tym jednak tylko w znikomym stopniu rozwiązuje problemy swoje i swojej konkurencji – związane z czytelnością newsów i zwiększaniem zaangażowania na newsie. Nie są to jednak problemy łatwe do przeskoczenia – stawiam tezę, że aktualny design stanowi tylko przestrzeń do dalszych eksperymentów właśnie w tym kierunku.
Głównym zagadnieniem wymagającym w tym wypadku przemyślenia jest to, w jaki sposób Wprost buduje strategię dystrybucji płatnych treści / prenumeraty magazynu. W aktualnym designie te zagadnienia wydają się być odsunięte na bok – nawet w treściach zamkniętych komunikacja funkcjonalności wypróbowania wydaje się zmarginalizowana. Wydaje się brakować metod miękkiego onboardingu na użytkownika płacącego.
Zakładam jednak, że aktualna wersja to tylko pierwszy krok (zbudowanie podstawy), by za chwilę rozbudować działania zwiększające tą nitkę biznesu. Trzymam kciuki!
Michał Bocheński, Technology Manager w agencji Biuro Podróży Reklamy
Do grona portali informacyjnych, które w ostatnim czasie odświeżyły swój layout dołączył właśnie serwis Wprost. Choć słowo „odświeżyły” może być nieadekwatnym określeniem, tak jak i „ewolucja”. Jeśli zaglądaliście wcześniej na łamy serwisu wprost.pl, po wejściu na nową stronę, nasuwa się jedno słowo – rewolucja. Tak. Zmieniło się wszystko z wyjątkiem logo i koloru przewodniego. Układ, logika i sposób prezentowania treści zostały zdefiniowane na nowo. Czy udanie? Cóż, miejmy nadzieję, że obecny layout to owoc gruntownej analizy ruchu generowanego przez czytelników, wsparty testami użyteczności, a nie ślepe nawiązywanie do konkurencji.
Mimo znacznego powiększenia obszaru roboczego, nie zmieniła się ilość treści, którą widzimy na pierwszym ekranie. Powiększeniu uległy np. fonty, dzięki czemu treści są bardziej czytelne. Po zeskrolowaniu poniżej linii foldu, widzimy układ złożony z dużych kafli ze zdjęciami, opatrzonymi nagłówkami artykułów na wyciemnionej apli. Przyciemnienie pod tekstem to dobry zabieg, by ilość szczegółów na zdjęciu bądź jasne elementy nie utrudniały czytania. Zastanawia jednak brak konsekwencji, bo część z tytułów znajduje się bezpośredni na zdjęciu, a część pod nim.
Artykuły na stronie głównej podzielone są na sekcje z kategoriami, przewijając przechodzimy przekrojowo przez kolejne, tj najważniejsze wydarzenia, biznes, historię, kulturę, czy zdrowie. Po części odpowiada to kolejności kategorii zawartych w głównym menu nawigacyjnym. Po części, gdyż autorzy za najważniejsze uznali inne i w najważniejszym menu nie znajdziemy np. kultury. Oprócz linków tekstowych, w głównym menu pojawiły się dwie ikony, pierwsza to popularna w serwisach mobilnych ikona „hamburgera”, po kliknięciu której otrzymujemy dostęp do wszystkich kategorii, np. sportu, którego przyznam bardzo brakuje w menu „głównym”. Czyżby czytelnicy serwisu Wprost tak bardzo się różnili od innych, że sport został trochę zmarginalizowany? W tym menu następuje też zmiana w hierarchii kategorii i są one ułożone w innej kolejności. Drugą ikoną jest zegarek, po kliknięciu którego otrzymujemy dostęp do najnowszych wydarzeń ze wszystkich kategorii. Ikona ta ma również funkcję dodatkową. Otóż pod menu znajduje się pasek, na którym „przewijają się” najnowsze artykuły; w każdej chwili możemy go ukryć, klikając na odpowiedni symbol po jego prawej stronie. By pasek znów zagościł na naszym ekranie, wystarczy kliknąć ikonę zegarka. Przyznam, że to całkiem intuicyjne rozwiązanie.
Na stronie głównej poza logotypami popularnych serwisów społecznościowych, które przenoszą nas na odpowiednie profile, znajdziemy jeszcze kilka ikon. Najbardziej rzuca się w oczy ikona wyszukiwarki, a nad listą artykułów z prawej strony, autorzy nowego wyglądu zaserwowali nam możliwość szybkiego przełączania się miedzy ostatnio dodanymi, najczęściej czytanymi bądź komentowanymi artykułami. Kupuję to. Szkoda, że taką funkcjonalność znajdziemy jedynie na stronie głównej.
Przeglądając i zagłębiając się w strukturę serwisu, możemy niestety znaleźć sporo niekonsekwencji, począwszy choćby od samej kategoryzacji wpisów, na sposobie ich wyświetlania skończywszy. Mam szczerą nadzieję, że ta niekonsekwencja ma mocne oparcie w zachowaniu stałych czytelników i będzie im na rękę.
Pamiętając, by „plusy nie przysłoniły minusów”, serwis moim zdaniem zasłużył na 4 i wpisuje się na moją skromną listę udanych liftingów serwisów webowych z ostatnich miesięcy.
Piotr Kacprzak, Art Director w agencji Deloitte Digital
Odświeżenie strony tygodnika oceniam dobrze. Nie jest to na pewno rewolucja w projektowaniu, ale raczej dostosowanie i wprowadzenie elementów, które dobrze funkcjonują w serwisach konkurencji. Wyraźne oddzielona nawigacja, z trafnie przebudową belką pod kątem agregowanych treści i linków zasługuje na pochwałę. Podobnie dodanie osobnej pozycji z najnowszymi wydarzeniami, zindeksowanymi w jednym, łatwo dostępnym miejscu. Warto zwrócić uwagę na pojawienie się tagów przy artykułach oraz wykorzystanie większych formatów zdjęć.
W warstwie wizualnej, brakuje moim zdaniem odważniejszego zróżnicowania, jeśli chodzi o skomponowanie treści. Wszystkie działy przedstawiono na stronie identycznie: do jednakowych kafli - o kilku rozmiarach - dołożono jedynie drugi rodzaj boksu, wyraźnie oddzielający kategorie. W serwisie zdecydowanie brakuje podobnych zabiegów projektowych. Wprowadzenie belki z linkiem do komentarzy oraz udostępniania w widoku artykułu, to także zmiana na lepsze. Jednak sztampowe formatowanie tekstu, z prostą strukturą wydaje się wymagać dopracowania i poprawy - przede wszystkim większej ilości szablonów pod artykuły. Dużym minusem jest kwestia responsywności, która w moim odczuciu jest nieprzemyślana; widoki tablet/mobile zostały mocno spłycone i potraktowane po macoszemu.
Kierunek oceniam dobrze, jednak należałoby się zastanowić nad większym zróżnicowaniem w obszarze samego designu i wprowadzeniem większej ilości elementów budujących całość, ale i dających przyjemniejszy odbiór treści oraz bardziej dopracowaną architekturę informacji.
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Szkoda tylko, że serwis strasznie kuleje pod kątem accessibility...