
Za miesiąc w życie wchodzą zapisy, które odczuje 20 milionów internautów, one jednak są nieprecyzyjne. Czy zatem grozi nam chaos?
Z punktu widzenia użytkowników internetu, a także wydawców serwisów i dostawców treści do sieci, najważniejsza są zmiany w artykule 173 Prawa telekomunikacyjnego, które podpisał właśnie prezydent Bronisław Komorowski. Po wejściu w życie nowych przepisów, czyli mniej więcej za miesiąc, przechowywanie lub dostęp do informacji znajdujących się na urządzeniach użytkowników, będzie możliwy wyłącznie po poinformowaniu ich o tym. Przekładając to na bardziej zrozumiały język, zanim wejdziemy na jakąkolwiek polską stronę, będziemy musieli zaakceptować regulamin serwisu, związany z dostępem i ładowaniem cookies.
Nie wszystko jest jasne
Nie wiadomo jednak, w jaki sposób użytkownicy będą akceptować obowiązkowe regulaminy dotyczące cookies. Wyskakujący baner na stronie głównej? A może mały pasek informacyjny pod logo serwisu? Przepisy są pod tym względem mocno nieprecyzyjne i umożliwiają wiele interpretacji.
Zapytaliśmy u źródła, czyli w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, jak w praktyce wydawcy powinni wdrożyć nowe przepisy. Jedyną odpowiedzią było odesłanie do zapisów nowelizacji.
Tam jednak precyzyjnych wytycznych nie ma. Podobnie wśród największych wydawców w polskiej sieci, nie ma jednej koncepcji. A do wejścia w życie zmian został miesiąc.
– Oczywiście, będziemy się przygotowywać do zmian, ale teraz jeszcze nie udzielamy szczegółowych informacji - tłumaczy Katarzyna Ewa Cieślar z Agory, wydawcy serwisu Gazeta.pl.
Podobnie zachowawcze stanowisko ma Ringier Axel Springer. – Analizujemy zmiany w ustawie. Wszelkie rozwiązania, które wprowadzimy, będą zgodne z wymogami prawa – wyjaśnia Anna Gancarz-Luboń.
Chętniej temat nowelizacji komentuje za to Grupa Allegro. - Zmiana Prawa telekomunikacyjnego nie jest zaskakująca i większość dużych serwisów internetowych zdążyła się do niej odpowiednio przygotować w szczególności poprzez dostosowanie swoich regulacji. Nasze serwisy od dawna stosują zasady informowania o plikach cookies – przekonuje Bartosz Wojciechowski, dyrektor działu prawnego Grupy Allegro. - Nowelizacja prawa zaproponowana przez polski parlament wydaje się być bardzo rozsądna i wyważona. Z jednej strony tworzy mechanizm ochrony prywatności użytkowników internetu, a z drugiej nie tworzy konieczności stosowania uciążliwej w praktyce procedury uzyskiwania zgody na akceptację cookies.
Jednak UE jest przekonana, że dotychczasowe informowanie o plikach cookies nie jest wystarczające. Nowelizacja wprowadza bowiem zapis, że użytkownik musi być uprzednio bezpośrednio poinformowany w sposób jednoznaczny, łatwy i zrozumiały o cookies. Co to oznacza w praktyce?
- Zgoda może na przykład zostać udzielona poprzez zastosowanie określonych ustawień na urządzeniu użytkownika jak chociażby ustawienia w przeglądarce - uważa Wojciechowski.
Wszystko przez UE
Po co w ogóle pojawił się w prawie taki zapis? Otóż Komisja Europejska uznała, że internauci z Unii na temat cookies muszą wiedzieć jak najwięcej. – Boimy się, że szpiegujące nasze ruchy w internecie ciasteczka naruszają naszą prywatność – tłumaczy w oficjalnym oświadczeniu Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, które przygotowało projekt nowelizacji.
Polska zastosowała się do unijnych wytycznych, skąd jednak pomysł zmian zrodził się w Unii? Otóż według Brukseli, nie każdy zdaje sobie sprawę, że cookies to niewielkie pliki tekstowe, które zapisują się na naszym dysku twardym, za każdym razem, kiedy korzystamy z sieci. Przechowują różne informacje, między innymi to, jakie serwisy przeglądamy. To pozwala z kolei właścicielom stron dostosować treści do naszych preferencji. Przykład? Jeśli przeglądamy strony związane z motoryzacją, czy wpisujemy frazy o tematyce samochodowej w wyszukiwarkę, strony wykorzystując dane z ciasteczek, wyświetlają nam reklamy nowych aut lub inne treści, związane z motoryzacją. Przetwarzając więc dane osobowe za pomocą cookies, można się o nas sporo dowiedzieć.
Tak to wygląda w innych krajach
Jak w praktyce wyglądać może wdrażanie unijnych wytycznych widać dobrze na przykładzie Wielkiej Brytanii. Tam dyrektywa UE wdrożona została już w maju tego roku. Stosowanie polityki informacyjnej na temat cookies różni się zdecydowanie, w zależności od wydawcy. Na stronie Financial Times mamy na przykład do czynienia top-layerem. Zamknięcie go związane jest ze zgodą na akceptację polityki cookies serwisu.
Z kolei The Guardian o polityce cookies informuje małym paskiem na górze strony. Klikając w teksty, zgadzamy się na regulamin. Warto przy tym dodać, że wchodząc drugi raz na stronę Financial Times lub The Guardian, banera i paska już nie widać.
Podobne zmiany czekają nas w Polsce, ale to jak bardzo będą uciążliwe dla użytkowników, zależeć będzie od samych wydawców. – Każdy nowy przepis może rodzić niepokój, co do spójności jego praktycznego zrozumienia - przekonuje Bartosz Wojciechowski. - Oczywiście, obowiązek informacyjny będzie odgrywał istotną rolę w procesie korzystania z cookies. Miejmy jednak nadzieję, że stosowanie prawa będzie zmierzać w szczególności do właściwego poszanowania prywatności abonentów i użytkowników, a nie tworzenia barier dla korzystania z sieci w ogóle.
Tomasz Kabarowski, dyrektor działu ITiR w Grupie Money.pl ocenia nowelizację Prawa Telekomunikacyjnego: |
![]() Serwisy zagraniczne, które wcześniej musiały dostosować się do unijnego prawa, jak np. Financial Times, już męczą użytkowników inwazyjnymi wyskakującymi okienkami, na których wymuszana jest zgoda na akceptację cookies, a brak akceptacji praktycznie uniemożliwia korzystanie z serwisu. Jeśli takie rozwiązanie miałoby być przyjęte także w Polsce, ciasteczkowa ustawa okazałaby się bublem, gdyż w praktyce jej efekt byłby identyczny jak jest obecnie (użytkownik i tak musi się zgodzić na ciasteczka, aby korzystać z serwisu), a jednocześnie dla użytkowników wyskakujące okienka byłyby jedynie irytującą uciążliwością w korzystaniu z internetu. Mam nadzieję, że zarówno ustawodawca jak i serwisy zachowają zdrowy rozsądek i wypracują model informowania o danych gromadzonych przez strony internetowe, który będzie zgodny z przepisami, a jednocześnie będzie wygodny dla użytkowników i nie będzie ograniczał oferowanych funkcjonalności i usług. Z pewnością najwięcej zależy od tego jakie rozwiązania wdrożą największe z polskich serwisów internetowych, dlatego jako Money.pl będziemy współpracować z czołowymi portalami, aby wdrożyć spójne mechanizmy realizujące intencje ustawy w sposób rozsądny. |
Pobierz ebook "Ranking Agencji Marketingowych 2025 roku i ebook z poradami o promocji w sieci"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Szpiegują jak szpiegowali i będą szpiegować a najwięcej to \"nasi\" ich nać!
A LocalStorage w html5 też będzie elementem: \'przechowywania lub dostępu do informacji znajdujących się na urządzeniach użytkowników\' ? <br /><br /> A o mechanizmach cachujących przeglądarek, które przechowują elementy moich serwisów i ładują je, gdy ktoś mnie odwieza też będę musiał informować? <br /><br /> A o sharedObject też?<br /><br />