Yahoo na giełdzie po "aferze" z Thompsonem. Co dalej z firmą?

Yahoo już jest 10 razy mniejsze, niż Google. Sprzedaż spada. Sytuacja z CEO firmy pogarsza sprawę.

Yahoo nie ma najlepszej passy. Scott Thompson był trzecim prezesem firmy w ciągu ostatnich trzech lat. Fotel CEO zajmował niecałe pół roku, a wczoraj media obiegła informacja, że zrezygnuje. Powodem była afera, którą rozpętał jeden z inwestorów Yahoo, który wskazał, że Thompson skłamał w swoim CV w rubryce dotyczącej wykształcenia. W skrócie mówiąc: obecny prezes Yahoo zapewnił, że skończył kierunek studiów, który nie istniał w momencie obronienia przez niego dyplomu.

Jak ta sytuacja wpłynęła na wyniki na giełdzie? Widać, że Yahoo nie radzi sobie z konkurentami: Google i Facebookiem. W ciągu pięciu ostatnich lat giełdowa kapitalizacja Yahoo spadła o połowę, z kolei kurs akcji Google wzrósł około o 25 procent, a Facebook jest astronomicznie wysoko wyceniany na dniach przed giełdowym debiutem.

Od 2008 roku Yahoo zmiany prezesa wpływały niekorzystnie na strategię długoterminową grupy. Obecnie Yahoo jest firmą blisko 10 razy mniejszą od Google. Zarówno pod względem kapitalizacji, jak i przychodów. Sama sprzedaż Yahoo spadła w ciągu ostatnich dwóch lat o blisko 20 procent. Aktualne wskaźniki finansowe nie są jednak najgorsze.

Wskaźnik kapitalizacji spółki do zysku netto na tle innych spółek z sektora IT nie wypada źle, a przyglądając się kluczowym statystykom nie widać punktów zapalnych. Spółka jest rentowna, nisko zadłużona, ma pozytywne przepływy pieniężne oraz przyzwoite marże.

Od lidera do problemów

Yahoo było liderem i jednym z gigantów internetowego biznesu. Było, bowiem w ubiegłym roku firma sporo straciła. Z kolei wartość rynkowa koncernu spadła o połowę od końca 2005 roku. Kolejni prezesi mieli usprawnić działanie firmy i przywrócić ją do światowej czołówki. Scott Thompson zapowiadał sporo zmian.

Chciał między innymi drastycznie zmniejszyć liczbę usług, które nie przynosiły Yahoo znaczących zysków, lub generowały straty.

- Yahoo robi naprawdę dobrze tylko kilka rzeczy. Prowadzimy kilka procesów, które kiedyś miały ułatwić pracę i spowodować wzrost, ale poszły w inną stronę - mówił Thompson na konferencji w połowie kwietnia, kiedy zostały przedstawione wyniki spółki za pierwszy kwartał tego roku.

Zdaniem Thompsona, należy skupić się na mocnych działach newsowych Yahoo, takich jak wiadomości, finanse, rozrywka czy sport, ale również na poczcie e-mail. Według planów szefa Yahoo, trzeba w tych sektorach wprowadzić innowacje. Ponadto skupi się na sektorze e-commerce i podniesieniu zysku z reklam, jak również na mocnej obecności w urządzeniach mobilnych. Na pytanie, co dokładnie oznacza restrukturyzacja dla spółki, Thompson odpowiedział niejasno. Stwierdził, że chce budować nowe doświadczenia.

Z Yahoo odchodzi nie tylko Thompson. Z firmą żegna się również Patti Hart, która była członkiem trzyosobowej komisji decydującej o zatrudnienia obecnego CEO. Poinformowała o tym wcześniej, niż znana była decyzja Thompsona.

Scott Thompson złoży wypowiedzenie w najbliższych dniach, a oficjalną przyczyną odejścia jest sytuacja osobista.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"