W ubiegłym roku na tort reklamowy w polskiej sieci przełamał barierę 1,5 miliarda złotych. Potencjał jest jednak nadal ogromny i jeśli nie w tym, to w przyszłym roku padnie kolejna spektakularna granica.
Kolejny rok przyniósł kolejny rekord wydatków na reklamę w internecie. Branża przyzwyczaiła już do tego, że bez względu na okoliczności - spowolnienie gospodarcze czy wręcz kryzys - nie zwalnia tempa i rośnie, przejmując budżety z tradycyjnych mediów. Po 2010 roku internet mógł więc tradycyjnie odtrąbić kolejny sukces. Tym razem reklamodawcy zostawili w najmłodszym z mediów prawie 1,6 miliarda złotych. O 200 milionów więcej, niż rok wcześniej.
Banerom rośnie konkurencja
|
Podział reklamowego, internetowego tortu nie jest jednak równomierny. Jak wynika z reklamowego podsumowania minionego roku, przygotowanego przez IAB Polska w ramach raportu AdEx 2010, najbardziej popularna reklama display, czyli w najprostszym ujęciu - banery - wciąż dominuje, ale jej udział w rynku spadł poniżej 50 procent, a wynik w coraz większym stopniu zawdzięcza szybko zdobywającemu zwolenników formatowi wideo.
Prawie co trzecia złotówka, wydana na reklamę w internecie w ubiegłym roku została przeznaczona na SEM, czyli promocję w wynikach wyszukiwania. Ten segment kolejny raz zmniejsza dystans i bywa już przedstawiany jako potencjalny lider w całkiem niedalekiej przyszłości.
Google rządzi w kontekście, ale konkurencja nie śpi
Analizę rynku SEM przez pryzmat sieci reklamy kontekstowej zajął się w tym roku działający w tym segmencie AdKontekst. Z analiz i szacunków firmy wynika, że 28,5 procent wszystkich pieniędzy wydanych na SEM trafia właśnie do sieci. To z kolei daje 8,5 procent ogólnego tortu reklamowego w Polsce.
I choć zdawać by się mogło, że niepodzielnym hegemonem jest tu Google i jego platforma AdWords/AdSense, to rzeczywistość nie jest tak czarno-biała. Tym bardziej, że - jak podkreślają autorzy raportu Rynek reklamy kontekstowej 2010 - kampanie reklamy kontekstowej bardzo rzadko realizowane są tylko w jednej sieci. Na czym korzystają konkurenci giganta z Mountain View.
Pobierz raport Interaktywnie.com - Reklama w internecie [PDF]
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Rynek rośnie to dobrze. Jednak trzeba zauważyć, że jednocześnie staje się coraz bardziej wymagający. <br /><br /> A co z tego wynika? Że najwięksi i najmocniejsi biorą najwięcej i ta tendencja będzie się utrzymywać
Szkoda, że w raporcie nie ma ani słowa o zanox. Firma jest największym graczem na rynku reklamy afiliacyjnej. Biorąc pod uwagę, że rekalamodawcy coraz częściej przenoszą swoje budżety właśnie w kierunku kampanii afiliacyjnych, jest to spore niedopatrzenie autorów raportu...
wlasnie odkrylem fajna zabawke <a href=\"http://www.calculla.pl/pl/lokata\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://www.calculla.pl/pl/lokata\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://www.calculla.pl/pl/lokata</a></a> - kalkulatorek online do obliczania zyskow z lokaty... polecam !
<blockquote>Wciaz duze portale zgarniaja najwieksze reklamowe<br /> budzety. A mniejsze serwisy? Szukanie reklamodawców<br /> na własna reke nie zawsze sie opłaca, bywa nieskuteczne.</blockquote><br /><br /> moim zdaniem jest właśnie odwrotnie, mając mały ruch w sieci reklamowej nie mamy niestety szans.
Pan z NS wyjaśnił dokładnie swoje stanowisko w kolejnych wypowiedziach. Afiliacja to wspólne długookresowe działanie i klienta i afiliantów. Takie podejście uprawdopodabnia uzyskiwanie coraz wyższych przychodów z rosnącej sprzedaży usług. Jest to oczywista oczywistość. <br /> Do słów NS nawiązuje także przedstawiciele innych agencji mówiąc o zasadzie win- win. Afiliacja jest tak samo jak wiele innych działań biznesowych jest inwestycją. Na szczęście ze względu na model rozliczeniowy inwestycją obarczoną niskim ryzykiem. Działania bardzo zachowawcze (bardzo ograniczony budżet) nie pozwolą: 1) programowi afiliacyjnemu się szybko rozwinąć - niewielu zainteresowanych wydawców 2) zoptymalizować listę wydawców (eliminując tych nieefektywnych z dużej grupy wydawców - pozostawiajac najlepszych) 3) nie zmotywują wydawców do eksperymentowania z formami po pierwszych niepowodzeniach. <br /> Niestety dla reklamodawców afiliancji mają bardzo duży wybór wśród dostępnych programów afiliacyjnych, nie przywiązują się do programów , są wybredni, eksperymentują wybierając te najefektywniejsze finansowo. Mówiąc o niskich budżetach Pan z NS mówił o z całą pewnością o 2 - 3 tysiacach. 10 - 20 tys jest kwotą która w wielu branżach pozwoli na szybki sukces marketingowy. <br /> Niskie budżety to oczywiście nie zawsze w przypadku afiliacji klapa marketingowa - niszowe produkty , reklamowane w ograniczonych zasiegach także mogą pozwolić na wysokie zarobki, jednak jeśli do sieci afiliacyjnej zgłosi się pośrednik finansowy z 2 -3 tysiacami to proponuję zainwestowanie tej kwoty w adwordsy. <br /> Zastanawiam się nad inną częścią wypowiedzi - tą dotyczącą regionalnych sprzedawców. Myślę że ten problem w sytuacji możliwości dotarcia za pomocą afiliacji do globalnego odbiorcy jest minimalny. Bez głębszego przemyślenia tematu przychodzi mi do głowy wyłącznie sytuacja w której reklamujemy sklepy oflinowe proponując np kupony rabatowe. <br /> Tu rozwiązaniem do przemyślenia są grupony, grupery itd. <br /> Programy lokalne oczywiście mogą się świetnie sprawdzić ale raczej w najwiekszych Polskich miastach, w których mamy wielu klientów gwarantujących zarobek afiliantom. <br /><br /> Pozdro <br /><br /><br /><br /><br />
Prawda jest taka, że 90% potencjalnych klientów sieci afiliacyjnych to MŚP z kwotą na kampanię 2000zł / mc \"na test\". Raczej to jest mały budżet. Wydawcy wkurzają się, że kampania jest wyłączana czasem po kilku dniach albo godzinach ...to bez sensu. Jak się ma 50 tys /mc to mozna podzielić na 2-3 sieci i jest to rozsądne ale dzielenie 8 tys /mc na 3 sieci jest pomyłką. Od tego są raczej inne formy marketingu?
Raport niestety mocno średni, dam dwa przykłady:<br /> 1. Puszczenie wypowiedzi \"CEO\" z netsales, że w sieciach afiliacyjnych nie opłacają się kampanie z małymi budżetami to porażka, dalibyście przynajmniej na zrównoważenie wypowiedź kogoś innego. Gość chciał wywołać wrażenie, że jak się ma powiedzmy 50 tys to warto to wydawać tylko w jednej sieci, a to bzdura.<br /> 2. Tekst o celach kampanii to masakra, ktoś kto to pisał z pasją odkrywał świat różnych systemów rozliczeń, ale nie musiał tego publikować w raporcie podobno specjalistycznego portalu.
<blockquote>Google i jego platforma AdKontekst/AdSense</blockquote><br /> Powinno być <strong>AdWords</strong>/AdSense