Czym LinkedIn powalczy w Polsce?

Światowy gigant chce zdobyć nawet 5 milionów użytkowników. To ambitny plan, ale wykonalny.

LinkedIn jest obecnie czwartym co do wielkości serwisem społecznościowym w skali globalnej. Założony w 2002 roku zrzesza ludzi biznesu na całym świecie. Z początku nie robił furory, jednak po boomie na media społecznościowe, na stałe zagościł w czołówce.

Obecnie korzysta z niego około 140 milionów internautów w 200 krajach. Nie jest to biznes na miarę Facebooka, jednak LinkedIn całkiem nieźle radzi sobie na giełdzie i z powodzeniem zyskuje kolejnych użytkowników.

Również w Polsce. Na przełomie roku pozyskał do współpracy Business Ad Network, sieć reklamy biznesowej, jako jedynego partnera reklamowego w Polsce. Na tym nie koniec. Dziś oficjalnie ruszyła polska wersja serwisu. O takich planach LinkedIn informowaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Serwis w Polsce już teraz odwiedza ponad 400 tysięcy realnych użytkowników (Megapanel styczeń 2012), choć z nieoficjalnych danych wynika, że w marcu serwisowi pękło pół miliona UU. To niezły wynik, biorąc pod uwagę innych zagranicznych graczy, którzy chcieli podbić polski rynek.

LinkedIn chce zdobyć nawet 5 milionów użytkowników w Polsce. W ciągu ostatniego roku urósł w Polsce o około 100 tysięcy realnych użytkowników.

- Obecnie LinkedIn w Polsce ma około pół miliona zarejestrowanych użytkowników. Do tej pory korzystali z wersji angielskiej. Nasze doświadczenia z innych krajów wskazują, że po wprowadzeniu lokalnych wersji, liczba użytkowników rośnie - mówi Ariel Eckstein, dyrektor zarządzający LinkedIn w Europie. - Ostatecznie jednak naszym celem jest zaoferowanie społeczności możliwości tworzenia tożsamości zawodowej i łączenie kontaktów, by mogli zaplanować swoją karierę.

Zanim jednak serwis wyprzedzi swojego głównego konkurenta, GoldenLine, będzie musiał się trochę napracować. GL to obecnie największy polski serwis zrzeszający społeczność profesjonalistów. W styczniu 2012 roku notował 2,1 miliona real users, czyli niemalże pięciokrotnie więcej, niż zagraniczny rywal.

GoldenLine ma w polskiej sieci stabilną pozycję, bo choć od minionego roku serwis nie urósł znacząco, to jednak nie stracił na liczbie użytkowników. Po wejściu LinkedIn do Polski nie planuje zmieniać strategii - zobacz komentarz prezesa GoldenLine.

- LinkedIn jest jedynym prawdziwie globalnym serwisem dla profesjonalistów. Nasza społeczność, w skali globalnej, rośnie w tempie dwóch użytkowników na sekundę. Oferujemy bardzo wiele polskim specjalistom i firmom, to coś więcej niż tylko możliwość szukania pracy. Jesteśmy platformą biznesową - mówi Ariel Eckstein. - W LiknedIn użytkownicy mogą znaleźć bardzo wiele możliwości zawodowych, biznesowych. To również ponad milion grup, w których mogą uczestniczyć, dzielić się wiedzą i dokonaniami.

- Wprowadzenie lokalnej wersji językowej w dość krótkim czasie przełoży się na znaczny wzrost popularności. Obecnie przybywa kilkadziesiąt tysięcy profesjonalistów rejestrujących się w LinkedIn każdego miesiąca - mówił w wywiadzie dla Interaktywnie Tomasz Pudlis, dyrektor zarządzający Business Ad Network, partnera Linkedin na Polskę. - Natywna wersja serwisu może zwielokrotnić tę liczbę. Badania pokazują, że użytkownicy równolegle korzystają z kilku platform socialowych, a w kontekście biznesowym w skali całego świata LinkedIn jak dotąd nie ma sobie równych.

Póki co problemem może być domena. Linkedin.pl nie kieruje bowiem do serwisu, a do jednego z artykułów w rp.pl. Domena nie należy jednak do Rzeczpospolitej, a według whois - do osoby prywatnej. Z tym jednak serwis niewiele zrobi.

- Globalną domeną jest linkedin.com i każdy, kto wpisze ten adres w pasku wyszukiwarki, zostanie automatycznie przekierowany do lokalnej wersji serwisu - ucina Eckstein.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"