Kupując WhatsAppa za 19 miliardów dolarów Facebook powiększył swój zasięg i zneutralizował groźnego rywala.
Facebook się starzeje i przestaje być atrakcyjny dla nastolatków, którzy swoje wirtualne życie, a przynajmniej jego rozrywkową część, przenoszą gdzie indziej. Najczęściej tam, gdzie komunikacja jest maksymalnie uproszczona, czyli na Instagrama, Snapchata, czy właśnie na WhatsAppa.
- Za pomocą Snapchata utrzymują kontakt z najbliższymi przyjaciółmi, z pozostałymi znajomymi najczęściej komunikują się za pomocą WhatsApp, a za pomocą Twittera czy Instagrama z obcymi - zauważa profesor Daniel Miller z Uniwersytetu Londyńskiego, który analizował zwyczaje nastolatków z siedmiu krajów: Brazylii, Chin, Indii, Włoch, Trynidadu, Turcji i Wielkiej Brytanii.
Podobne sygnały płynęły zresztą już wcześniej. Z badań Piper Jaffray opublikowanych w październiku 2013 roku wynikało niezbicie, że Facebook utracił status najważniejszego portalu dla nastolatków. O ile w 2012 na pierwszym miejscu wymieniało go aż 42 procent ankietowanych, w kolejnym - już tylko 23. Zyskał za to Instagram.
Zuckerberg, mimo że oficjalnie nie dostrzega zagrożenia, wydaje się doskonale zdawać sprawę ze zmian, jakie zachodzą na rynku. A jako że na brak gotówki nie narzeka, po prostu przejmuje konkurentów, dzięki którym może dotrzeć do nowych użytkowników. Na pierwszy ogień poszedł Instagram - kupiony za 1 miliard dolarów w 2012 roku. Już wtedy kwota wydawała się niektórym astronomiczna, tym bardziej, że twórcy Instagrama nie zdradzali pomysłów na monetyzację ruchu.
Snapchat miał być kolejnym kąskiem, na którym jednak Facebook połamał sobie żeby. Twórcy aplikacji pozwalającej na przesyłanie zdjęć, które po kilku sekundach znikają, tak bardzo wierzą w swój projekt, że nie przekonały ich żadne pieniądze - ani miliard dolarów proponowany na początku, ani 3 - na końcu. Oferta Facebooka została odrzucona, co jednak, jak pokazały ostatnie wydarzenia, tylko zaostrzyło apetyt giganta.
WhatsApp - komunikator mobilny, który oprócz zwykłych wiadomości pozwala czatować w grupach, przesyłać zdjęcia, filmiki i nagrania - kosztował 19 miliardów dolarów. 4 zostaną przekazane założycielom - Brianowi Actonowi i Janowi Koumowi - w gotówce, 12 w akcjach Facebooka, a pozostałe 3 to nagroda za dobre wyniki WhatsApp w kolejnych 4 latach działania aplikacji.
W Polsce WhatsApp nie zdobył jeszcze wielkiej popularności. Na świecie radzi sobie jednak całkiem nieźle. Z 450 milionów aktywnych użytkowników, codziennie korzysta z niego 320 milionów, a jego popularność rośnie. Po co jednak Facebookowi kolejny komunikator, gdy ma swojego Messengera?
- Mark Zuckerberg widzi, że Facebook doszedł do sufitu. A dane historyczne pokazują, że potem każdy serwis społecznościowy wchodzi w okres regresu. Można spodziewać się, że to samo zacznie się dziać, a niektórzy uważają, że już się dzieje, z Facebookiem - analizuje Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający Biura Podróży Reklamy. - Zuckerberg chce się utrzymać na szczycie. Przejmując Instagrama udowodnił, że ma do tego nosa. WhatsApp to kolejny krok.
Źródło: Techcrunch.com
- Wartością nie bez znaczenia jest sama rejestracja do WhatsApp, która wymaga podania tylko numeru telefonu. Nie wszyscy użytkownicy komunikatora używali Facebooka - podkreśla Bartosz Fiszer, junior social media executive Digital One. - Kupując WhatsApp, Facebook zdobył coś, co do tej pory było poza jego zasięgiem, to jest użytkowników krajów rozwijających się. Jak bardzo są oni dla niego ważni potwierdza fakt, że za jednego zapłacił ponad 40 dolarów.
Źródło: Techcruch.com
Facebook, jako giełdowa spółka, której inwestorzy patrzą na ręce, nie może wyrzucać pieniędzy w błoto. Czy WhatsApp pozwoli zarobić? Całkiem możliwe, bo jego twórcy niedawno zdecydowali się na wprowadzenie minimalnych opłat abonamentowych. Po roku korzystania z aplikacji użytkownicy płacą 99 centów, co przy takiej popularności WhatsAppa daje już spore możliwości. W 2012 roku przychody firmy wyniosły 20 miliardów dolarów. Brian Acton i Jan Koum nigdy nie chcieli zarabiać na reklamach. Przykład Instagrama, który zaczyna już prowadzać sponsorowane treści, może jednak sugerować, że z czasem pojawią się one także w WhatsAppie.
Eksperci nie sądzą jednak, by Mark Zuckerber wydawał 19 miliardów dolarów na produkt, który wymagałby późniejszych modyfikacji. Fani WhatsAppa mogą więc spać spokojnie. Komunikator raczej uniknie rewolucyjnych zmian w najbliższej przyszłości, choć w dalszej niewykluczone jest połączenie usług.
- O przyszłość aplikacji bym się nie martwił - uspokaja Bartosz Fiszer. - Facebook zrobi z nowym nabytkiem prawdopodobnie to samo co z Instagramem i komunikator pozostanie autonomicznym bytem w rękach Zuckerberga. Możliwe, że jakiś czas po wykupieniu aplikacji i poznaniu jej od kuchni, zobaczymy mniejsze lub większe zmiany w samym Facebookowym Messengerze, ale nie przewiduję żadnej rewolucji.
- W przyszłości Facebook może skonsolidować obie technologie do komunikacji i stworzyć największą, międzynarodową platformę do szybkiej korespondencji - prognozuje Norbert Mazur, mobile&social specialist w Codemedia.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
przecież to jasne że jest wygodniej mieć pod kontrolą swoją konkurencję ;)