
Możemy pochwalić się kilkoma ciekawymi realizacjami wykorzystującymi Rozszerzoną Rzeczywistość (Augmented Reality). W jednej z realizacji osoby odwiedzające krakowskie sukiennice mogły skorzystać z mobilnego przewodnika. Wystarczyło, że kamerą w telefonie filmowali obiekt będący kodem, a na ekranie pojawiał się obraz 3D wraz z opisem. Augmented Reality zostało także wykorzystane do tworzenia świątecznych kartek. Z technologii tej skorzystał Knorr a także studio Platige Image. Po wydrukowaniu "markera" na kartce papieru i przyłożeniu jej do kamery komputera, na ekranie pojawiał się trójwymiarowy obraz, którym można było sterować. Z kolei Samsung wykorzystał AR przy kampanii telewizorów. Podobnie jak w przypadku świątecznych kartek, wystarczyło wydrukować marker i przyłożyć go do kamerki. Tym razem na monitorze pojawiała się witrualna prezenterka prezentująca nowy produkt, a także interaktywny pilot TV.
Co więcej, z Augmented Reality skorzystała również Ikea przy promocji katalogu na 2010 rok. Użytkownik pobierał na swój telefon aplikację, fotografował wnętrze swojego mieszkania i mógł dowolnie dobierać do pomieszczenia meble z najnowszej oferty.
AR kusi, bo jest efektowne i - nie ma co ukrywać - robi wrażenie. Ale czy faktycznie w kampaniach marketingowych jest skuteczne?
- Niestety w Polsce AR nadal jest traktowane jako gadżet - mówi Arkadiusz Szulczyński, innovation director w agencji K2, która odpowiada za kampanię krakowskich sukiennic. - W Polsce kuleje edukacja w tym zakresie. AR to nie tylko drukowanie markera na kartce i przykładanie go "do kamerki internetowej", brak również wiarygodnych danych odnośnie penetracji kamer internetowych w Polsce. Marketerzy wolą inwestować pieniądze w sprawdzone z ich punktu widzenia mechanizmy.
Z kolei Przemek Pawlak, video & motion production manager w Adv.pl twierdzi, że Augmented Reality coraz prężniej wkracza do kampanii. Raz, że poprawia się technika, a dwa - świadomość marketerów.
- Wnioskując na zwiększającej się ilości przesyłanych briefów narzędzie AR zagościło na stałe na mapie digital marketingu. Na pewno przyciąga uwagę widzów, podoba się - mówi. - Coraz bardziej zaawansowane funkcje i algorytmy do wykrywania twarzy, kolorów, obrazów sprawiają, że korzystanie z AR jest dziecinnie proste. To przekłada się bezpośrednio na efektywność i efektowność.
Specjalizujemy się w marketingu efektywnościowym. Dzięki doświadczeniu naszych specjalistów tworzymy kampanie,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Tworzymy kampanie performance marketingowe nastawione na realizację celów internetowych m.in. w Google, na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Na Śląsku ludzie korzystają z: Mapy lokali.
Nie jestem przekonany do desktopowych zastosowań AR - użytkownik musi być poważnie zmotywowany, by przejść przez cały szereg kroków potrzebnych do odpalenia aplikacji.
Mobile rozwija się bardzo szybko - penetracja smartphone'ów w Polsce to aż 29% wg badań Orange. To jest moim zdaniem strzał w 10. Wyszukanie i ściągnięcie aplikacji ze sklepu albo poprzez fotokod i po kilku chwilach wszystko jest gotowe.
chyba nikt nie oczekiwał, że AR stanie się wiodącym nurtem w reklamie i wyprze tv, prasę, internet i wszystko inne z rynku :)
AR to JEST gadżet i tym pozostanie. co jednak wcale nie znaczy, że ma być nieskuteczny. dla wielu kampanii dodanie takiego gadżetu może bardzo dobrze wpisywać się w strategię komunikacji marki i dzięku temu właśnie może być skuteczne.
AR jeszcze raczkuje. Ale myślę, ze z czasem technologia się rozwinie i będzie to pożyteczne narzędzie, zarówno marketingowe, jak i do codziennego użytku.
Póki co jest na to za wcześnie.
myślę, że Ar w Polsce raczkuje, bo nasi marketerzy sa zbyt oprni na nowe technologie, czyli ktoś musi zacząc pierwszy, żeby się zaczeło.
Boja się wychylić.
Za granicami naszego kraju jest wiele przykładów na wykorzystanie AR nie tylko w reklamie.
ale mieszkamy w Polsce i jesteśmy daleko w tyle jeśli chodzi o innowacje i kreacje ......
cały szereg kroków - ściągniecie aplikacji i kliknięcie w ikonke? pominąłem jakiś?
Nowinka jak najbardziej. Artykuł ciekawy. W mojej ocenie fala nadchodzi. Pewnie jeszcze wielka nie nadeszła, aby na niej surfować. Mam na myśli fakt, iż rynki zachodnie i za oceanem powoli wykorzystują AR poszukuąc modeli biznesowych zarabiania. Z pewnością temat będzie przynosił pieniądze, jako, że wszystkie urządzenia mobilne będą / już dają możliwość stosowania AR. Zatem fala będzie więc nie ma wątpliwości, aby iść w tę stronę gdyż PL jest zbyt małym innowacyjnie rynkiem, aby tę falę zatrzymać czy zmienić. Sami dłuuugo pracowaliśmy nad reasearch wykorzystania przetwarzania obrazu (http://www.saveup.pl) Na podstawie tych doświadczeń sądzę, że AR będzie istotne a mierzenie sukcesu AR jest proste przy dzisiejszych możliwościach.
Zachęcam do zapoznania się jak serwis mieszkaniowy wykorzystuje Layara.
http://sposobna.mieszkanie.pl/?p=1968
Na serwisie możesz wyszukiwać oferty nieruchomości, gdy tylko masz ze sobą telefon. Wystarczy, że skierujesz telefon przed siebie, a na ekranie zobaczysz punkty symbolizujące szukane przez Ciebie nieruchomości.