
Marta Szufranowicz, junior strategic planner, TBWA TEQUILA
Dzisiejszy komentarz sponsoruje #nowoczesność - właśnie tak opisywane są przez twórców wszystkie zmiany, które zostają sukcesywnie wprowadzane przez Pocztę Polską od czasu głośnego rebrandingu. A przynajmniej takie miałyby być w idealnym świecie, gdzie otwarte są wszystkie okienka w placówce, panie są miłe, bo mają motywację do pracy, a przesyłki nie giną.
Wróćmy do rzeczywistości.
Ostatnim #nowoczesnym rozwiązaniem jest oparcie kampanii e-commerce na serialu emitowanym na YouTube W naszym idealnym świecie serial powinien w łatwy i przyjemny sposób informować przedsiębiorców o ofercie Poczty. W rzeczywistości widzimy format, który, jest nieodpowiednio dobrany zarówno do grupy docelowej, jak i do treści, które miał przekazać i przypominają bardziej product placement w Klanie, niż #nowoczesną reklamę.
Przedsiębiorcy, nawet ci, którzy dopiero zaczynają wystawianie swoich rzeczy na Allegro, chcieliby być traktowani bardziej serio. Bohaterowie im przedstawieni są mało wiarygodni, by mogli w nich odnaleźć samych siebie, dodatkowo brakuje im solidnego reason to believe, dla którego mieliby zacząć korzystać z Poczty Polskiej w czasach paczkomatów i wygodnych dostaw kurierskich.
Głodni rozrywki i informacji o ofercie, kierujemy się na Facebooka w nadziei, że dowiemy się więcej. Niestety, bracia Komersowie są zdani tylko na siebie i na YouTube, bo prócz zdjęcia w tle i linków do serialu nie spotykamy żadnego wsparcia dla kampanii.
Plus za starania, minus za brak spójności. Od poprzednich brand heroes (Bociana i Gołębia) przechodzimy przez Eryka i Eugeniusza Komersów. Działania na Facebooku przypominają klaser z żalami konsumentów, a całość zamyka najnowsza perełka, czyli darmowy magazyn z programem telewizyjnym poczta.tv (notabene, również okrzyknięty #nowoczesnym).
Z Pocztą Polską jest trochę tak, że budzi w nas ambiwalentne uczucia: niby nikt jej nie lubi, ale w każdym budzi sentyment. Niby reklama do nas nie trafia, ale przecież to nasza Poczta, widzimy, że się stara. Litość miesza się z nienawiścią. Dlatego nie mam serca i daję 3 - jak to mówiła pani w szkole - na zachętę.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy agencją butikową.Specjalizujemy się w projektach w Europie i obu Amerykach.
Jesteśmy jedynym...
Zobacz profil w katalogu firm »
Specjalizujemy się w marketingu efektywnościowym. Dzięki doświadczeniu naszych specjalistów tworzymy kampanie,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Dlaczego założyłem Space Ads?
Poznaj historię Rafała Chojnackiego, założyciela agencji.
Słabe agencje i ich...
Zobacz profil w katalogu firm »
Co do reklamy - żenada. Jedyne z czym mi się skojarzyło to że muszą iść na pocztę aby załatwić sprawy związane z kontem pocztowym. Chyba nie o to chodziło?Natomiast co do naszych speców to proponuję aby też trochę zeszli na ziemię i przyjrzeli się swojej marketingowej nowomowie. Co znaczą te wszystkie "reason to believe"? Myślę, że marketingowcy teraz żyją we własnym świecie i to bardziej niż informatycy z lat 90. Może dlatego większość reklam w telewizji czy internecie to gnioty? Może zgodne z bibliami (bo na pewno nie podręcznikami w sensie akademickim) marketingu, ale z perspektywy odbiorcy naiwne, głupie, nachalne i obrażające jego inteligencję.
dobrze gada, polać mu!
Mnie się jeszcze skojarzyło, że właściciele e-sklepów są totalnymi idiotami, na ich miejscu bym strzeliła focha i nie korzystała z usług ;)
Bardzo cienko