Strajk polskich agencji jest możliwy? Prezes Artegence nie wyklucza takiej sytuacji.
Podczas czwartkowego IAB Update zaaranżowano minidebatę z udziałem największych polskich agencji interaktywnych. My zapytaliśmy Artura Gortycha, prezesa Artegence, o „przetargową przyszłość” naszego rynku oraz o to, czy klientom można cokolwiek narzucać.
Łukasz Kłosowski: Czy wyobraża Pan sobie, żeby w Polsce w niedługim czasie doszło do strajku, jaki miał miejsce w Belgii?
Artur Gortych: Tak, jest to sytuacja, którą łatwo można sobie wyobrazić, tym bardziej, że grupa robocza przy IAB omawiała już różne możliwe ścieżki promocji dokumentów rekomendacyjnych. Mamy kilka pomysłów, bo zależy nam, by proces edukacji przetargowej upowszechniał się coraz intensywniej wśród marketerów.
Czy jest możliwe, żeby narzucić klientom cokolwiek?
Absolutnie nie. Sens rekomendacji jest taki, jak ich nazwa – to są tylko rekomendacje dobrych praktyk. Coraz częściej strony przetargów rozumieją, że korzystanie z tych wskazówek jest w interesie obu stron. Na ten aspekt rekomendacji kładły też nacisk belgijskie agencje w czasie wspomnianego strajku.
Sugerowany zwrot kosztów agencjom, które nie zostały wybrane przez klienta to 1000 euro. Czy zna Pan przykłady takich zachowań na polskim rynku?
Oczywiście. Praktyka wciąż nie jest tak powszechna, jak byśmy sobie tego życzyli, jednak tendencje popularne na zachodzie z reguły adoptują się z lekkim poślizgiem na polskim rynku. Oceniam, że obecnie w około 10 proc. przetargów stosuje się symboliczny zwrot kosztów.
Jak wygląda dziś w Polsce postępowanie przetargowe, a jak powinno według Pana wyglądać?
Bardzo trudno jest podać jednoznaczny opis przebiegu przetargu. W imieniu Artegence mogę tylko powiedzieć, że my uczestniczymy w przetargach, w których klienci są otwarci na dialog z agencjami, co w efekcie przekłada się na konkretną motywacje agencji i prezentowanie jak najlepszych pomysłów. A przecież o to wszystkim chodzi.
Po panelu na czwartkowym IAB Update doszedłem do wniosku, że jeśli uda się IAB, w porozumieniu w wyżej wymienionym agencjami, wywalczyć choćby jawność budżetów, ram czasowych, tzw. request for proposal, to będzie sukces. Rozumiem, że walka trwa raczej o to?
Nie nazwałbym obecnego procesu walką, a raczej procesem edukowania tych klientów, którzy jeszcze nie mają świadomości, że czerpanie z doświadczeń wypracowanych w zaleceniach realnie leży w interesie obydwu stron. Teraz większość dużych agencji nie ma z tym większego problemu, jednak wszyscy chcielibyśmy, aby takie standardy były powszechne na rynku. To proste. Dobry wybór się opłaca!
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
To wszystki brzmi bardzo pieknie, ale...<br /> Uwazam ze to totalna bzdura i robienie sobie dobrego PR "jacy to my jestesmy uczciwi, dbamy o standardy i wogole".<br /> A prawda jest taka, ze jak w gre wchodza odpowiednio duze pieniadze, to jest walka na noze i nie licza sie zadne branzowe ustalenia. Nie wiem jak inni, ale ja juz wiele takich przetargow widzialem, gdzie firmy glosno mowiace w mediach o standartach przetargowych w dupie mialy wszystkie ustalenia przed odpowiednio duzym klientem.<br /> Tam gdzie jest kasa, tam nie ma zasad. Sprawa tak wyglada, chodzbyscie nie wiem ile piany bili na <a href="http://i.com" target="_blank" rel="nofollow">http://i.com</a>