Nie koncentrujemy się tylko na reklamie, bo to niewielka część tego, czego potrzebują klienci

O tym, co się zmieni w Digital One, które właśnie zostało przejete przez Deloitte Digital - opowiada Olgierd Cygan, do niedawna CEO przejętej agencji.

Deloitte Digital, uznany przez Advertising Age, globalny magazyn o marketingu i mediach, za drugą największą agencję interaktywną na świecie, rozpoczyna działalność w Polsce i Europie Środkowej, działalność w Polsce rozpoczął od akwizycji Digital One, jednej z bardziej rozpoznawalnych agencji interaktywnych na polskim rynku. O tym, co się zmieni opowiada Olgierd Cygan, do niedawna CEO Digital One, a od środy - agency managing partner w Deloitte Digital CE.

Interaktywnie.com: Kiedy naturalne jest łączenie kompetencji digitalowych, ATL-owych, Wy decydujecie się na łączenie digitalu i konsultingu. Dlaczego?

Olgierd Cygan: Klasyczny model reklamowy, nawet ten nowoczesny łączący ATL i digital, jest węższy niż podejście , na które się zdecydowaliśmy. Dzięki połączeniu z Deloitte Digital będziemy w stanie kompleksowo odpowiedzieć na zapotrzebowanie klientów, bo lepiej będziemy rozumieli ich biznes.  Deloitte Digital to w tej chwili druga największa sieć digitalowa na świecie, która łączy trzy mniej więcej równorzędne działalności: konsulting, technologię i cyfrowy marketing. Nie koncentrujemy się wyłącznie na reklamie, bo to tylko niewielka część tego, czego dzisiaj potrzebują klienci.

Ale jednak bardziej naturalne wydaje się łączenie świata mediów, technologii i kreacji. To przecież i tak sporo, a wy właściwie dorzucacie do tego jeszcze biznes. Wyzwanie jest chyba trudniejsze niż to przed którym stanęły – Socializer i Dentsu Isobar, GONG i Group One, czy Lemon Sky i JWT Warsaw?

Nie wiem czy trudniejsze… Tworzymy zupełnie nową kategorię na polskim rynku, która zaoferuje naszym dotychczasowym i przyszłym klientom nowe możliwości, pełne spektrum usług związanych z cyfrową transformacją. Wytyczając nowe kierunki zdajemy sobie sprawę, że w Polsce nie było jeszcze takiego połączenia i nie ma schematów, na których można byłoby się oprzeć. Ale korzystamy z wiedzy tych, którym z dużym sukcesem udało się to na świecie.

Rezygnujecie jednak z rozpoznawalnego brandu, jakim było Digital One.

Trudno powiedzieć, by brand Deloitte był anonimowy (śmiech).

Jest jednak kojarzony z biznesem. Co Wam da obecność w tej sieci? Współpraca polskich agencji z globalnymi graczami nie zawsze układała się pomyślnie. Nie obawiacie się, że powtórzycie na przykład PZL?

Nasz przypadek jest zupełnie inny. Przede wszystkim Deloitte Digital Central Europe powstaje na bazie Digital One. Nas nie wchłonęła globalna sieć tylko po to, żebyśmy generowali dla niej obroty na lokalnym rynku.  Jako Deloitte Digital będziemy budować organizację, która obejmie zasięgiem najważniejsze rynki środkowej Europy. Planujemy otwarcie biur w Pradze, Budapeszcie i Bukareszcie.

Jak w praktyce będzie wyglądał proces połączenia tych dwóch organizmów?

To się okaże dopiero w praktyce (śmiech). Ale chcę podkreślić, że nie planujemy żadnych zmian personalnych. Skład agencji Digital One, która zatrudnia w tym momencie 94 pracowników, nie zmieni się. Kompetencje biznesowe zostaną uzupełnione przez przedstawicieli Deloitte w Polsce i naturalnie będziemy dalej inwestować i rozbudowywać zespół.

 

Zbigniew Szczerbetka, Lider Deloitte Digital w Europie Środkowej: Deloitte Digital to nowy model usług na nowe czasy. Jesteśmy unikalnym połączeniem agencji interaktywnej i firmy konsultingowej, zintegrowanych w ramach jednej, globalnej praktyki. Wyposażeni w silne, zorientowane branżowo kompetencje strategiczne, wiedzę i doświadczenie we wdrażaniu nowych technologii, a także mając do dyspozycji sprawdzone kompetencje agencji interaktywnej, będziemy obsługiwać naszych klientów w sposób, jakiego nie mogą dostarczyć tradycyjne agencje digitalowe czy firmy doradcze. .

Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"