Póki co tylko 7 procent zakupów online dokonywanych jest przez telefon. Zdaniem Grzegorza Wójcika, szybko się to nie zmieni, dlatego też wszelkie działania związane z m-commerce to wciąż tylko eksperymenty. Mobilna aplikacja Allegro również.
Interaktywnie.com: Mówił Pan podczas swojej prezentacji, że mobile commerce będzie jednym z najważniejszych trendów w handlu online. Jak pod tym kątem radzi sobie Allegro?
Grzegorz Wójcik, CEO grupy Allegro: Jest to jedna z pierwszych aplikacji na rynku, jednak traktujemy ją jako eksperyment. Nie ma osoby w tym kraju, która pozjadała wszystkie rozumy i będzie wiedziała bezbłędnie, w jaki sposób takie aplikacje powinny wyglądać. Trudno znaleźć patent na dokładnie takie narzędzie, jakiego potrzebują użytkownicy. Widzimy wzrost w liczbie ściągniętych aplikacji i to jest dla nas najważniejsze.
Jaka część transakcji w Allegro jest obsługiwana przez kanał mobilny?
To kompletnie nie ma znaczenia. Rynek amerykański pokazuje, że siedem procent z całego wykorzystania internetu mobilnego w e-commerce to są transakcje. Tak naprawdę mówimy więc o czymś, co kojarzy się z czasami, gdy internet dopiero zaczynał gościć na ekranach naszych komputerów. Wtedy nie wykonywało się transakcji online, ale co istotne - podejmowało się decyzje. Wchodziło się na różne strony, porównywało się atrybuty i dopiero na tej podstawie podejmowało się decyzję. Zakupy były w normalnych sklepach. Z internetem mobilnym, smartfonami i tabletami jest bardzo podobnie - służą przede wszystkim inspiracji, a także żeby bardzo szybko zdobyć informacje o produkcie lub usłudze. W skrócie można powiedzieć, że dzisiaj zakupy przez komórkę nie są najważniejsze. Ważne, by ludzie się do tego kanału przyzwyczaili. Transakcje przyjdą same.
W raporcie Interaktywnie.com o marketingu mobilnym pokusiliśmy się o tezę, że m-commerce to w Polsce wciąż margines. Ciekawostka. Rozumiem, że Pan się zgadza.
Nie powiedziałbym, że to ciekawostka. Gdybyśmy patrzyli na to tylko i wyłącznie przez pryzmat transakcji, to nie widzielibyśmy wszystkiego. Tymczasem użytkownicy myślą kompletnie inaczej. Naszą rolą jest staranie się, by aplikacje mobilne spełniały ich oczekiwania. Transakcja to tylko i wyłącznie sfinalizowanie całego procesu decyzyjnego.
Jaki był koszt wprowadzenia mobilnej aplikacji Allegro?
Nie mamy w zwyczaju publikować żadnych danych dotyczących kosztów naszych inwestycji i projektów. Tak samo będzie w tym przypadku. Muszę jednak powiedzieć, że relatywnie nie są to duże koszty w stosunku to reszty działalności.
Ale opłacało się?
To nowy kanał dystrybucji, jednak trzeba zwrócić uwagę, że zupełnie inny. Zwykła kopia tego, co znamy z rozwiązań na komputery, w przypadku mobile nie zadziała. Trzeba więc sprostać funkcjonalnościom i wprowadzać tylko te, które są najważniejsze. Ale tak, opłacało się.
Dla wszystkich waszych projektów?
Wszystkie witryny grupy mają swoje aplikacje mobilne. Nie ma takiego serwisu, który nie byłby obecny również na platformach mobilnych. Od tego dzisiaj już żadna firma nie ma odwrotu.
W jaki sposób użytkownik waszej aplikacji może się upewnić, że jego transakcje są bezpieczne? Bo chyba ta kwestia jest kulą u nogi wielu firm - internauci boją się o swoje dane.
Zakup przez telefon komórkowy nie różni się niczym, od zakupu przez www. Nie ma czegoś takiego, jak obawa użytkowników przed tym sposobem dokonywania transakcji. Natomiast można jasno powiedzieć, że dużym wyzwaniem jest wygoda użytkownika - kształt ekranu, jego wielkość, pisanie na małej klawiaturze, dotykowej w dodatku, jest po prostu kłopotliwe. I to jest główne utrudnienie.
W jednej z kampanii Allegro posłużyło się QR kodami. To również tylko eksperyment, czy zamierza Pan wykorzystać je szerzej?
I jedno, i drugie. Nikt z nas nie wie, na ile QR kody się przyjmą, na ile nie. Wychodzimy z założenia, że jesteśmy firmą, która lubi wyznaczać trendy. Jeśli technologia jest przyjazna użytkownikom, to staramy się ją wdrażać z samej technologii na faktyczną użyteczność i funkcjonalności, które będą przydatne. Pod tym względem jest to owszem duży eksperyment. Ale jestem dobrej myśli. QR kody to ciekawy początek tego, w jaki sposób może wyglądać interakcja między światem rzeczywistym a wirtualnym.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Taki ten Pan mądraliński, a może niech się teraz wytłumaczy ze zmian wprowadzanych na allegro. Totalnie nieczytelny wygląd aukcji (podobny do ebay), i ogromny spadek sprzedaży na allegro. Wystarczy sprawdzić opinie na samym allegro. I ten błąd BAD REQUEST który przez cały weekend nie został przez \"najlepszych\" informatyków z Poznania poprawiony. O tym zróbcie z Tym Panem wywiad!!!
dane statystyczne z tego art. jakie podaje rozmówca są albo z kapelusza ale ktoś kto redagował tekst chyba coś namieszał ;-)
hmm. po przeczytaniu tego wywiadu odnoszę wrażenie, że obie strony rozmawiały na inny temat.
\"Póki co tylko 7 procent zakupów online dokonywanych jest przez telefon.\" <br /> Chodzi o zakupy na allegro, czy zakupy ogółem? (można domniemywać, że na allegro - bo cały wywiad dotyczy allegro) Skąd taka informacja? W tym wywiadzie nic takiego nie ma.<br /> \"Rynek amerykański pokazuje, że siedem procent z całego wykorzystania internetu mobilnego w e-commerce to są transakcje.\" - to zdanie znaczy całkiem co innego.