Wywiad: Tomasz Karwatka - dyrektor operacyjny Janmedia

Nasze plany rozwoju są silnie związane z użytecznością.

Przedstaw nam skrótowo swoje bio.

W Janmedia pracuję od połowy 2004 roku. Wcześniej pracowałem w firmie informatycznej, agencji reklamowej. Byłem też współzałożycielem firmy do dziś produkującej oprogramowanie użytkowe i gry. W Janmedia zacząłem pracę jako Key Account Manager z misją zbudowania sprzedaży w Polsce, następnie pracowałem na stanowisku Dyrektora Sprzedaży i Marketingu, od niedawna pełnię funkcję Dyrektora Operacyjnego.

Agencja Janmedia znana jest z tego, iż przywiązuje bardzo dużą uwagę do użyteczności. Czy w perspektywie najbliższego roku - dwóch lat planujecie równie silnie eksponować jakiś inny wyróżnik agencji? Jakie są plany rozwoju Janmedia w ogóle?

Nasze plany rozwoju są silnie związane z użytecznością. Rozwijamy procesy user-centered design, konsulting oraz badania użyteczności także w innych dziedzinach (np. badanie elektroniki użytkowej).

W USA kładziemy od dawna nacisk na kreatywną i technologiczną stronę Janmedia. Mamy bardzo dobre produkty technologiczne które świetne sprawdzają się w dziesiątkach wdrożeń ebiznesowych w USA. W Polsce niedawno wdrożyliśmy nową wersję Militaria.pl – niedługo kolejne wdrożenia dla Polskich klientów oparte na Rainforest eCommerce.

Pracujemy też nad kolejnymi projektami kreatywnymi. Jesteśmy zdania, że najlepszą referencją będą nasze kolejne wdrożenia.

Planujecie otworzyć oddział w Warszawie?

Myśleliśmy o tym swego czasu ale obecnie jesteśmy raczej przekonani do otworzenia kolejnego oddziału w Niemczech. Zaczęliśmy obsługiwać dużych klientów z Niemczech, Belgii i UK – są to między innymi agencje rządowe oraz duże marki FMCG. Skoro mamy już dwa biura w USA dla równowagi przydałoby się drugie w Europie :)

Odważne plany, ale czy są już trochę bardziej skonkretyzowane? Kiedy planujecie uruchomić biuro, w jakim mieście, ile osób będzie w nim pracowało na starcie?

Plany nie są jeszcze skonkretyzowane ale najbliższe są nam te kraje europejskie gdzie jest rozwinięty rynek usług usability.

Żadna ze znanych metodologii zarządzania projektami nie sprawdza się idealnie w agencji interaktywnej, dlatego najlepiej wypracować swoją własną. Na jakich metodologiach opiera się wasz proces realizacji projektów?

Zarządzanie projektami w agencji interaktywnej to faktycznie skomplikowana sprawa.

My opieramy nasz proces na wypadkowej kilku metodologii zarządzania projektami. Przede wszystkim jednak do naszego procesu włączamy elementy filozofii user-centered design.

Nie tylko pomaga to w zarządzaniu projektami co ułatwia osiągnięcie dobrej jakości (w tym usability) ale i usprawnia współpracę z klientem. Dużo łatwiej argumentować swoje propozycje gdy stoją za nimi wyniki badań, oszczędza nam to stresu i zwiększa rentowność projektów a klientowi dostarcza lepszy produkt.

Janmedia oprócz wrocławskiego oddziału posiada także 2 biura w USA? Czy dostrzegasz jakąś różnicę we współpracy z klientami z Polski i ze Stanów? Z którymi z nich pracuje się lepiej?

Z klientami z USA pracujemy dłużej, za to klienci z Polski są na miejscu co ułatwia komunikację. Generalnie zatem nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. Ważne jest to, że nasi pracownicy będąc w Janmedia mogą pracować dla klientów z trzech kontynentów – to pozwala nabrać sporo doświadczenia i jest bardzo rozwojowe dla ludzi i firmy.

Ile osób pracuje w polskim oddziale Janmedia, a ile w amerykańskim?

W polskim 19, w USA 10. Obecnie silnie rekrutujemy aby zwiększyć zatrudnienie do końca lata do 25 osób.

W ostatnim czasie silnie rekrutuje większość liczących się agencji, więc walka na rynku pracy rozgorzała na dobre. W jaki sposób Janmedia walczy o pracowników? Co robicie, aby zatrzymać tych najlepszych?

Mamy dość rozbudowaną politykę odpowiedzialności społecznej. Swego czasu nagrodziło nas za nią Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Nasi pracownicy mogą między innymi: prowadzić w ramach firmy projekty pro-publico bono i rozwojowe, samodzielnie dysponować budżetem edukacyjnym, wyjechać na roczny staż do biura w USA lub.. popracować z laptopem na ławeczce w ogrodzie w naszej wrocławskiej siedzibie. Dbamy o dobrą atmosferę i tworzenie możliwości do rozwoju. W jasny sposób tworzymy też system wynagradzania, oparty silnie na korelowaniu biznesu Janmedia z wynagrodzeniem pracownika.

Czy polski oddział realizuje projekty dla amerykańskich klientów? Czy nie jest kuszące wizją przeniesienie całej produkcji do Polski, gdzie koszty są znacząco niższe niż w USA?

Od samego początku Janmedia praktycznie cała produkcja odbywa się w Polsce. Około 2/3 realizowanych przez nas w Polsce projektów przeznaczona jest na rynek międzynarodowy. Przenosimy teraz część produkcji do USA aby osiągnąć większą możliwość reagowania na pilne potrzeby klientów (brak przesunięcia czasowego). W biurach w USA są teraz polscy graficy, za jakiś czas jeden z naszych webmasterów zacznie pracę w biurze w USA. Uruchomiliśmy program umożliwiający każdemu pracownikowi odbycie rocznej praktyki w Janmedia USA. Zdarza się też tak, że w projektach konsultingowych i kreatywnych także amerykańscy specjaliście pracują nad polskimi projektami.

A jak wyglądają przeciętne budżety w Stanach? Przykładowo - ile kosztuje średniej wielkości serwis korporacyjny dla dużego Klienta?

Poziom jest zbliżony do rynku polskiego tylko wyrażany w dolarach. Prosty serwis korporacyjny to koszt od $50000. W USA zdarzają się natomiast częściej projekty robione z większym rozmachem oraz duże systemy ebiznesowe – dlatego też tak ważny dla nas jest dobry dział IT, który może im sprostać.

Jak oceniasz poziom polskiego webdesignu?

Trudno mi się wypowiadać w tej kwestii, ograniczę się zatem do dwóch refleksji.

Na pewno jeśli chodzi o rozwój eCommerce to nie mamy się czego wstydzić biorąc pod uwagę uwarunkowania związane ze średniej wielkości rynkiem jakim jest nasz kraj.

Z perspektywy Janmedia mogę powiedzie tak: nasi projektanci pracują zarówno dla Życia Warszawy jak i Washington Post, zarówno dla Pekao SA jak i Word Bank. Mówiąc szczerze nie widzimy wielkich różnic. Różnice wynikać mogą raczej z rozmachu niektórych projektów tworzonych w USA.

Jesteś autorem kursu Usability oraz bloga poświęconego użyteczności. Jesteś także założycielem grupy dyskusyjnej o usability, oraz inicjatorem branżowych spotkań Grill IT. Wszystkie te działania wymagają nakładu wielu godzin pracy. Czy warto ten czas inwestować? Jakie masz z tego korzyści. Tak szczerze Jakie korzyści ma Janmedia?

Bardzo interesuje mnie marketing partyzancki i wszystko o czym piszesz sprawia mi tym większą radość im mniejszym nakładem sił powstaje :). Może zabrzmi to banalnie ale gdy robisz to co lubisz rzeczy powstają niejako przy okazji.

Korzyści dla Janmedia? Przede wszystkim wymierne – konkretni klienci, konkretne osoby, które przychodzą do Janmedia. Przychodzą do Janmedia bo spotkali nas na Grill IT, czytali Kurs Usability, udzielali się na Grupie Usability. Case dotyczący webusability.pl dostępny jest publicznie, a jego aktualna wersja właśnie pojawiła się w Marketingu w Praktyce.

Jak wygląda Twój typowy dzień w pracy?

Mam kilka modeli pracy: w pierwszym jestem na miejscu, w drugim jestem na delegacji, w trzecim pracuję w domu. Trudno mi zatem powiedzieć o typowym dniu w pracy. Generalnie lubię wcześnie wstawać. Gdy brakuje mi czasu wstaję o 4.30 i do 9.00 zazwyczaj zrobię to co przez cały "zwykły dzień”. Oczywiście wszystko z umiarem bo jak wszyscy wiemy jest wiele spraw ważniejszych niż praca. Po pracy staram się dużo czasu spędzać z Żoną, czytam i pracuję nad projektami hobbystycznymi.

Który obszar Twojej pracy dostarcza Ci najwięcej przyjemności?

Zdecydowanie najwięcej radości mam ze wspólnego wymyślania z ludźmi fajnych rzeczy. W Janmedia mamy do tego mnóstwo okazji – mamy doskonały Dział Kreatywny ale nie mniej kreatywne są nasze pozostałe działy: Analityczny, IT, Usability, Marketingu. Możliwość pracy koncepcyjnej na tak wielu polach daje naprawdę wielką satysfakcję z pracy.

Jakie cechy osobowości lub jakie umiejętności powodują, że to co robisz, robisz dobrze?

Nie jestem dokładny co jest dużą wadą ale niekiedy bywa zaletą. Generalnie nie przywiązuje dużej uwagi do detali co ułatwia skupianie się na rzeczach najważniejszych. Jestem zdania, że najlepiej coś zrobić, zobaczyć jak działa i poprawić. Oczywiście gdy nie spowoduje to katastrofy :) Myślę, że współpracuję z ludźmi, którzy doskonale uzupełniają moje wady i zalety – to właśnie jest czynnikiem skuteczności naszego działania jako zespołu.

Które firmy z branży cenisz najbardziej?

Najbardziej z branży cenię dotcomy. Firmy działające od początku do końca w Sieci są dla mnie doskonałą inspiracją. Znajdziesz tam user-centered design i ewolucyjne projektowanie. Oni udowadniają, że właśnie takie podejście przynosi sukces. Poziom świadomości Internetu w firmach o internetowym core-biznes jest wyższy niż w niejednej agencji interaktywnej. Różnica mała acz znacząca – za błędy agencji płacą klienci, za błędy dotcomów one same.

Jakie serwisy branżowe czytujesz regularnie?

Czytuję newslettery i rss: Interaktywnie.com, Mediarun, Wirtualne Media, Brief, ePR, IDG, DI, Techcrunch, ReadWriteWeb oraz około 40 blogów. Bardzo cenie sobie newsletter Think-a-Head wydawany przez Heurekę. Poza tym staram się na bieżąco słuchać podcastów dotyczących usability, polecam szczególnie znany i lubiany UIE Brain Sparks.

Z jakich narzędzi dostępnych z przeglądarki WWW regularnie korzystasz?

Korzystam z Netvibes na laptopie oraz Pageflakes na TV do organizowania informacji. Używam też Blogfrog.pl do szperania po blogach, WordPress do zarządzania wiedzą osobistą, Slideshare do publikowania prezentacji (polecam, genialne!) oraz oczywiście LinkedIn i Plaxo do zarządzania kontaktami.

Jakiej komórki obecnie używasz?

SonyEricson P990i co jest dla mnie szczególnie ważne bo wreszcie zintegrowałem telefon z PDA. Generalnie wolę jednak Windows Mobile od Symbiana :)

Jaką książkę przeczytałeś ostatnio? Poleciłbyś ją innym?

Ostatnio czytałem Sprzedawanie Niewidzialnego – jest OK, ale bez rewelacji, oraz kilka książek o Zarządzaniu Strategicznym i Metodach Organizacji i Zarządzania.

W jaki sposób wykorzystujesz swój urlop?

W tym roku część poświęcę na prace w ogrodzie a część na wyjazd gdzieś daleko. Co jakiś czas biorę też krótsze urlopy na krótkie oderwanie się od codzienności i popracowanie w spokoju.

Czy mógłbyś uraczyć nas jakąś mądrością lub złotą myślą na zakończenie?

Odkąd uświadomiłem sobie prawdziwość "Memento mori” żyje mi się łatwiej – motywuje nie tylko do zwiększania efektywności pracy ale i do stawiania pytań co warto robić a czego nie.

A teraz najtrudniejsze pytanie: jakie jeszcze pytanie powinienem Ci zadać?

Chyba wystarczy :)

Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"