Widżet to przenośna miniaplikacja internetowa, której potencjał niewątpliwie wart jest uwagi każdego marketera.
Potencjał i niezwykłość tych aplikacji polega m. in. na tym, że bez jakiejkolwiek umiejętności programowania, znajomości PHP, Javy, czy Flasha jesteśmy w stanie uczynić nasze miejsce w sieci jeszcze bardziej interaktywnym.
W praktyce, widżety umożliwiają publikacje rozmaitych, zewnętrznych w stosunku do naszej witryny informacji - czy to albumów zdjęć z Flickr’a lub Picasy, czy materiałów dźwiękowych i video. Dość popularne są także widżety tekstowe.
Innym miejscem, w którym "z założenia” umieszcza się widżety są osobiste strony startowe, takie jak iGoogle czy Netvibes.
Przykładowe widżety
Mała dawka inspiracji - jak widać poniżej, widżety mogą pełnić bardzo różne funkcje i przybierać rozmaite formy.Bez względu na swoje możliwości, widżety wprowadzają na witrynę pewien ruch i akcję, które siłą rzeczy muszą zwrócić uwagę odbiorców. Innym ważnym aspektem widżetów jest możliwość ich łatwego przenoszenia pomiędzy witrynami i szybkiego rozprzestrzeniania wśród aktywnych użytkowników internetu. Ich określone typy mogą być wręcz pożądane przez niektóre grupy internautów.
Specyficzny status widżetów jako aplikacji webowych sprawia, że zyskują one coraz większą popularność także wśród marketerów. Z uwagi na wysoką przenośność i wymiar lajfstajlowy, kluczowym zadaniem firm chcących rozwijać "widget marketing” staje się dostarczenie gotowej aplikacji, która pozwoli uzyskać dostęp do atrakcyjnej zawartości.
O ile potencjał drzemiący w widżetach jest niewątpliwie wart uwagi każdego marketera, o tyle w USA zaczynają pojawiać się głosy o przereklamowaniu tego kanału komunikacji. Na konferencji ANA Masters of Marketing w odpowiedzi na pytanie „Jaki trend jest najbardziej przereklamowany z perspektywy statystycznego marketera?”, widżety znalazły się na pierwszym miejscu. Czy zatem zamieszanie wokół mini aplikacji webowych jest kolejną sztucznie napędzoną dyskusją?
Wydaje się, że nie. Wśród pozostałych najbardziej przereklamowanych trendów w marketingu internetowym znalazły się pozycje takie jak: platformy mobilne, social networking, linki sponsoworwane i video. W porównaniu z widżetami tereny te zostały już przez marektingowców zbadane na tyle, by powstały systemowe strategie promocji odnośnie każdego z nich. Marketing widżetów jest tymczasem gruntem prawie zupełnie niezbadanym, pozwalającym jedynie na eksperymenty.
"Przereklamowanie" jest zatem, paradoksalnie, najlepszym, co mogło przydarzyć się widżetom. Zdradza ich potencjał, nie jest niekonstruktywną krytyką, pozwala natomiast zauważyć zdrowy sceptycyzm marketerów poddających ten, rodzący się dopiero rynek, ocenie. Ocena ta, co ważne, dokonywana jest przez pryzmat wysokich oczekiwań odnośnie kampanii.
Podsumowując - widżety, oprócz swojego konwersacyjnego aspektu w relacji autor strony (właściciel profilu, bloger) – czytelnik (obiorca), jako pierwsze narzędzie marketingowe, oferują możliwość włączenia się do rozmowy także dla marketerów. W porównaniu do innych formatów reklamowych – widżety mogą stanowić naprawdę kuszącą alternatywę. Wystarczy bowiem zwrócić uwagę na to, że pozwalają one wyświetlać kontent niezależny właściwie od formatu. Video, dźwięk, statyczne grafiki, animacje flash – dosłownie wszystko, bez naruszania wizualnej struktury strony, co w wielu przypadkach, szczególnie jeśli chodzi o agresywne bannery, jest dostatecznym powodem, by zniechęcić się zarówno do witryny, jak i reklamowanego produktu.
Nie należy zapominać o jeszcze jednej, bardzo ważnej funkcji widżetów: przekierowywaniu internautów z serwisu na którym znajduje się widżet do strony reklamodawcy.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Nie wszystkie porównywarki obsługują dokładnie te same sklepy - niektóre porównywarki maja po prostu więcej ofert niż inne. Ja swoją drogą uważam, że najlepsza się porównywarka <a href=\"http://takietanie.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://takietanie.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://takietanie.pl</a></a>
uwazam ze <a href=\"http://nokaut.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://nokaut.pl</a> jest tez dobry
No ale skoro jest najlepsza, to dlaczego z niej nie korzystać. Nic w tym złego.
najczęściej sami do nich doprowadzamy. Decydując się na korzystanie z tych czy innych usług porównywarek. jeśli użytkownicy korzystają z jednej wyszukiwarki, to bardzo często dzięki temu jest ona promowania. jej właściciele zarabiają i wydają jeszcze większe pieniądze na jej promocję.
Po prostu nie każdy z tych serwisów jest obsługiwany na jednakowym poziomie. dzisiaj widać to przede wszystkim po Ceneo. Jasne jest, że to właśnie najczęściej ta porównywarka jest wybierana przez użytkowników, ponieważ posiada bardzo duża ilość przedmiotów, opinii i produktów w internetowych sklepach. tak to już jest.
Ja zapraszam do skorzystania z widżetu moje konstrukcji wyszukującego odziały ZUS w Polsce. Można go pobrać ze strony<a class="non-html" href="http://www.zus-24.pl"> www.zus-24.pl</a><br /> <br /> Jeżeli chodzi o artykuł jest bardzo ciekawie napisany. Uważam, że dla wielu osób posiadających proste domowe strony lub blogi widżety są możliwością upiększenia ich wyglądu i wprowadzenia funkcjonalności.
Ani Vista ani MacOS nie wpłynęły na szum dotyczący widgetów. Największy wpływ na to miały widgety ze stajni slide.com, które jak się okazało mają większą liczbę użytkowników niż MySpace i FaceBook razem wzięci.<br /> <br /> Popularność teg tematu wzięłą się także z efektywności tego typu rozwiązań marketingowych, które w stanach są już dokładnie zbadane. Wiele prezentacji na konferencji Web20Expo w SanFrancisco było poświęcnych właśnie widgetom - polecam jedną z nich (rockyou) -<a class="non-html" href="http://assets.en.oreilly.com/1/event/3/Design"> http://assets.en.oreilly.com/1/event/3/Design</a>%20Learnings%20from%20Viral%20Applications%20Presentation.ppt<br /> <br /> Niedocenione jest jeszcze to, że oprócz MySpace i Facebook Google sinie promuje iGoogle, ktore to jest niczym więcej niż platformą widgetową, która daje ogromny potencjał - wyniki 8Fish 1 mln pobrań, to rzeczywiście sporo.<br /> <br /> Jeżeli chcecie porozmawiać o widgetach lub dowiedzieć się czegoś więcej o prezentacjach z konferencji web20expo to na priv piszcie.
Ostatnio powstała firma 8Fish. Jakie jeszcze firmy zajmują się w Polsce widgetami, którzy klienci z nich skorzystali/korzystają?
O ile pamietam widgety byly dostepne na dlugo przed premiera Tiger'a poprzez platforme Konfabulator (kilka lat temu wykupiona przez yahoo, aktualnie Yahoo Widgets). Vista (podobnie jak WinXP) zdaje sie korzysta z Widgetow poprzez aplikacje Google Toolbar, a Apple jak to ma w zwyczaju oglosil je jako "nowosc" przy premierze nowego systemu MacOS. Bez wzgledu na platforme, w ogromnym 'smietniku' dostepnych aplikacji dostepnych jest sporo niezmiernie uzytecznych dodatkow sieciowych (kursy walut, akcji, rss, pop3mail).
<blockquote>Tym dziennikarzem pytającym o widgety, byłem ja, Tomek Wiaderek z Pressu :)</blockquote><br /> <br /> Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, odmawiam komentarza :))))
Acha, i jeszcze jedno. Nie zajmuję się tylko sceną interaktywną. Dawidzie, należy mi się sprostowanie ;)
Tym dziennikarzem pytającym o widgety, byłem ja, Tomek Wiaderek z Pressu :) Sorry za swój infantylizm kolego Michale i za to, że nie wiem wszystkiego :) Lepiej pytać niż pisać głupoty!
Dziennikarze zadają różne infantylne pytania ;) - może był dopiero po studiach - na pewno widget widział tylko nazwy nie słyszał . W społeczności blogerskiej niewątpliwie są znane. Inni sie dowiedzieli rzeczywiście podczas komunikowania Visty, a jeszcze inni na zasadzie " co to jest takiego fajnego" na danej stronce...
zapraszam<a class="non-html" href="http://pl.think-a-head.org/?p=10224"> http://pl.think-a-head.org/?p=10224</a>
Tak glosno chyba o nich jeszcze nie jest, skoro 2 tygodnie temu jeden z dziennikarzy zajmujacych sie tylko scena interaktywna w Polsce, zapytal mnie, co to sa widgety :)
O widgetach zrobiło się głośniej po premierze Visty. Reklamowano je jako wielkie novum - jedną z głównych nowości systemu. Tutaj można rzeczywiście postawić tezę, że jest to przereklamowany "ficzer", którego rzeczywista użyteczność została mocno nadbudowana przez Microsoft.<br /> Nie zapominajmy jednak, że Widgety są dostępny na OS X od momentu premiery Tigera, czyli od kwietnia 2005 roku i sprawdzają się tam świetnie mimo, że nie robi się wokół nich większego szumu.