Co łączy nowego iPhone'a z Euro 2012?

Odpowiedź: duży szum w mediach, liczne komentarze internautów i wysyp domen internetowych, których rejestracja nie zawsze jest dobrym pomysłem.

Odpowiedź: duży szum w mediach, liczne komentarze internautów i wysyp domen internetowych, których rejestracja nie zawsze jest dobrym pomysłem.

Gdy zbliża się premiera nowego sprzętu marki Apple, trudno jej nie zauważyć. Blogi i serwisy technologiczne zapełniają się plotkami na temat nowego i-urządzenia, a giełdy domen internetowych – ofertami sprzedaży adresów zawierających nazwy iPhone, iPad itp. Później takie adresy w większości trafiają w ręce firmy z Cupertino, która chroniąc swoje znaki towarowe często składa wnioski do Światowej Organizacji Własności Intelektualnej.

Przykładów nie trzeba szukać daleko. Na początku miesiąca media donosiły o przypadku niewielkiego forum internetowego, działającego pod adresem iPhone5.com. Dyskusje na temat nowego modelu smarthpone’a skończyły się wraz ze zgłoszeniem roszczeń ze strony Apple. Obecnie strona forum nie jest dostępna.

Polityka firmy z Cupertino nie odstrasza jednak kolejnych chętnych przed rejestrowaniem domen ze znakami towarowymi  zastrzeżonymi przez Apple. Szczególnym przypadkiem są adresy z nazwą iPhone’a. Producent odchodzi od nadawania numerków kolejnym generacjom swojego sprzętu (patrz  nowy iPad), mimo to większość domen z nazwą iPhone i numerem jest zajęta i wyświetla linki reklamowe. Wśród pierwszej pięćdziesiątki tylko domeny iPhone37.com, iPhone39.com, iPhone 46.com, iPhone 47.com oraz iPhone49.com pozostają wolne. Dalej nie chciało mi się sprawdzać.

Popularność produktów Apple działa na wyobraźnię domorosłych inwestorów domenowych równie mocno jak głośne wydarzenia. Przykładu również nie trzeba szukać daleko. Wiosną 2007 r. UEFA ogłosiła, że wspólnie z Ukrainą zorganizujemy Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Kilka dni później media pisały o domenie euro2012.pl, która zamiast do organizatorów imprezy, należy do prywatnej firmy. Natychmiast pojawiły się głosy oburzenia, plotki o wycenie sięgającej 100 000 zł oraz „inwestorzy” polujący na domeny związane z Euro.

Obecnie większość z nich pozostaje zajęta. Można wyobrazić sobie czerpanie zysków z domeny euro2013.pl czy nawet euro2018.pl. Jednak utrzymywanie adresu euro2048.pl wydaje się inwestycją zbyt długoterminową.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"