Pokaz slajdów PowerPointa jest powszechnie stosowany podczas wystąpień publicznych w firmach na całym świecie. Niestety prawie wszędzie jest źle używany. Tak źle, że stał się już niemal synonimem nudnej, usypiającej prezentacji. W tym krótkim tekście przedstawiam trzy proste zasady które pozwolą korzystać z tego narzędzia w taki sposób, by przyciągać uwagę publiczności.
Pokaz slajdów PowerPointa jest powszechnie stosowany podczas wystąpień publicznych w firmach na całym świecie. Niestety prawie wszędzie jest źle używany. Tak źle, że stał się już niemal synonimem nudnej, usypiającej prezentacji. W tym krótkim tekście przedstawiam trzy proste zasady które pozwolą korzystać z tego narzędzia w taki sposób, by przyciągać uwagę publiczności.
Pierwsza zasada Power Pointa – nie używaj PowerPointa. Chyba że musisz. Nie mam tu na myśli sytuacji takich jak: „klienci tego oczekują” czy „zawsze stosowaliśmy PowerPointa”. Przez ‘musisz’ rozumiem to, że po prezentacji Twój szef dowie się że go nie użyłeś, przyjdzie do Ciebie i powie Ci „zwalniam Cię bo nie użyłeś PowerPointa na prezentacji”. We wszystkich innych wypadkach korzystniejsze będzie zastąpienie slajdów dobrze dobranymi technikami prezentacji. Czas który poświęciłbyś na projektowanie slajdów lepiej przeznacz na opracowanie wciągających historii i ciekawych przykładów ilustrujących to, co chcesz przekazać, albo na przećwiczenie wystąpienia przed lustrem. Jeśli więc nie musisz używać PowerPointa na prezentacji, to proszę - nie czytaj dalej tego artykułu.
Skoro jednak musisz to teraz dam Ci kilka wskazówek, które pozwolą Ci wywrzeć korzystne wrażenie na odbiorcach pomimo zastosowania pokazu slajdów.
Druga zasada PowerPointa – użyj jak najmniejszej ilości slajdów i umieść jak najmniej treści na jednym slajdzie. Jak najmniej treści oznacza – jeden komunikat, wyrażony w najprostszej możliwej formie.
Najlepiej żeby na slajdach nie było w ogóle tekstu, tylko zdjęcia lub obrazki ilustrujące Twój przekaz. Te obrazy nie powinny nic mówić publiczności same z siebie (bez Ciebie mówiącego) – czyli jeśli byś wyświetlił komuś swój pokaz slajdów samemu milcząc, to nie powinien on być w stanie powiedzieć o co chodzi.
Źle! Za dużo tekstu. Za mała czcionka. Tytuł, logo i stopka wprowadzają „szum” który odwraca uwagę od głównego przesłania. Publiczność przeczyta punktory zanim my o nich opowiemy i już nie ma po co nas słuchać. Jesteśmy dodatkiem do slajdów. |
Jednocześnie podczas prezentacji, gdy slajdy tylko uzupełniają Twoją narrację powinny one wywierać natychmiastowy efekt. Nie dopuść by podczas wystąpienia publiczność zastanawiała się „o co w tym slajdzie chodzi?”. Zazwyczaj najlepiej jest gdy obraz czy zdjęcie zajmuje cały ekran.
Trochę lepiej. Pozbyliśmy się nadmiaru tekstu. Wprowadziliśmy obraz który komunikuje to, o czym będziemy mówić i wzmacnia nasze przesłanie. |
Jeśli już musisz umieszczać tekst to niech to będą krótkie hasła a nie całe zdania. Przykładowo zdanie takie jak „upraszczanie konstrukcji lingwistycznych jako metoda wzmocnienia komunikatu perswazyjnego” zastąp pojedynczym słowem „prostota” napisanym dużą czcionką na tle obrazka czy zdjęcia które będzie wyrażać ideę prostoty (na przykład przedstawiającego pojedynczy czarny kamień na białym tle).
Jeszcze lepiej. Teraz widownia nie jest w stanie bez nas zrozumieć slajdu. Jesteśmy jej potrzebni. To my gramy główną rolę. |
W myśl tej reguły ze slajdu trzeba usnąć każdy element który mógłby odciągnąć uwagę od głównego komunikatu – a więc nie umieszczamy na nim ani tytułów ani logo firmy.
Trzecia zasada Power Pointa. Korzystaj z klawisza ‘B’ na klawiaturze. To prawdopodobnie jedna z najmniej znanych funkcji PowerPointa, a jednocześnie najbardziej przydatna pod względem wzmocnienia Twojej siły przekazu. Powoduje ona całkowite zaciemnienie ekranu (jest on po prostu czarny, tak jakby był odłączony od prądu).
Idealnie!!! Teraz 100% uwagi publiczności spoczywa na nas.
|
W czasie kiedy slajd nie komunikuje dokładnie tego o czym mówisz w tej właśnie chwili, nie powinien w ogóle być wyświetlany. To może oznaczać że ekran będzie „wyłączony” przez większość czasu trwania prezentacji – i bardzo dobrze!
Te trzy zasady uważam za najważniejsze. Jeśli tylko zminimalizujesz ilość slajdów i treści na nich, oraz „wyłączysz” pokaz za każdym razem gdy nie dotyczy bezpośrednio tego co mówisz, to doświadczysz dużej pozytywnej różnicy w atrakcyjności Twojej prezentacji dla widzów.
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
klawisz B - black<br /> klawisz W - white
Ciekawe. Do tej pory robiłem zupełnie inaczej uważając jednocześnie że to strata czasu. Chyba wypróbuje to minimalistyczne podejście :D <br /> Dzięki
Fajny artykuł i fajne linki w komentarzach. Kliknałbym \"like\" ale jak nie ma to zostawiam koment :)
@Maciej – bez wątpienia dobrze jest rozumieć różnicę między różnymi pojęciami i precyzyjnie ich używać. Dobrze jest także robić wiele innych rzeczy, na przykład pisząc komentarze w serwisach internetowych dobrze jest pisać je na tyle konkretnie, żeby nikt nie miał wątpliwości do czego właściwie dany komentarz się odnosi ;) <br /><br /><br /> @Bolesław – dziękuję za tą wskazówkę z klawiszem ‘W’, (choć poza sytuacjami w których chcemy wywołać „efekty specjalne” odradzam zaciemnianie sali). Co do 3X’tell them’ to według mnie taka struktura może pomóc komuś kto ma tendencję do chaotycznego mówienia, ale jest wiele znacznie lepszych sposobów na ustrukturalizowanie prezentacji. <br /><br /><br /> @Andrzej – przejdźmy proszę na „Ty”, to jest blog więc rozmawiajmy tu na luzie. Zapewniam Cię że także prezentując dane liczbowe czy trendy można to zrobić lepiej bez PowerPointa. <br /><br /><br /> Przede wszystkim warto byśmy sobie zadali pytanie, po co takie dane prezentujemy. Zazwyczaj po to by wyrazić jakiś konkretny „główny komunikat” („key message”). Czy do przekazania go potrzebujemy rzeczywiście prezentować wszystkie te dane? Nie chcę tu generalizować, ale z moich doświadczeń coachingowych wynika jasno, że bardzo często wrzucamy na slajdy wszystko jak leci, podczas gdy do przekazania „głównego komunikatu” wystarczyłby ułamek tego. <br /><br /><br /> Mając jasną świadomość tego co jest naszym najważniejszym komunikatem możemy go przedstawić np.:<br /><br /><br /> a). rysując „na żywo” na tablicy lub flipcharcie (jak konkretnie to robić jest świetnie opisane we wspomnianej wyżej przez Małgorzatę książce M. Pöhm’a, nie chcę tutaj się zagłębiać w opisy konkretnych technik). <br /><br /><br /> b). jeśli chodzi o prezentowanie trendów, czy skomplikowanych procesów to jest to dobrze opisane w książce Dana Roam’a „The back of the napkin” – jest ona wydana po polsku jako „Narysuj swoje myśli”, choć nie wiem jak jest z jakością tłumaczenia (a bywa różnie). W necie można też znaleźć jego prezentacje na których tłumaczy swoją metodologię, chyba nawet są na YouTube, albo TED’ie – one oczywiście dają tylko ogólne pojęcie o tej metodzie (i z tego co pamiętam trzeba przetrzymać jakieś pierwsze pół godziny „ględzenia” ;)<br /><br /><br /> c). można też przełożyć dane liczbowe na konkretne obrazy które będą łatwe do wyobrażenia dla odbiorców, mniej więcej tak jak pokazuje Paweł Tkaczyk <a href=\"http://paweltkaczyk.midea.pl/marketing-branding/tiry-na-tory-koty-korki-samochodowe/\" rel=\"nofollow\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">tu</a>.<br /><br />
Panie Dominiku, nie zgodzę się, że PowerPoint nie jest potrzebny i wszytko da się zastąpić odpowiednio dobranymi technikami prezentacji. Proszę na przykład spróbować przeanalizować wraz ze swoimi słuchaczami dane liczbowe oraz trendy na wykresie za pomocą samego machania rękami (bez slajdów) - życzę powodzenia. A takich przykładów można mnożyć.<br /> Podczas przygotowywania prezentacji należy po prostu zachować umiar i zdrowy rozsądek. I żadna większa filozofia za tym nie stoi. Polecam również stosowanie zasady <a href=\"http://www.youtube.com/watch?v=liQLdRk0Ziw\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">10-20-30 Guy\'a Kawasaki</a>.
Jeszcze jedna myśl odnośnie PowerPointa, jaką kiedyś przekazał mi znajomy:<br /><br /> W prezentacji PP, szczególnie dla Zarządów ;) :<br /> 1) tell them what you gonna tell them (agenda)<br /> 2) tell them (treść)<br /> 3) tell them what you\'ve just told them (podsumowanie)<br /><br />
Jako uzupełnienie <strong>klawisza B</strong>, polecam alternatywny <strong>klawisz W</strong>, który robi to samo, tylko zostawia BIAŁE tło, a nie czarne. <br /><br /> Jeśli bowiem dla prezentacji zaciemnimy salę kompletnie, a potem wciśniemy B, to nie bardzo będzie widać na kim skupić uwagę ;), chyba, że właśnie zależy nam na momencie grozy i skupieniu uwagi słuchaczy tylko na audio :)<br /><br />
Dobrze też pamiętać że <strong>prezentacja</strong> to nie to samo co <strong>wystąpienie publiczne</strong> ;)
Zastanawiałem się czy taki temat nie będzie zbyt \"specjalistyczny\" dla czytelników tego portalu, ale po odzewie widzę że chyba jest ok. Cieszę się.<br /><br /> @Krystian - o ile można znaleźć w sieci dobre przykłady, to jednak nie rozwiązuje to problemu \"nie posiadania czasu na kreatywność\". Nawet wzorując się na czyichś rozwiązaniach, trzeba je odpowiednio dobrać i dostosować do konkretnej sytuacji, naszej osobowości i publiczności przed którą będziemy występować. Zastosowanie czegoś dlatego że u kogoś innego fajnie zadziałało może skończyć się porażką, bo np. nie będzie to spójne z nami, albo nie będzie pasować do tej konkretnej sytuacji. Także bez pewnej dozy kreatywności się nie obejdzie, nawet jeśli obejrzeliśmy wszystkie prezentacje na TED\'ie :-)<br /><br /> @123 - ja niestety widziałem dobrych specjalistów prezentujących przy użyciu PowerPointa (zaniżało to jakość ich prezentacji). Niektórzy są do tego zmuszani przez \"normy korporacyjne\", a niektórym podoba się możliwość \"ukrycia się za slajdami\", z powodu stresu który wyzwala występowanie przed ludźmi. <br /><br /> @Małgorzata - to jest jedna z najlepszych książek o wystąpieniach publicznych wydanych w Polsce.
Dominik ma racje. Nie ma sensu robic prezentacji na siłe, aby potem czytac z niej to co tam zostalo napisane. Publicznosc przeczyta sobie sama, jesli wczesniej nie zasnie ;-) <br /> Lepiej skupic sie na zbudowaniu wciagajacej historii i zebraniu przykladow ilustrujacych nasz tezy (to sa konkrety latwiej przemawiajace do wyobrazni i zostajace w pamieci. <br /> Jesli juz musisz albo chcesz zrobic prezentacje, zrob ja wlasnie tak, aby <strong>dopelniala i wzmacniala to co masz do przekazania</strong>, ale zeby uwaga byla skupiona wciaz na tobie.<br /><br /> Kto jest zainteresowany jak prezentowac sie rownie dobrze jak Steve Jobs (pisalem o ksiazce, ktora analizuje techniki Steve\'a) albo chce zobaczyc jak opowiedziec ciekawa historie bez jednego slajdu <br /><a href=\"http://marekscibior.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">odsylam do swojego bloga.</a><br />
Jeśli kogoś temat zainteresował polecam książkę \"Błąd PowerPointa\" Matthias Pöhm <br /><br />
a co maja zrobic ludzie, ktorzy nie maja nic ciekawego do powiedzenia? a glownie ci uzywaja powerpoint\'a... Nigdy nie widzialem specjalisty prezentujacego cos za pomoca tego programu, on poprostu ciekawie opowiada... cala reszta jedzie ze slajdami :)
Przy prezentacjach można stosować się do tych samych reguł, których trzeba się trzymać projektując atrakcyjny serwis www (tutaj trendy są wyraźne: schludne, czytelne, a przede wszystkim atrakcyjne - i dla oka i merytorycznie).<br /><br /> Wiele osób zapomina, że treść prezentacji musi być przedstawiona w <strong>ciekawy</strong> sposób. Jest to sprawa kluczowa. To w jaki sposób zainteresujemy/zaangażujemy słuchaczy pozostaje w gestii naszej kreatywności (jeśli nie mamy na nią czasu, to w Internecie jest multum dobrych przykładów).