
Nie wszystko jeszcze działa i nie wszystkie treści są wprowadzone. Z ważniejszych rzeczy nie działa jeszcze RSS oraz wpisy w blogu nie są powiązane z kategoriami i agencjami. Możecie w serwisie trafić jeszcze na jakieś bugi – zgłaszajcie je w tym wpisie będę naprawiał.
Aż się boję spytać jak wrażenia:)
Aż się boję spytać jak wrażenia:)
Napisz komentarz
Bardzo pozytywnie. Ciesze sie ze serwis przetrwał fale krytyki i rozwija się. Uwazam ze sprawy idą w dobrą stronę i bacznie będę się przyglądał rozwojowi tego projektu.
pierwsze wrażenie super!
czytelnosc, intuicyjnosc na 5tkę!
/choć jedną z pierwszych czynności jest zwiniecie (dosc) szerokiego topbara/
czy za strona stoi Opcom?
nie wnioskuje tego po tym jak szybko podeslali artykuł (nie zauwazylem notki na Twoim blogu ze mozna podsylac :-) ale po analogiach technicznych :)
trzymam kciuki za powodzenia projektu
Czyli postanowiłeś jednak się nie ujawniać?
Na razie wolę pozostać anonimowy. Myślę, że termin pierwszego kwartału 2007 jest nadal aktualnym terminem rozwiązania tajemnicy. Mam nadzieję, że uda mi się dotrwać jeszcze ten czas pod przykrywką:)
Strona LUX przez duże L :)))
Wielkie pięć dla autora :)
@momo
miejmy nadzieje ze ludzie zwywiadowani nie beda Cie prosili o wycofanie tresci jak sie ujawnisz (tak to zapowiadasz jak gdyby mialo sie okazac ze masz na imie Lecha Walesa :)
to naprawde unikalny proceder w internecie aby prowadzic serwis branzowy bez jasnego okreslenia umocowania w branzy (bo sadzac po Twoich wnioskach nie jestes hobbysta :)
no ale to tylko moje prywatne zdanie - dla mnie i tak liczy sie sensowna tresc - po prostu sam nie bralbym udzialu w tworzeniu kontentu czegos co nie jest przejrzyste jak Żywiec Zdrój :)
czekamy na RSS :)
Adam, muszę Ci powiedzieć, że dla mnie też jest to dość ciekawe doświadczenie. Ciesze się, że mimo iż pozostaję anonimowy udało mi się nawiązać kontakt ze znaczącymi ludźmi z branży.
@momo
to cudownie bo to oznacza ciekawą treść dla czytelników i być może jakieś korzyści dla Ciebie
ciekawe czy w momencie ujawnienia sie masz zamiar przejsc "na swoje" (przyznales sie ze pracujesz w 3osobowej firmie) aby przedluzyc wrazenie pelnej obiektywnosci - to by nie bylo glupie...
Nie jest źle, choć przyznaję, iż przyzwyczajenie siłą jest wielką ;-)
świetnie
Tak, podoba się, swieżość, ładnie wszystko pokatalogowane, fajny pomysł z podziałem agencji, pozdrawiam i bedę zaglądał
widać że odkrycie kim jest momo spędza niektórym sen z powiek :)
nie ujawniaj się wcale - walcz dalej
jestem na tak. jasne, ze moglbym sie przyczepic do tego czy owego, ale po co? robisz cos, na co wyraznie jest zapotrzebowanie. i wychodzi to calkiem niezle. dlatego zamiast czepiac sie drobiazgow, wole napisac : keep goin'. przyznaje tez, ze zaskoczyles tworzeniem nowego katalogu (webskie strony). piszesz, ze jestes ciekaw jak to sie rozwinie. szczerze powiedziawszy ja tez. przy okazji zapytam, czy zamierzasz dodawac jedynie sajty agencji z top50 i co jest wyznacznikiem jakosci (w domysle, dobierasz strony wg wlasnych ustalen kreacyjno-wizualnych).
Natomiast na pewno decyzji o dodaniu strony do katalogu nie będę opierał na tym, kto jest jej autorem. Jeśli jakaś mało znana agencja zrealizuje kilka fajnych projektów i utrzyma poziom przez dłuższy czas to będzie znaczyło, że pora dodać ją do listy polecanych agencji. Na tym polega właśnie "obserwatorium".
Link
No dobra.Rob nie jest sam tylko pomaga mu 50 osób:) Być może wraz z rozwojem Interaktywnie.com też stworzę system do głosowania i poszukam chętnych do jury.
Czerwono tu :)
Nie lubię czerwonego :P Ale de gustibus non est disputandum ;)
Świetna robota. W końcu jest co poczytać o branży. Co do Twojej anonimowości to w pełni Cię rozumiem. Polska to specyficzny kraj i różnie mogłoby to być gdybyś działał jawnie.
Bravo! Strona przejrzysta, dobrze się czyta. Wielki plus. Idziesz w dobrym kierunku - trzymam za Ciebie;)
@TheMan
jestem zszokowany ze mozna miec takie poglady i az sie boje na sama mysl ze moze byc wiecej takich osob.....szoktaka wlasnie postawa nigdy tego kraju nie zmieni i wszystko sie bedzie nadal odbywalo pod stolem......no ale to specyficzny kraj, nie?
Witam
Moje gratulacje dobry serwis dla branży
jest coraz lepiej
jeżeli mogę wtrącić 12 groszy
to przydałby się newsletter. kontakt.
i do poprawienia jest parę literówek w agencjach interaktywnych
"miasto: Warzsawa
na rynk:
Co do dalszych propozycji może wygenerujemy własne stowarzyszenie Internet-kreatywnych
Cos podobnego do "Media Marketing Klub Dyrektorów Kreatywnych " nagroda w Kreaturach
Przepraszam że pisze to na forum ale to z p braku kontaktu osobistego z administratorem .
Pozdrawiam Piotr
mega usability :P
A może by tak dołożyć dział "praca"?
Mam w planach dodanie działu praca:)
Jakie znaczenie ma to czy osoba prowadząca ten serwis ujawni się czy nie... Moim zdaniem nie ma to żadnego znaczenia.
Nie interesuje mnie czy momo to osoba ściśle związana z designem czy nie.. Póki pisze ciekawie, porusza tematy które interesują i zapełniają pewną lukę to będę tu zaglądał i zgadzał sie z nim lub nie.
Registrant:
Tomasz Adamczyk
ul. XXXXXXXX
XXXXXXX, 40-104
PL
tylko mowi o wlascicielu strony WHOIS :)
Tomku, mam nadzieje, ze to nie Ty stoisz za tym serwisem bo jesli tak, to dotarcie gdzie pracujesz jest teraz kwestie godzin :)
Arur
To chyba jakaś obsesja. Myślę, że są ciekawsze tematy do dyskusji niż ten pod tytułem "kim jest momo".powinno byc... koniecznie szczerze chronione i z odplatna skladka i corocznymi nagrodami przyznawanymi sobie :)
dzial praca rowniez powinien byc bo podstawa to odpowiednia ilosc wyswietlen na najczesciej wyszukiwana fraze w internecie :)
polecam przyjrzenie sie historii "specjalistycznego" portalu egospodarka.pl zeby zobaczyc jak wyglada proces "dewortalyzacji"...
@Pawel
uwierz mi ze cala reszte tez... dla mnie to Momo moze byc nawet weterynarzem ale to nie jest chyba prywatny blog z prywatnymi przemysleniami Autora? ktos kto chce cos relacjonowac i wywiadowac powinien byc chyba jawny (rowniez dla zwyklych czytelnikow bo az mi sie nie chce wierzyc ze ktos mogl udzielic wywiadu komus anonimowemu)
chyba ze ta anonimowosc ma miec jakis sens PRowski ("caly polski internet zastanawia sie kim jest MOMO") i ma generowac odpowiedni szum przez dluzszy czas
i to ciagle powtarzanie "dobrze ze serwis przetrwal fale krytyki"... kurna....to mi sie kojarzy z martyrologią narodu polskiego
czy krytyka jest prosba o przedstawienie sie?
jesli ktos broni do ostatniej kropli krwi WebStary a ja krytykuje to chce wiedziec jakie jest umocowanie mojego rozmowcy w temacie...... co w tym dziwnego? ludzie!
wlasnie takie podejscie robi ten kraj specyficznym...
najlepiej podpisujmy sie losowymi cyferkami wtedy sie najlepiej rozwiniemy spolecznie i polska bedzie niespecyficznym krajem
wybaczcie ale dla mnie to żałosne
A jednak. Cieszę się, ponieważ jest to dla mnie swego rodzaju oznaką zaufania i docenienia rzetelności bloga.
Przyznaję, że aura tajemniczości dodaje trochę PRowego smaczku:) Nie jest to jednak zabieg zamierzony. Uruchamiając najprostszego bloga na wordpresie nie myślałem zbytnio w jakim kierunku interaktywnie.com się rozwinie. To wszystko tak naprawdę to jeden wielki spontan, a Ty Adamie już w 3cim wpisie schodzisz na ten sam temat i dokonujesz jakiś wielkich przemyśleń na temat mojej anonimowości. To nie jest blog o filozofii tylko o rynku interaktywnym. Przeczytaj proszę info nad formularzem przed napisaniem kolejnego komentarza.
Adamie. Nie bronię Webstarów do ostatniej krwi. Staram się być konstruktywny i obiektywny. Dokładnie napisałem co według mnie jest OK, a co i w jaki sposób należy bezwzględnie poprawić (Webstary internautów to duży niewypał). Ty mówisz ogólnikami o Webstarach a gdy cię proszę, abyś dokonał rzeczowej analizy to twierdzisz:
Naprawdę musisz wiedzieć kim jestem aby być konstruktywnym? Z organizowaniem webstarów nie miałem NIC wspólnego.
Brałem za to udział w różnych konkursach. Oczywiście Webstary nie są idealne, ale uważam, że trzymają najwyższy poziom spośród wszystkich polskich konkursów. Wiem, że ludzie którzy rozkręcili Webstarfestival zrobili to w dobrej wierze. I widzę, że poprawiają swoje błędy z poprzedniej edycji. Dlatego uważam,że trzeba ich zmotywować do dalszej pracy konstruktywną krytyką a nie wiecznym narzekaniem i doszukiwaniem się ukrytych przekrętów. Na koniec zacytuję Twoje własne słowa które pasują mi do Twej postawy:
krytyka i (de)motywowanie to dwie rozne sprawy, Momo..... z tego co widze to konstruktywne opinie negatywne o WebStarach mozna liczyc w dziesiatkach i zadne z nich - rowniez moje - nie krzycza ze konkurs jest totalnie bez sensu... konkurs - jak kazdy - ma swoje wady i wlasnie dzieki krytyce ma szanse byc lepszy... troche nie doceniasz sensu krytyki i jej roli w budowaniu czegos lepszego...
poza tym przepraszam Szanownego Moma (dobrze odmieniam?) za to, ze forma prowadzenia tego serwisu chocby katalog agencji, wywiady i katalog stron oraz cudze artykuły mi sie skojarzyly z serwisem branzowym...a nie z prywatnym blogiem!
bije sie w piers i teraz juz wiem... to po prostu Blog Moma z Jego prywatnymi przemysleniami na temat rozwoju branzy...dywagacjami czy interaktywnosc umarla i narodzilo sie zaangazowanie itd...
w takim razie masz racje ze kwestia kim jestes nie ma wiekszego znaczenia....licza sie Twoje przemyslenia
tez prowadze bloga i rowniez mam zamiar stac sie anonimem....... bo to specyficzny kraj, wiesz, Momo.... nie ma sensu robić niczego jawnie.
choc przyznam ze ciezko bedzie mi zwalczyc przyzwyczajenie, ze jak czytam tresc o czyms co jest dla mnie nowe lub sie z tym nie identyfikuje to sprawdzam info o autorze...
A mnie nie obchodzi, gdzie pracuje Momo. Robi kawał dobrej roboty, więc się nie czepiajmy, że za projektem stoi mniejsza lub większa agencja. Póki jest co czytać, wszystko wybaczę ;)
Przecież Momo powiedział, że się ujawni w 1 kwartale 2007 więc o co chodzi? Nie szukajmy problemu tam gdzie go nie ma.
no i doczekaliśmy się nowej odsłony, mnie się podoba, odwiedzam codziennie :)
Tylko błagam o rss :)
@a-z
Tak Polska to specyficzy kraj i nie zmieni tego moje podejście do tematu. Wiem, że jeśli momo jest pracownikiem jakiejś agencji i ujawniłby się na samym początku mógłby nigdy nie mieć szansy np. przeprowadzenia wywiadu z jakimiś osobami bo byłby "tym z konkurencji i zapewne jest w tym jakieś drugie dno", inne byłoby też spojrzenie na tego bloga bo każdy rozpatrywałby go jako głos jego agencji. I tym właśnie charakteryzuje się mentalność większości Polaków. No może jeszcze tym, że wielu z nich lubi sobie pokrzyczeć na forach albo w komentarzach, rzucać błotem w ludzi przejwiających inicjatywę i próbujących coś w tym kraju zrobić itd. itp. Nigdy tego nie zauważyłeś? Nie chcę tu generalizować, bo mamy też całe rzesze ludzi, którzy nie przystają do tego opisu. Ale wczuwając się na moment w momo - rozumiem czym się kierował decydując się na pozostanie anonimowym.
Nowa odslona interaktywnie.com bardzo mi sie podoba. Lubie czerwony, bialy, czarny i szary:) Estetycznie naprawde niezle, merytorycznie rowniez widze, ze idzie do przodu.
Co do anonimowosci MOMO, mam tylko jedna uwage. Jezeli ten blog ma za zadanie rzetelne relacjonowanie i obserwowanie rzeczywistosci anonimowosc jest przeszkoda. Anonimy nie sa traktowane powaznie, choc przyznaje, ze Tobie udaje sie mimo anonimowosci pozostac rzetelnym i w miare ograniczac swoja subiektywnosc. Choc akurat subiektywnosci bym sie nie bal.
Wlasnie tego mi brakuje w naszym polskim interkatywnym swiatku, wyrazania smialo swojego zdania, pozytywnego i negatywnego i pomimo swojej "przynaleznosci partyjnej". I byc moze dlatego anonimowo, bo skoro jestesmy z konkurencji to zawsze musimy deprecjonowac przeciwnikow i zawsze musimy chwialic swoje pomysy. Chocbysmy sie z tym nie zgadzali, ale moze idzie ku lepszemu? Wystraczy zerknac na pare blogow, np Marcina Jagodzinsiego, ktoremu zdarza sie komentowac rzeczywistosc nie po mysli Agory a jednak jeszcze tam pracuje:) I robi to pod swoim nazwiskiem i nie ukrywa gdzie pracuje, a mimo to z rzadka tylko jest posadzany o granie "pod Agore"