Ponad miesiąc temu rozpoczęła się kampania promująca nową gwiazdę muzyki pop - Gaga Z. Dziś już wiadomo, że była to reklama teaserowa środka na zgagę Rennie. Akcja, której pomysłodawcą jest MediaCom skłoniła mnie do przemyśleń: "czy domy mediowe mogą stać się powodem niestrawności agencji interaktywnych?"
1. kwietnia Gaga Z weszła w fazę reveal. Okazało się, że kampania miała na celu promocję Rennie - środka na zgagę. Za przygotowanie koncepcji i koordynacje całości odpowiadał dom mediowy MediaCom oraz agencja reklamowa JWT.
Na kampanię oprócz tradycyjnej reklamy odsłonowej (billboard i toplayer) złożyło się wiele niestandardowych działań:
Artykuły na serwisach plotkarskich
- Plotek - "Gaga Z. – dziewczyno zmiłuj się!"
- Kozaczek - "Czy śpiewa tak samo jak wygląda?"
- Kozaczek - "Gaga Z. – dziewczyno zmiłuj się!"
- Gadulek - " Koncertowa klapa Gagi Z"
- Pomponik - "Gaga Z. - zemsta niedocenionej"
- Kim jest Gaga Z ?
- GagaZ - tipsy rules, wieś rules!
- Gaga Z aresztowana
- Gaga Z - kompromitacja w tańcu
- S.T.O.M.A.C.H - oficjalny teledysk
- GagaZ lubi zjeść
Po raz kolejny uświadamiam sobie, że domy mediowe coraz mocniej wchodzą w kompetencje agencji interaktywnych i całkiem nieźle sobie radzą. Zaskakują odważnymi i nowatorskimi pomysłami, oraz niestandardowym wykorzystaniem mediów.
Druga strona tego medalu jest jednak taka, że wiele do życzenia pozostawia skuteczność tych działań. Z tego co mi wiadomo, przekaz kierowany był do ludzi w wieku 25-35 lat. W mojej opinii kampania słabo trafia w ten target.
Podobnie sytuacja ma się z inną kampanią prowadzoną przez MediaCom - Bruno Banani Magic Man. Także w tym przypadku mamy do czynienia z niestandardowym zastosowaniem mediów. Całość psuje jednak słaby i nieefektywny serwis internetowy.
W każdym bądź razie agencjom interaktywnym rośnie nowa, silna konkurencja a pomysły creative directora coraz częściej konkurują z pomysłami... media plannera.
Czy domy mediowe mogą stać się powodem niestrawności agencji interaktywnych?
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Zgadzam się, jak się tylko ma fundusze, to warto się pojawić w różnych mediach tych interaktywnych, jak i tych tradycyjnych. Choć wiele osób posiada dostęp do Internetu, to jednak nadal są osoby, które firm i różnych instytucji szukają w różnego rodzaju prasie lokalnej czy w papierowych katalogach. Do tego wygodniej jest szukać w internetowym katalogu niż chaotycznie w wyszukiwarkach, bo tam często wyniki nie odzwierciedlają tego czego faktycznie szukamy. A ogólnie i tak wszystko zależy od specyfiki prowadzonej działalności...
dokładnie - lepiej zainwestować w reklamę na mapach google albo kampanię w Facebooku
Moim zdaniem płatne wpisy w PF nie mają sensu. W obecnych czasach jest wiele innych sposobów na przyciągniecie klienta.
niestety pozycjonowanie w pf to przereklamowana sprawa... ale sama obecnosć u nich, czemu nie... czemu miałoby zaszkodzić
Po ostatniej aktualizacji algorytmu Google (Pingwinek 2.1) PF ładnie powypływała w wynikach i możliwe, że w wielu niszach znów zacznie się liczyć.
PF to przeżytek. Z tego co mi wiadomo to najsluteczniejszym sposobem reklamy w internecie jest pozycjonowanie, płatne linki i mailing. Jesli te kanały wykorzystujemy wtedy czas pomyśleć o nowych kierunkach.
Ja bym zainwestował w każdą formę reklamy (pod warunkiem, że miałbym środki), ale w pierwszej kolejności wybrałbym pozycjonowanie. Nie okłamujmy się. Coraz więcej osób szuka informacji na temat danej firmy w Sieci. W ten sposób szukamy także specjalistów np. fryzjer Gdańsk, kosmetyczka Warszawa, hydraulik Kraków itp. Nie bez znaczenia są opinie wystawiane \"na Nasz temat\". Dlatego też nie zignorowałbym \"obecności\" w Sieci ani poza nią.
Mój wujek ma w panoramie wizytówkę i faktycznie sprzedaż mu skoczyła. Pewnie dlatego, że w przeciwieństwie do wyszukiwarki wyświetlają się tylko firmy a nie różne śmieci a poza tym mają wciąż książkę a mało starszych osób w Polsce korzysta z Internetu a to przecież cała masa klientów.
Pytanie ile osób szuka firm poprzez PF, kiedy można wpisać w wyszukiwarkę i też znajdziesz te firmy. Szukasz firmę z regionu to wpisujesz regionalnie. Dla mnie również to jest bez sensu płacić tyle pieniędzy.<br />
Miłosz, tylko, że te duże firmy mają kasę na to by mieć reklamę w pf. Poza tym mała firma widząc gigantów którzy są w pf zwyczajnie też będzie chciał im dorównac i wiele osób powierza swoją reklamę za grubą kasę własnie pf. dla mnie to lekki bezsens;)
Nie wydaje mi się, bo większość dużych znaczących firm reklamuję się w Panoramie Firm, wystarczy przyjrzeć się bliżej ich bazie. Ilość firm robi wrażenie. Poza tym oferta jest szyta na miarę, czyli dopasowują ją do wielkości i specyfiki firmy. Ale wiesz, jak kto woli, można się reklamować w pf, a można i nie... Ci, co się reklamują widać im się to opyla, więc może jednak jest to atrakcyjne miejsce na reklamę.
ja nie wierzę w pozycjonowanie i reklamę prze pf. Większość ich akcji jest typowo pod publiczkę i polega na naciąganiu małych firm, które chcą się wybić.
właśnie jestem ciekaw jakie to stosujemy metody? bo pewien jestem, że normalne i ogólnie obowiązujące w sprzedaży reklam. co do ceny produktu widniejącej na umowie - to przecież negocjowałeś warunki z konsultantem. skąd zatem twoje zdziwienie po otrzymaniu umowy? opinie internetowe są bardzo różne. ważniejsze są te realne, w których klienci chwalą konsultantów. przykład kilka smsów, jakie dostałem przed świętami.
Ta kampania spełnia swoją rolę, ale tylko w części pod tytułem: "zrobić zamieszanie". Fakt komunikat został rozmyty i skierowany poza docelowy target, ale główny cel - jakim było zapewne odświeżenie marki i zwiększenie jej świadomości wśród klientów - został osiągnęty. Mamy więc do czynienia albo ze złym doborem narzędzi, pomyłką na etapie planowania kampanii albo z narzędziem, które wymknęło się z pod kontroli. <br /> <br /> Może drugi temat poruszany przez posta - "rola domów mediowych" - miała wpływ na taki, a nie inny przebieg kampanii.<br /> <blockquote>Tradycyjna rola media plannera, polegająca na ilościowym planowaniu mediów, głównie tradycyjnych, będzie musiała odejść w zapomnienie wraz z wprowadzaniem coraz bardziej zaawansowanych narzędzi, które zrobią to za ludzi, oraz ogólnie, wraz ze spadkiem znaczenia tradycyjych form reklamy internetowej.</blockquote><br /> Czy domy mediowe są na to przygotowane? Czy większość z nich miało okazję prowadzić kampanie z użyciem niestandardowych narzędzi? I czy wiedzą jak się nimi posługiwać, gdy ich soft do planowania nie posiada funkcji "oblicz sposób rozprzestrzeniania się komunikatu wirusowego".<br /> Kapanie niestandardowe, buzzmarketing mogą dać bardzo dobry efekt, ale bardzo trudny do przewidzenia. To idealne narzędzie, gdy zależy nam na zrobieniu ogólnego szumu wokół marki. <br /> W wypadku Gagi Z zlecający kampanię musiałby powiedzieć, czy akcja przyniosła mu przewidywane efekty.
Jest może ktoś zainteresowany jest domeną <strong>gagaz.com.pl</strong>?
Zgadzam się z przedpiszącą. Kampania moim zdaniem spełniła swoją role, przynajmniej, jeśli chodzi o moją osobę. Dzięki temu, że była nieszablonowa dostrzegłem ją i zapamiętałem produkt. Faktycznie, jeśli kiedyś zacznie "palić mnie rura" sięgnę po Renie, bo innego specyfiku po prostu nie znam. Mój komentarz, jeszcze sprzed wyjaśnienia o kampanię, jakiego produktu chodzi, tutaj: <br /> <a class="non-html" href="http://www.adblog.pl/2008/03/28/zauwazalna-wiec-skuteczna/"> http://www.adblog.pl/2008/03/28/zauwazalna-wiec-skuteczna/</a>
Tradycyjna rola media plannera, polegająca na ilościowym planowaniu mediów, głównie tradycyjnych, będzie musiała odejść w zapomnienie wraz z wprowadzaniem coraz bardziej zaawansowanych narzędzi, które zrobią to za ludzi, oraz ogólnie, wraz ze spadkiem znaczenia tradycyjych form reklamy internetowej.<br /> <br /> Moim zdaniem, nowym zadaniem domów mediowych będzie to, żeby wymyślać coraz bardziej oryginalne "akcje" zatrzymujące uwagę internauty oraz odnajdywanie odbiorców w ttych miejscach w internecie, które są dla niego naturalnym środowiskiem. Sprawianie, by reklama była coraz mniej inwazyjna, a coraz bardziej wpisana w specyfikę, kontekst środowiska internetowego. Idzie to trochę w stronę rzeczy, którymi zajmują się działy strategii agencji interaktywnych. <br /> <br /> Co do Gagi Z: pomysł nowatorski, i skuteczny wg mnie - rzadko myślimy o środkach na zgagę, z pewnością mało ich znamy a jeśli już przyjdzie nam kupować je w aptece, reklamowany produkt będzie pewnie pierwszym o którym pomyślą odbiorcy akcji..
a będzie jakiś info o skuteczności ? przenosimy dyskusję na GL ? :)<br /> <br /> generalnie pomysł Gaga Z jest bardzo dobry i fajnie przeprowadzony, zastanawiam sie tylko czy jest skuteczny i czy chwycił, a przede wszystkim jaki był odzew internatów ?
Nie patrz na ilość wyświetleń YouTube. Większość filmów musiała zostać usunięta i zastąpiona zgodnymi z wymogami reklamy audiowizualnej farmaceutyków.
zauważcie proszę, że te klipy np. na youtube obejrzało niecałe 1000 osób w ciągu 1 msc... to nie jest dobry wynik więc coś zdecydowanie jest nie tak.
Nie ma wątpliwości, że agencje interaktywne mają i będą mieć coraz większy udział w budowie strategii komunikacji. <br /> <br /> Moim zdaniem podstawowym problemem AI jest nieumiejętność precyzyjnego określenia efektu swoich działań. <br /> Domy mediowe od zawsze posługują się liczbami, sprzedając klientowi estymowany efekt swoich działań - mówią językiem precyzyjnie określonych korzyści. Przez to stają się naturalnym pomostem pomiędzy AI a klientem. <br /> <br /> Bartek Gola szerzej rozwinął temat na łamach Brandenergizing.<br /> <br /> <a href="http://www.brandenergizing.com/2008/01/16/kto-przyszloscia-narodu/" target="_blank">Kto przyszłością narodu</a><br /> <a href="http://www.brandenergizing.com/2008/03/04/kto-przyszloscia-ciag-dalszy/" target="_blank">Kto przyszłością narodu cd.</a>
A ja wierzę, że to właśnie 20 i 30-latkowie to komentują na forach. Nawet można konkretnie podejrzewać gdzie są zatrudnieni :).<br /> <br /> Trochę o tych "spontanicznych reakcjach internautów" piszą też <a href="http://www.reklamania.pl/reklamania/1,86558,5079675,Gdzie_dotarly_juz_dlugie_lapy_reklamy_.html" target="_blank">tutaj</a>. Szkoda, że wpisy na nowym blogu Agory są anonimowe.
<blockquote>Tak czy siak sam pomysł nadal mi się podoba.</blockquote><br /> <br /> sam pomysł kreatywny mnie też się podoba, ale w ten sposób zareklamowałbym inny produkt, młodzieżowy. Tutaj sądzę że nie będzie skuteczny (czytaj: niewiele sprzeda)
<blockquote>reakcje na forach, wykopach i pudelkach są takie same jak w przypadku pozostałych tego typu akcji</blockquote><br /> <br /> i co ważniejsze - kto reaguje na forach? nie chce mi się wierzyć że 30'latkowie bawią się w komentowanie takiego tematu ;-)
Krótko mówiąc "ona jest słuszna, ta koncepcja" ale założony efekt byłby możliwy do osiągnięcia tylko wtedy gdyby media podchwyciły temat Gagi przynajmniej na poziomie Dody. Jakby udało się to pociągnąć dłużej i mocniej, a Gaga zaczęłaby wyglądać nawet z lodówki, żeby po roku okazało się, że to jednak zgaga-nie-gaga to byłby bardzo mocny strzał. Tak czy siak sam pomysł nadal mi się podoba.
Jeśli chodzi o założenia to zgadzam sie z tobą Bartek - karykatura stanowiąca podstawę kampanii wirusowej jak najbardziej. <br /> <br /> Jednak tu realizacja rozmija się z percepcją targetu. Tak jak napisałeś - ile osób skojarzy to z jakimkolwiek produktem? Moim zdaniem po prostu temat kolejnej Dody nawet nie zostanie zauważony przez ten target. nie mówiąc już o skojarzeniu z jakimkolwiek produktem...
...lecz o ile doceniam koncepcję i realizację od strony kreatywnej to reakcje na forach, wykopach i pudelkach są takie same jak w przypadku pozostałych tego typu akcji. Internauci nie dają się na to nabierać, nerwowo reagują, a smak "humoru" stworzonego w agencjach ma zbyt wyraźną nutę sztucznych barwników i aromatu identycznego z naturalnym. Reklama "śmieszna" ale nie udająca, że nie jest reklamą dużo lepiej się sprawdza - Mumio, Cleese, itp.
A mi komunikacja wydaje się właśnie trafiona. Grupa 15+ to raczej fani takich zjawisk jak Doda R czy właśnie bliźniacza Gaga Z, a przecież nie chodzi tutaj o pozyskanie takich fanów tylko o efekt dokładnie odwrotny. To co jest uwielbiane przez sporą część nastolatów dla 25-35-latków jest denerwujące i natrętne. A przecież celem (jak się domyślam) jest pokazanie Gagi Z, stanowiącej metaforyczne uosobienie zgagi, jako czegoś męczącego i niepożądanego. Czegoś z czym nie chcemy mieć nic wspólnego, czego chcemy się pozbyć.<br /> <br /> Osobną kwestią jest to ile osób negatywnie reagujących na nowego medialnego potworka skojarzy Gagę ze zgagą i na odwrót.<br /> <br /> Tak czy siak w ostatnim szale na "śmieszne" karykaturalne postacie, które mają stanowić podstawę kampanii wirusowej, pomysł na Gagę bardzo pozytywnie się wyróżnia i widać w nim w miarę zgrabną, prostą i solidnie uzasadnioną koncepcję. Inne tego typu akcje w mojej subiektywnej opinii są mocno "na siłę".<br /> <br /> No chyba, że Gracjan R. okaże się w przyszłości kreacją jakiejś agencji. Wtedy mamy "pozamiatane".
Dobrze się dzieje że domy mediowe uzupełniają się z agencjami interaktywnymi. Konkurencji bym się nie obawiał, raczej widzę tu owocną współpracę. Agencje mają niezłe pomysły, ale kreatywność domu mediowego pozwoli tym pomysłom zaistnieć w sieci. I świetnie że praca domu mediowego nie ogranicza się do zaplanowania po prostu kolejnych placementów na portalach. Artykuły sponsorowane, filmy, profile, zdjęcia na Wrzucie itd... niby proste, tanie, ale jaki przynosi efekt jeśli dobrze się to wykorzysta. <br /> <br /> Dziwi mnie jednak komunikacja w tej konkretnej kampanii - GagaZ. Tak jak napisałeś Krzysiek - grupa celowa 25-35... a komunikacja do nastolatek... Być może klient faktycznie uderza z takim produktem do grupy 15+, choć to chyba niewielki rynek dla takich produktów...