
Bynajmniej nie mówimy o niszowych gadżetach, ale o około 6 milionach użytkowników – tyle, jeżeli wierzyć opracowaniom przygotowywanym przez różne tytuły branżowe na podstawie GfK Polonia – było smartfonów w Polsce pod koniec pierwszego półrocza. I nawet, jeżeli nie wszyscy użytkownicy tych zaawansowanych telefonów korzystają z mobilnego internetu, to przecież trzeba pamiętać o tych, którzy mają zwykłe telefony i za ich pomocą korzystają z mobilnych mediów.
Opera – wydawca jednej z najpopularniejszych przeglądarek mobilnych – Opera Mini - dosyć dobrze monitoruje swoich użytkowników. Dzięki raportowi State of The Mobile Web March 2011 wiemy przynajmniej tyle, że liczba użytkowników tego softu w Polsce zwiększyła się w ciągu roku o 36,8% a liczba wygenerowanych odsłon o 140,6%. A przecież w ciągu pierwszego półrocza Safari wyprzedziła Operę…
Natomiast wszystkie dostępne raporty, próbujące ogarnąć zagadnienie całościowo – od IAB począwszy poprzez AdStandard do Interaktywnie.com – za główne swoje źródło podają Orange Mobile Exposure 2010 – raport opublikowany prawie rok temu!
Rok to przy tej dynamice zmian to niewyobrażalny przedział czasowy. Na przykład udział smart fonów w sprzedaży telefonów komórkowych wynosił 12% w 2010 roku, a prognoza na ten rok mówi o 40%. Ponad 3 razy więcej w procentach na rosnącym ilościowo rynku! Do tego koniunkturę nakręcają pakietowe oferty transferu danych przygotowywane przez operatorów za rozsądne pieniądze.
Jakby tego było mało, wciąż myli się pojęcie mobilnego internetu (przeglądanie za pomocą urządzeń mobilnych lekkich stron internetowych i korzystanie z aplikacji mobilnych) z mobilnym dostępem do internetu za pomocą komputera (notebooka, netbooka) i modemu GSM.
Jeżeli faktycznie mamy w Polsce około 6 milionów użytkowników mobilnych treści internetowych – co stanowi około 30% wszystkich internautów – to aż dziw bierze, że jeszcze nikt tego medium rzetelnie nie bada.
To prawda, mam wrażenie, że polski rynek nie docenia potencjału urządzeń przenośnych. Ten, kto w tym roku mocno wystartuje z ofertą reklamową na te urządzenia oraz dobrą promocją może zdobyć wyraźną przewagę konkurencyjną na kolejne lata.
Niezła nisza. Rzeczywiście wygląda na to, że kto pierwszy zrobi coś ciekawego ten może sporo ugrać.