<img width="180" hspace="5" height="101" align="right" alt="" src="/UserFiles/Image/Blog/mwp.jpg" />Tak jak <a href="http://www.interaktywnie.com/blog/69-konferencja-e-marketing-przyszlosc-dzieje-sie-teraz.html">obiecałem</a> przygotowałem podsumowanie poniedziałkowej konferencji organizowanej przez Marketing w Praktyce pod tytułem <a target="_blank" href="http://marketing.org.pl/index.php/go=2/act=7/pid=m45a244e47805a">E-marketing. Przyszłość dzieje się teraz</a>.<br /> <br /> Na pierwszą prelekcji "Marketing w sieci - trendy i kierunki ewolucji" prowadzoną przez <strong>Sebastiana Bykowskiego</strong> z <a target="_blank" href="http://www.press-service.com.pl/">Press Service</a> niestety nie dotarłem. Spóźniłem się chwilkę a czekając na windę spostrzegłem <strong>Michała Lacha</strong> z <a target="_blank" href="http://www.k2.pl">K2</a> i ucięliśmy sobie małą pogawędkę.
Na pierwszą prelekcji "Marketing w sieci - trendy i kierunki ewolucji" prowadzoną przez Sebastiana Bykowskiego z Press Service niestety nie dotarłem. Spóźniłem się chwilkę a czekając na windę spostrzegłem Michała Lacha z K2 i ucięliśmy sobie małą pogawędkę.
Dowiedziałem się, że Michał od 2 tygodni nie jest już Członkiem Zarządu K2. Obecnie zasiada w Radzie Nadzorczej i ma całkiem sporo wolnego czasu (czego mu szczerze zazdroszczę:). Kilka lat przygotowywał firmę na to, aby mogła funkcjonować praktycznie bez jego operacyjnego zaangażowania. Nie oznacza to jednak, że Michał planuje odejść z agencji – "Mam jeszcze do zrobienia mnóstwo rzeczy w K2" – mówi. Wolnego czasu jednak nigdy za wiele, a możliwości jego wykorzystania jest sporo. Szczególnie mając do dyspozycji pieniądze z dobrze prosperującego biznesu:)
Michał Lach opowiadał o społecznościach w internecie na przykładzie moBloga i UdaSie.pl
Wróćmy jednak do tematu samej konferencji. Ponieważ koszt uczestnictwa nie był zbyt wysoki (500 zł netto) przybyło więcej przedstawicieli małych i średnich firm. Natomiast tematyka poruszana przez panelistów była ciekawa, jednak skierowana do dużych firm.
Brak pytań świadczył o sporej przepaści w świadomości emarketingowej prelegentów i audytorium. To chyba największy zarzut wobec konferencji.
W czasie prelekcji Marcina Szporka z Onetu wyłączył się obraz. Po interwencji obsługi technicznej okazało się, że rzutnik wymaga wymiany. Organizatorzy nie chcieli w połowie wystąpienia przerywać Marcinowi dlatego dalsza część jego prezentacji przebiegła bez wizualnego wsparcia. Ta sytuacja zdekoncentrowała Marcina i spowodowała, że ciekawie zapowiadająca się prezentacja została drastycznie okrojona i straciła na atrakcyjności. Myślę, że przerwanie jej na czas wymiany rzutnika i kontynuowanie w normalnych warunkach było by zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, niż pozwolenie aby Marcin w męczarniach prowadził swą prelekcję.
Marcina Szporka z Onetu starał się przybliżyć temat optymalizacji kampanii
Poza wpadką z rzutnikiem organizacja była bardzo dobra, a tematyka przynajmniej dla mnie atrakcyjna. Szczególnie zainteresowanie nie tylko moje wzbudziła prezentacja Olka Cygana z Digital One dotycząca marketingu 3D. To jedyna prelekcja nagrodzona oklaskami.
Na oklaski zasługiwała także frekwencja. Brak choćby jednego wolnego miejsca na sporej sali konferencyjnej jest najlepszym świadectwem coraz większego zainteresowaniu tematyką nowych mediów.
Catering również na dobrym poziomie. Podsumowując: stosunek jakości do ceny – super.
Mariusz Bednarko i Paweł Stempniak z Infinity Interactive przedstawili swoją wizję serwisów produktowych
Jeśli organizowane przez Essentis (marka Marketingu w Praktyce) szkolenia stoją na podobnym co konferencja poziomie, to z pewnością warto się nimi zainteresować.
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Mało dynamiczna jak na taki temat.
A ja dopiero teraz miałem chwilę by przyjrzeć się serwisowi Tissota. Prawdę powiedziawszy, to jestem wielkim wielbicielem tej marki, ale to co zobaczyłem mnie szokowało.<br /> Po pierwsze. Ta nieszczęsna ręka. Jak ona wygląda to inna sprawa. Dla mnie jest przede wszystkim nie naturalna. Pozycje względem twarzy w jakiej jest pokazana są tak niewygodne w realu, że na bank wymagały by umiejętności człowieka gumy lub po prostu urwania ręki;) LoL<br /> Dwa. Patent skopiowany w Vodafone. Ok. 3 lat temu Vodafone miał serwis oparty na koncepcie "dotykanych" paneli...<br /> Czy serwis oddaje klimat marki. Pozycjonowanie marki nie jest mi znane więc to ciężko ocenić.<br /> Najgorsze jest to, że moje zdanie jako osoby po stronie agencji (właściwie jak większość tutaj komentujących) nie jest miarodajne, ponieważ patrzę na taki serwis zupełnie z innej perspektywy. <br /> Na końcu chcę dodać, że w sumie bardzo wiele zależy od Klienta. Wielce prawdopodobne że strona jest "on brief", który został napisany tak a nie inaczej i jego owocem jest taki a nie inny serwis. Pamiętajmy też że brief ma inspirować a nie tylko być swego rodzaju zleceniem.
No nie rzuca na kolana... Jest taka właśnie poprawna. Bez polotu. Duża uśmiechnięta głowa jakoś tak już chyba pachnie lamusem i ta ręka... Bynajmniej nie jest to Boży Palec. Wygląda tak, jakby chciał komuś podłubać w nosie.:) Po OS3 możnaby się spodziewać czegoś na większym poziomie...Zdecydowanie lepsza była strona Żubrówki:)
a... no to mea culpa<br /> <br /> ale i tak mnie ta lapa odrzuca strasznie ;)
<blockquote> No i te nic nie wnoszące 'see video' dodane chyba na zasadzie "teraz każdy ma video - musimy mieć i my". Jako tło się sprawdza, ale po co dawać do obejrzenia fragment z meczu hokejowego, który nie ma ani początku, ani końca ani wogóle jakiegokolwiek sensu? </blockquote><br /> <br /> Piotr, przyjrzyj się uważnie. W całym filmie o hokeju Tissot występuje jako sponsor na bandach i na tablicy świetlnej z wynikami.
Trochę zwlekałem z publikacją tej strony, ponieważ mam odczucia podobne do Darka. Wszystko ładne i poprawne, ale brakuje jakiegoś pazura (podobnie jak w Żubrówce).
Mi się bardzo podoba - dobrze oddany klimat marki (elegancja, styl, prostota). 8/10
Mi się najbardziej "spodobała" ta ręka na początku. Efekt na tyle naciągany, że popsuł mi całą przyjemność z oglądania serwisu. Nijak się ma do reszty serwisu, jest zbyt nachalny i tandeciarski.<br /> <br /> No i te nic nie wnoszące 'see video' dodane chyba na zasadzie "teraz każdy ma video - musimy mieć i my". Jako tło się sprawdza, ale po co dawać do obejrzenia fragment z meczu hokejowego, który nie ma ani początku, ani końca ani wogóle jakiegokolwiek sensu?<br /> Kliknąłem zaciekawiony (może pokaże się jakaś reklama zegarka z tym sportem w tle ?) i wyłączyłem zawiedziony.<br /> <br /> Poza tym to niestety serwis jakich wiele. Poprawny (jeśli wyjąć tą nieszczęsną rękę), ale... Dariusz Kieda to ładnie posumował.
Standardowa realizacja OS3. Dobry poziom. Nawet bardzo dobry. Ja mam jedynie takie odczucie oglądając realizowane przez nich projekty: są bardzo dobre, aczkolwiek większość według zasadniczego konceptu użycia elementów interaktywnych - takie sprawdzone motywy, natomiast jakby brakowało w nich czegoś, co podniosłoby całość na najwyższy poziom. Ja to sobie nazywam Bożym Palcem (nie mylić z fuckersem :). Tak jakby coś stawało na przeszkodzie, żeby te realizacje rzeczywiście były w pierwszej lidze, mistrzowskie. Mam wrażenie, że te realizacje są takie "kurwa, znów zająłem 4 miejsce ...). Nie wiem, może to subiektywne uczucie. Nie potrafię go precyzyjnie nazwać.