Według statystyk publikowanych przez centrum prasowe Facebook.com, w ciągu jednego dnia, instalowanych jest na Facebooku około 20 milionów nowych aplikacji. Te same dane wskazują na smutny, ale prawdziwy fakt, iż ponad 200 mln z 500 mln aktywnych użytkowników tego serwisu, może nigdy nie dowiedzieć się o ich istnieniu.
Według statystyk[1] publikowanych przez centrum prasowe Facebook.com, w ciągu jednego dnia, instalowanych jest na Facebooku około 20 milionów nowych aplikacji. Te same dane wskazują na smutny, ale prawdziwy fakt, iż ponad 200 mln z 500 mln aktywnych użytkowników tego serwisu, może nigdy nie dowiedzieć się o ich istnieniu.
Sukces w wersji mobile
Dzięki popularności platformy Marka Zuckerberga, działania na serwisie Facebook.com szybko i trwale stały się synonimem ogólnie pojętych działań w Social Media. Wielu marketerów zadaje sobie pytanie co takiego posiada Facebook, czego zabrakło w grono.net, czy naszej-klasie. Oczywiście, trudno wskazać jeden taki czynnik, ale nie bez znaczenia wydaje się silna konwergencja z potrzebami użytkowników i postępem technologicznym, która wyraża się przede wszystkim w wykroczeniu poza sztywne ramy serwisu www. Aplikacje mobilne serwisu Facebook.com szybko powtórzyły sukces samej platformy. Już w pierwszych tygodniach od udostępnienia biły rekordy pobrań w AppStore i Android Market. Doprowadziło to do utworzenia silnej i jak możemy stwierdzić w oparciu o statystyki Facebooka – dwa razy bardziej aktywnej w stosunku do tradycyjnych użytkowników, mobilnej społeczności, której wolumen trudno ignorować. Obecnie liczy on bowiem ponad 200 milionów aktywnych użytkowników, spośród których co drugi jest posiadaczem iPhone’a[2].
Facebook Mobile a Facebook „tradycyjny”
Porównując potencjał marketingowy serwisu internetowego Facebook.com oraz jego wersji mobilnych – zarówno m.facebook.com, jak i dedykowanych konkretnym platformom (iOS, Android, Blackberry, Windows Phone) aplikacji, nietrudno o wniosek, iż przydatność reklamowa tych, wydawać by się mogło niedoskonałych, ,,klonów” bliska jest zeru.
Dlaczego? Ze względu na ergonomię, użyteczność, a także poszanowanie dla portfeli użytkowników, którzy niejednokrotnie płacą za ilość pobranych na swoje smartphone’y danych, nie umożliwiają one dostępu do zewnętrznych aplikacji instalowanych na Facebooku oraz nie wyświetlają reklam Facebook Ads. Tym samym, zabierają marketerom dwa kluczowe, a z punktu widzenia regulaminu Facebooka – jedyne, narzędzia do budowy oraz animacji społeczności, jakie stosowane są na „tradycyjnej” stronie portalu.
Jak to wygląda w praktyce?
Oczywiście różnie w zależności od systemu operacyjnego telefonu i wersji aplikacji, ale uogólniając - uruchamiając aplikację Facebook na urządzeniu mobilnym, mamy dostęp do podstawowych, można wręcz powiedzieć realizujących pierwotną ideę portalu, funkcjonalności takich jak: kanał wiadomości, znajomi, profil, zdjęcia, grupy, wydarzenia, powiadomienia. Bezproblemowo możemy dostać się na każdą, dostępną z poziomu www, Stronę Profilową, nawet jeśli zawiera ona zewnętrzne aplikacje.
Problem w tym, że nie są one w ogóle widoczne w zakładkach profilu – czyli nie możemy z nich skorzystać. Podobnie rzecz się ma z postami publikowanymi za pomocą tych zewnętrznych aplikacji – w wersjach Facebooka na telefony komórkowe – po prostu nie są one wyświetlane. Z kolei w mobilnej wersji ,,na przeglądarkę” (m.facebook.com) – linki prowadzące do aplikacji nie są aktywne.
Polskie realia
Nasuwa się pytanie, czy wspomniany już wcześniej problem „mobilnego wykluczenia” może dotyczyć Polskich Internautów. Zgodnie z najnowszymi badaniami opublikowanymi przez Megapanel, liczba krajowych użytkowników Internetu wynosi ponad 18 mln, z czego w 2009 roku około 32,4%[3] łączyło się z siecią za pośrednictwem telefonów komórkowych i smartphone’ów. 33% tej grupy korzysta natomiast z mobilnych aplikacji społecznościowych.
W ostatecznym rozrachunku możemy więc założyć, że oparte na zewnętrznych aplikacjach Facebook’owych działania w Social Media nie trafiają do grupy około 2 mln użytkowników, czyli do połowy polskiej Facebookowej populacji. Bez wątpienia są to dane niepokojące. Pozostaje pytanie, czy można temu przeciwdziałać?
Uprzywilejowanie czy wykluczenie użytkowników mobilnych?
Trudno jednoznacznie ocenić politykę Facebooka w stosunku do użytkowników korzystających z aplikacji mobilnych. Z perspektywy tradycyjnie rozumianego e-marketingu wydaje się być to grupa dyskryminowana –pozbawiona możliwości korzystania z większości konkursów, gier czy akcji promocyjnych, a tym samym nie otrzymująca od marki żadnego Reason to Talk.
Rozwój technologii mobilnych, jak i będący z nim w konwergencji rozwój Facebooka, każe jednak spojrzeć na nią, jako na grupę wręcz uprzywilejowaną – posiadającą nie tylko dostęp do innowacyjnych rozwiązań bazujących na wciąż rosnącym potencjale urządzeń mobilnych, ale i mającą strategiczną dla rozwoju portalu misję do wykonania. Przykładem może tu być Facebook Deals - funkcjonalność Facebooka będąca hybrydą zakupów grupowych oraz programu lojalnościowego.
Dzięki niej użytkownik bez problemu może odnaleźć nie tylko konkretne miejsca – np. restauracje znajdujące się w jego najbliższym otoczeniu, ale i dzięki zaznaczeniu swojej obecności w danym miejscu na FB (usługa Places) skorzystać z oferowanych przez nie promocji. Od strony użytkownika, warunkiem korzystania z tej funkcjonalności jest udostępnienie Facebook’owi informacji o aktualnej lokalizacji, od strony miejsca – obecność na portalu.
Facebook Altruista?
Wypada zadać pytanie, czy dla Facebooka tworzenie i udoskonalanie aplikacji mobilnych jest w ogóle opłacalne, jeśli nie łączy się z udostępnianiem reklamodawcom powierzchni reklamowej. Oczywiście jest i bynajmniej nie chodzi tu wyłącznie o realizację celów wizerunkowych. Nietrudno zauważyć, iż dzięki usłudze Facebook Deals realizowana jest strategia przyciągnięcia na platformę nie tylko dobrze znanych i kojarzonych marek, które reklamować się nie muszą, ale często nieobecnych w Internecie lokalnych firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw.
Przyjazny interfejs użytkownika, brak opłat na wejściu i łatwość w założeniu Strony profilowej na Facebooku, są bez wątpienia kuszącą perspektywą, która łatwo zaowocować może kolejnymi krokami w świat e-marketingu – np. opłacalnymi dla portalu reklamami Facebook Ads.
Marketingowy potencjał, czy jego brak?
Czy Facebook Deals jest jedyną drogą dotarcia do użytkowników mobilnych aplikacji społecznościowych? Oczywiście, że nie, ale każda inna strategia wymaga oderwania od podejścia skupionego wyłącznie na dotychczasowych paradygmatach Social Media, bądź próby przeniesienia ich na mobilną rzeczywistość. Zasadniczym elementem będzie tu synergia działań prowadzonych na platformach: tradycyjnej ( www) i mobilnej, prowadząca do powstania ”zintegrowanej kampanii społecznościowej”, czyli takiej, która dociera do pełnego wolumenu użytkowników Facebooka - zarówno tych „tradycyjnych”, jak i korzystających z mobilnych odpowiedników tego serwisu.
Najprostszym sposobem realizacji tej idei jest udostępnienie użytkownikom nie tylko zewnętrznej aplikacji podpiętej pod facebook’ową Stronę Profilową marki, ale i bazującej na podobnej idei kreatywnej aplikacji dedykowanej urządzeniom mobilnym.
Social Specialist Kit
Jak pokazują badania prowadzone przez agencję badawczą Nielsen, potwierdzone ankietą przeprowadzoną przez Freakmobile - użytkownicy smartphone’ów chętnie instalują nowe aplikacje, pod warunkiem, że wydają się im one funkcjonalne. Nasuwa się jednak pytanie, czy takie przekierowanie nie niesie ryzyka „wyprowadzenia” użytkowników ze społeczności w jej „tradycyjnym” środowisku. Dzięki otwartości Facebooka na współpracę z deweloperami, a konkretniej dzięki udostępnieniu Software Developer Kit (SDK) dla systemów: iOS i Android, nie trzeba się tego obawiać.
Są to biblioteki umożliwiające m.in. integrację aplikacji mobilnych z konkretnymi Stronami Profilowymi, co jest bezcenne z perspektywy realizowania zintegrowanej kampanii społecznościowej, bowiem pozwala na pełne uczestnictwo użytkowników korzystających z aplikacji mobilnych w życiu Fan Page’a. Tym samym pozwala na wyeliminowanie ryzyka mobilnego wykluczenia.
Na zakończenie
Jak pokazują dotychczasowe tendencje rynkowe, wraz ze wzrostem liczby użytkowników Smartphone’ów zwiększać się będzie procent użytkowników mobilnych aplikacji społecznościowych, a tym samym ilość użytkowników Facebooka mogąca podlegać mobilnemu wykluczeniu. W związku z tym wyłącznie podjęcie odpowiednich kroków, zmierzających do realizacji zintegrowanej kampanii społecznościowej, angażującej w jednakowy sposób wszystkich użytkowników serwisu, pozwoli w pełni wykorzystać potencjał tego medium.
[1] Materiały prasowe, Facebook.com, pobrano 14.01.2011, dokładny url: http://www.facebook.com/press/info.php?statistics
[2] Materiały prasowe, Socialbakers.com, pobrano 14.01.2011, dokładny url:
http://www.socialbakers.com/facebook-applications/6628568379-facebook-for-iphone
[3] Cytat za Raport strategiczny IAB pt. „Internet 2009”, str.60.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»