
Z okazji (t)erroru numer 10, Ojciec Chrzestny postanowił ujawnić tajne komiksy. Zobacz, jaką rysunkową ewolucje przeszedł (t)error, zanim osiągnął obecny kształt (ocierając się po drodze o retro-reklamy i komiksy w stylu Dilberta). Jak widać droga, prowadząca do obecnego - uwielbianego przez tłumy - stanu skupienia, była długa oraz pełna nieprzewidzianych zakrętów. Na końcu tej pełnej niespodzianek podróży Ojciec Chrzestny uznał, że naszą branżę najlepiej będzie „punktować” klimatami mafijnymi. Zapraszamy na prawdziwy Festiwal (t)erroru. To jest propozycja absolutnie nie do odrzucenia.
Napisz komentarz
Droga okazała się dobra.
pomysły świetne!
ale połączenie mafii ze światkiem interaktywnym wyszło faktycznie najlepiej
Czekam zatem na następne odcinki
rysunki z (t)erroru nr. 10 fajnie pokazują, jaką drogę przechodzi pomysł, jak ewoluuje :) od małpy do mafii ;) nasza branża pochodzi od małpy, i za to chwała Bogu! :)
A niektórzy nie od małpy, ale pochodzą od świńskiej grypy (albo świńskiej grupy trzymającej władzę).
dwa pierwsze szczególnie genialne! :)
podoba mi sie z małpą
bardzo dziękuje za komentarze, Donowie i Donki :)