<img align="right" src="http://www.interaktywnie.com/wp-content/uploads/2006/11/upa.jpg" alt="upa.jpg" id="image34" title="upa.jpg" />Temat użyteczności przy projektowaniu serwisów internetowych staje się w Polsce coraz popularniejszy. W agencjach interaktywnych powstają stanowiska o nazwach takich jak Information Architect, Usability Specjalist czy User Experience Architect. Coraz częściej mówi się także o standardach kodowania i dostępności.
Duży wpływ na popularyzację webusability w Polsce ma firma Janmedia, która dość mocno zaangażowała się w jego promocję (prowadzenie bloga webusability.pl, założenie i moderowanie grupy dyskusyjnej o usability, przygotowanie i rozwój bezpłatnego kursu usability, przygotowanie filmu o dostępności stron internetowych dla niewidomych). Wszelkie działania Janmeda znane są jednak bardziej w branży interaktywnej, niż wśród marketerów.
Zentropy Partners w ostatnim czasie także zajęło się promocją usability, jednak nadało swoim działaniom większego rozgłosu. 16. października 2006 powołali do życia stowarzyszenie Usability Professionals Association Polska (UPA), którego celem jest wspieranie i promocja takiego projektowania interfejsów urządzeń elektronicznych, aplikacji komputerowych i sieciowych (m.in. serwisów internetowych), by były one jak najbardziej intuicyjne i przyjazne dla użytkownika.
Niecały miesiąc później, 14. listopada 2006 w Światowy Dzień Użyteczności Zentropy zorganizowało konferencję "World Usability Day", na którą zaproszono dziennikarzy oraz marketerów. Podczas konferencji rozdano uczestnikom Biblię użyteczności (PDF), która jest krótkim przeglądem tematyki webusability.
Zdziwiłem się, gdy na liście Komitetu Założycielskiego UPA Polska nie znalazłem Janmedia. Zapytałem Tomka Karwatkę - dyrektora sprzedaży i marketingu o przyczynę tej sytuacji.
Janmedia dość ostrożnie podchodzi do wszelkich formalnych tworów. Zależy nam przede wszystkim na osiągnięciu wymiernych wyników. Dlatego jesteśmy zwolennikiem współpracy pod kątem konkretnych projektów. Wierzę jednak, że UPA Polska charakteryzować się będzie efektywnością w działaniu. Z tego też powodu jesteśmy zainteresowani wstąpieniem do UPA Polska.Na pewno Janmedia nie jest jedyną agencją która jest zainteresowana wstąpieniem do UPA. Ponieważ na razie informacje na temat działalności UPA w Polsce są bardzo skąpe poprosiłem Eryka Orłowskiego, user experience directora z Zentropy Partners aby coś więcej powiedział na temat polskiego oddziału UPA. Ponieważ spotkałem się z krytycznymi opiniami dotyczącymi Biblii użyteczności postanowiłem poruszyć z nim także ten temat.
Czy na dzień dzisiejszy wiadomo już coś odnośnie sposobu funkcjonowania stowarzyszenia?
Polski oddział stowarzyszenia funkcjonować będzie podobnie do matczynej organizacji na świecie - głównie w Stanach. Na początek zdefiniujemy sobie cele, które chcielibyśmy osiągnąć, a z uwagi na różnorodność środowisk zainteresowanych uczestnictwem będziemy mogli wyróżnić co najmniej kilka. Celom podporządkujemy odpowiednie projekty, które mam nadzieję realizować w odpowiednich podgrupach. Widzę szerokie pole do popisu w zakresie budowania wśród marketerów wiedzy na temat projektowania zorientowanego na użyteczność - to mój osobisty priorytet. Wiem jednak, że są także osoby i firmy zainteresowane podnoszeniem kwalifikacji własnych kadr w tej kwestii - jako właściciele witryn www. Do projektu akces zgłosi prawdopodobnie także część środowisk uniwersyteckich.
Jak można przystąpić do UPA?
Należy zarejestrować się na stronie www.upassoc.org - jako członek stowarzyszenia globalnego możesz tworzyć lokalne oddziały, co właśnie w tym przypadku ma miejsce. Następnie, wymagane będzie złożenie stosownego podpisu pod naszą własną deklaracją dla polskiego sądu - na okoliczność formalnej rejestracji stowarzyszenia. Jeżeli złożysz deklarację jeszcze przed rejestracją - wejdziesz niejako automatycznie do grona członków założycieli :)
Czy przystąpienie do stowarzyszenia wiąże się z opłacaniem składek członkowskich?
Działalność polskiego oddziału chcemy oprzeć na składkach firm jako członków wspierających, ponieważ osoby fizyczne rejestrując się w globalnym UPA opłacają już 100$ rocznej składki + 25$ wpisowego.
Jakie działania planujecie prowadzić w ramach stowarzyszenia?
Budowanie bazy wiedzy na temat metod projektowania zorientowanego na użytkownika, konferencje, wykłady i warsztaty dla profesjonalistów oraz dla firm zainteresowanych wytwarzaniem użytecznych produktów, być może "usability road show", utrzymywanie bazy specjalistów od usability, w przyszłości może certyfikacja dla profesjonalistów, praca nad standardami wytwarzania i narzędziami.
Jakie podmioty są członkami stowarzyszenia na dzień dzisiejszy?
W tej chwili stowarzyszenie dopiero powstaje - jesteśmy w trakcie przygotowania statutu. Trudno więc mówić o formalnych członkach.
Dlaczego w składzie komitetu nie znalazła się firma Janmedia, która jest pionierem i ma największy wkład w popularyzację wiedzy na temat użyteczności i dostępności w Polsce. Czy proponowaliście przedstawicielom Janmeda wejście w skład Komitetu Założycielskiego? Czy Janmedia jest członkiem stowarzyszenia?
Tomek Karwatka wraz z kolegami został oczywiście zaproszony, z przyczyn logistycznych Janmedia nie pojawiło się tylko na naszej konferencji. Tę ostatnią skierowaliśmy zresztą raczej do marketerów niż do branży, a na oficjalne podpisanie dokumentów rejestracyjnych przez wszystkich chętnych jeszcze przyjdzie czas. Nie zamierzam zawłaszczać sobie jako przedstawiciel Zentropy prawa do posługiwania się stowarzyszeniem jako grupą profesjonalistów usability. Tak jak zresztą nie chciałbym, żeby Janmedia postrzegane było jako ta jedyna firma, która w użyteczności coś w Polsce robi - z całym szacunkiem dla Tomka nie postrzegam Janków jako pionierów w branży. Tomek zadeklarował uczestnictwo dwóch osób w stowarzyszeniu - prawdopodobnie siebie i Kuby Petrykowskiego.
Spotkałem się z głosami krytyki pod adresem Zentropy za wykorzystywanie Światowego Dnia Użyteczności w celach autopromocji Zentropy. Najwięcej kontrowersji budzi przygotowana i rozdana przez Was "Biblia użyteczności". Faktycznie 24 stronnicową publikację trudno nazwać Biblią, gdyż jest to zaledwie przegląd tematyki usability. W jednym z waszych komunikatów prasowych można przeczytać, iż "Biblia użyteczności pomaga twórcom serwisów internetowych efektywnie wykorzystywać potencjał stron www". Sam jednak przyznajesz, że zorganizowana przez Zentropy konferencja na której rozdaliście Biblię skierowana była raczej do marketerów niż do branży.Jaki jest cel wydania Biblii i do kogo jest ona tak naprawdę skierowana? Mógłbyś ustosunkować się do powyższych zarzutów.
Szczerze mówiąc, nie rozumiem tej krytyki. Zorganizowaliśmy konferencję przede wszystkim dla marketerów i dla nich to właśnie przygotowana została Biblia, czy - jeśli wolisz - przegląd zagadnień z zakresu użyteczności. Dlaczego to budzi kontrowersje? Naszym celem jest przekonywanie marketerów do usług usability i nie widzę żadnej przyczyny, dla której nie moglibyśmy zorganizować tego na okoliczność Światowego Dnia Użyteczności. Dlaczego nikt nie krytykuje firmy Janmedia za autopromocję w "Kursie usability" czy za pomocą blogów Tomka bądź Kuby? Czy promowanie własnych usług to coś złego? Zorganizowaliśmy to jako Zentropy, a nie jako branża... Mamy do tego prawo jak wszyscy inni.Podsumowując, Biblia jest skierowana przede wszystkim do osób zaangażowanych w komunikację z grupą docelową przy użyciu kanałów interaktywnych. To właśnie oni zainteresowani są kwestią efektywności przekazu, o tym też traktują kanony użyteczności. Pozytywna reakcja obecnych na konferencji zaproszonych gości z firm (a nie branży właśnie) utwierdza mnie w przekonaniu, że takie publikacje są potrzebne. Z konkurencją chcemy współpracować przy budowaniu organizacji zrzeszającej profesjonalistów użyteczności, trudno jednak oczekiwać od nas, że zrezygnujemy w związku z tym z działań o podobnym charakterze, jak wydawanie zaleceń zawartych w Biblii użyteczności. Na co dzień konkurujemy, a budując stowarzyszenie - działamy ku pożytkowi wspólnemu razem.
Podobne spotkanie dotyczące usability mógł zorganizować każdy. W niektórych krajach, na przykład Angli, Niemczech, Australii czy Brazylii w związku z Dniem Usability odbyło się kilkanaście konferencji jednego dnia. W Polsce Zentropy było jedyną firmą która w związku z WUD zorganizowała spotkanie i natychmiast pojawiły się słowa krytyki pod jej adresem. Ponownie wzięła górę nasza polska mentalność, czyli wszechobecna zawiść i wieczne niezadowolenie.Z pewnością będę śledził dalsze losy polskiego oddziału UPA. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat stowarzyszenia, skontaktuj się bezpośrednio z Erykiem Orłowskim:
Tel. +48 (22) 21 01 310
Kom. +48 505 380 163
eorlowski@zentropy.pl
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Jak inwestować to polecam serwis <a href=\"http://Concash.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://Concash.pl</a> - aktualnie największą bazę inwestorów i potencjalnych pożyczkobiorców, którzy szukają kredytów bez BIK-u.
Ciekawa opcja w tymi pożyczkami. Ciekawe co w przypadku niewypłacalności Pożyczkobiorcy. Musze dokładnie się zapoznać z regulaminem i zasadami działania tych portali.
12% to rewelacyjna oferta kasomatu, w żadnym banku na lokacie tyle nie dostaniemy!
serwis wydaje się być ciekawym pomysłem, a już zwłaszcza ta promocja dla pierwszych użytkowników - mi się podoba
Chciałabym poprosić Was o ocenę i opinię na temat nowego serwisu inwestycyjnego - <a href=\"http://www.kasomat.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://www.kasomat.pl</a> który gwarantuje oprocentowanie w skali roku na poziomie 12%<br /><br /> ----<br /> Anna Michalczyk<br /> e-rzecznik <a href=\"http://kasomat.pl/\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://kasomat.pl/\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://kasomat.pl/</a></a>
wejdź na <a href=\"http://pożycz.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://pożycz.pl</a> i się przekonaj ;) jak zainwestujesz to myślę że się wciągniesz
aż takie dobre to pożycz że wszystcy polecają ?
no czyli jest całkiem sporo ludzi zadowolonych z inwestycji na <a href=\"http://pożycz.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://pożycz.pl</a><br /> tak więc nie pozostaje nic innego jak tylko polecać tę formę nie tylko inwestycji ale także pożyczek
czyli co? pierwsza pożyczka udzielona? :D ja na pożycz udziliłam już 4 i wszystkie doczekały pozytywnego rozwiązania :)
Witam ponownie, tak jak napisałem wcześniej, tak zrobiłem, zainwestowałem. Oczywiście nie ominęło mnie sporo czytania ^^ ale ostatecznie się zdecydowałem. Ciężko tylko stwierdzić czy się na tym nie przejadę, za wcześnie na takie opinie. Ryzyko jednak jest moim zdaniem małe.
pożyczanie jest bardzo dobrze ogarnięte, a jeśli chodzi o inwestycje to niebo dla tego kto lubi obracać i decydować o swoich pieniązkach :)<br /><br /> polecam SL
na pewno nie pożałujesz tej decyzji :-) a interesuje Cie pożyczanie czy inwestowanie?
Witam, to może i ja się skuszę na <a href=\"http://pozycz.pl?\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://pozycz.pl?</a> Rozglądam się za jakimiś portalami, ale skoro piszecie, że na tym nie jest tak źle, to pomyślę nad tym. Pozdrawiam
no i skusiłam się na <a href=\"http://pożycz.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://pożycz.pl</a> i się nie zawiodłam :) Wszystko bez problemowo przebiegło.
Witam, ja korzystam z portalu <a href=\"http://pozycz.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://pozycz.pl</a> i jestem zadowolony, jak na razie inwestuje niewielkie sumy pieniędzy, więc tak jak poprzednicy wcześniej pisali, jeszcze nie trafiłem na i tak mały odsetek niewypłacalnych ludzi. Portal mimo wszystko prezentuje się dobrze. Pozdrawiam
A jaki portal social lendingowy możecie polecić? Bo mamy w Polsce ich już kilka, ostatni to <a href=\"http://Pożycz.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://Pożycz.pl</a> korzystał ktoś już z niego?
Teoretycznie im większe ryzyko tym większy zysk...
No niestety tak jest. Dlatego istnieje pewne ryzyko związane właśnie z nieoddawaniem pożyczonych pieniędzy przez takich właśnie desperatów. No cóż w każdym biznesie jest jakieś ryzyko. Tutaj to ryzyko jest spore, ale wiele osób jednak mimo to rozkręca taki właśnie biznes.
A czy to nie jest tak, że w ten sposób pożyczają tylko desperaci, którzy nie dostaliby kredytu w banku? A skoro desperaci, to są w złej sytuacji finansowej i mogą mieć problemy z oddaniem kasy...
Nikt nie mówi, że nie. To po prostu ryzykowny interes. Jak każdy zresztą. Dzisiaj nie ma nic pewnego. Jeśli chcemy jakoś żyć, to musimy starać się jakoś zarabiać na życie. Osiem tysięcy to rzeczywiście sporo. Jeśli miałbym taki kapitał, to chyba bym starał się powoli inwestować w ten biznes.
8 tysięcy to po byku w sumie. Może warto się jednak tym zainteresować, mając trochę kapitału.
Jak niektórzy piszą, to udaje im się wyciągnąć, działając na lokalnym rynku - na przykład jednego miasta- nawet do 8 tysięcy miesięcznie. Można i więcej, ale oczywiście istnieją osoby, które nie płacą w ogóle, albo też przeciągają spłatę rat.
A ile można z tego wyciągnąć?
Odsetek osób, jakie nie spłacają takich pożyczek jest bardzo niski. w związku z tym ryzyko jest również bardzo niewielkie. Zresztą nie większe niż w przypadku innych przedsięwzięć. Zawsze trzeba się z tym właśnie liczyć.
Serwis pożyczkowy to sprawdzona forma prowadzenia działalności przez wiele osób, które posiadają wolne środki i chcą osiągnąć z nich wyższe dochody niż na lokacie.
No cóż możesz też samemu założyć taki serwis pożyczkowy, ale pewnie najpierw musisz trochę włożyć w to pieniędzy by móc je później zarobić. Tak jest wszędzie, więc tutaj nie może być pod tym względem już inaczej.
Każdy kiedyś zaczynał od zera i zawsze było ryzyko.Nie boją się go tylko i wyłącznie głupcy. Musisz o tym zawsze pamiętać. W innym wypadku wpadniesz po prostu w kompleksy
Największe firmy, które dzisiaj generują ogromne przychody, też zaczynały od ryzykownych poczynań lub też miały konkretne patenty. Dzisiaj warto ryzykować, gdy to ryzyko sie tylko opłaca. Można zatem powiedzieć - masz to ryzykuj
Bez ryzyka nie ma zysku, ale nie każde ryzyko go przynosi. Równie dobrze można dużo stracić.
Wszystko jest ryzykowne w dzisiejszych czasach, jednak czasem ryzyko się po prostu opłaca. Nie można jednak ryzykować głupio. Trzeba wiedzieć o co chodzi i co można dzisiaj zrobić. Trzeba ryzykować z głową
W każdej dziedzinie muszą być pionierzy, którzy to wytyczają zupełnie nowe ścieżki. Tylko takich pionierów jak na razie brak. Na odważne posunięcia trzeba mieć również i odpowiednie środki, a nie zawsze takowe można dzisiaj uzyskać.
Trochę poczytałem i większość ludzi jednak to odradza. No cóż, nie będę chyba ryzykował...
proponuje najpierw trochę o tym poczytać i rozeznać się w tym co i jak należy robić. To nie jest ani zbyt trudne, ani też zbyt łatwe, ale potrzeba trochę praktyki w tej kwestii. Warto o tym pomyśleć znacznie wcześniej
Wystarczy, że wpiszesz w wyszukiwarkę to hasło i wyświetli ci się cała masa różnego rodzaju instytucji. Ryzyko zawsze istnieje i nie da się go uniknąć. Ja chyba jestem zbyt konserwatywna,. bo sama nie zdecydowałabym sie na takie działania.
No niestety, o usabillity słyszy się w Polsce od dwóch lat, natomiast mówi się o tej idei nie zawsze tam, gdzie trzeba. Z mojego doświadczenia: temat jest znany w środowiskach open source'owych i programistycznych. Z niecierpliwością oczekuję na konkretne wdrożenia i na wzrost świadomości przeciętnego odbiorcy, a nie tylko twórcy :)
Kuba: choćbyś nawet promował Janków na prywatnym blogu w co drugim zdaniu, choćbyś robił to nie wprost - firmując zakład w którym pracujesz, za pomocą swojej gęby profesjonalisty (pardon my French) - nie widzę w tym zupełnie nic złego :) O tym właśnie pisałem do Autora tego blogu. ukłony eof @ http://offline.pl
Mysle, ze Kuba bardzo dobrze cala sytuacje podsumowal :)
Zgadzam się logo budzi skojarzenia, jak i sam skrót tylko bardziej historyczne...
Przyznam, że sam nie słyszałem słowa krytyki pod adresem Zentropy w tym przypadku, i dla mnie jest jasne, że jeśli jakaś firma wykazuje inicjatywę (tutaj: tworzenie oddziału UPA Polska), to ma święte prawo chwalić się tym w dowolny sposób (tutaj: organizować konferencję). My, to znaczy Janmedia, zostaliśmy - jak mówi Eryk - otwarcie zaproszeni i do współtworzenia UPA Polska, i na ten event :) <blockquote>Eryk: Dlaczego nikt nie krytykuje firmy Janmedia za autopromocję w “Kursie usability” czy za pomocą blogów Tomka bądź Kuby?</blockquote> Jeśli mogę sprostować jeden detal z powyższego tekstu - mój blog Elsinterakcja nie był i nie jest elementem autopromocji firmy Janmedia; nie ma tam żadnych informacji na temat firmy, jej działalności, zdarza mi się jedynie odnosić do badań z użytkownikami jako źródła spostrzeżeń czy inspiracji, ale równie dobrze mógłbym te badania prowadzić ku własnej radości ze studentami na jakiejś uczelni ;) Czy możecie wskazać jakieś konkretne negatywne opinie na temat "biblii użyteczności" czy Zentropy? Chciałbym poznać inny punkt widzenia, to jest jakieś konkrety, bo "oooo Zentropy wykorzystało WUD do swoich własnych niecnych celów" to raczej niepoważne.
No cóż:) Być może władze stowarzyszenia UPA w Polsce będą mogli dokonać modyfikacji logo bo faktycznie może budzić dwuznaczne skojarzenia.
Ja tylko chciałem powiedzieć że to logo UPA,... nie dawałbym czegoś, co kojarzy się z literą D przed skrótem upa. Z całym szacunkiem dla sprawy właśnie :) Pozdrawiam