Zwycięzcy Webstarów: Click5

Ostatni już wywiad ze zwycięzcami Webstarów. Trochę późno, ale pod koniec roku większość agencji ma ręce pełne roboty.

Ostatni już wywiad ze zwycięzcami Webstarów. Trochę późno, ale pod koniec roku większość agencji ma ręce pełne roboty.

Na moje pytania tym razem odpowiada Bartek Gołębiowski - założyciel i dyrektor kreatywny Click5.


Jurajska - nagroda Akademii Internetu w kategorii "Żywnośc i Napoje"

Skąd wziął się pomysł właśnie takiej realizacji serwisu Jurajska? Czym się inspirowaliście?

Pomysłem, który stał u podstaw serwisu była promocja Jurajskiej, poprzez promocję unikalnego miejsca z którego ta woda pochodzi: Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Jednak to co wydawało się ciekawe na etapie szkiców i ogólnych koncepcji, okazało się zbyt łagodne i cukierkowe kiedy zabraliśmy się do roboty. Panoramiczne widoki Jury i pląsających po niej uśmiechniętych ludzi to nie to co mogłoby wciągnąć i zaangażować internautów.

Stwierdziliśmy więc, że trzeba temu wszystkiemu nadać jakiś pazur, charakter i unikatowość. Wyrwaliśmy więc Jurę z powierzchni ziemi, dodaliśmy szczyptę abstrakcji i humoru, a bohaterów i ekspertów potraktowaliśmy z lekkim przymrużeniem oka. Inspiracje są wynikową dorobku pop kultury, który każdy z nas magazynuje gdzieś w swojej podświadomości: komiksy, kreskówki, Park Jurajski, Monty Python, itp.

Jakie technologie wykorzystaliście przy tym projekcie?

Elementy graficzne i postacie powstały w ogromnej większości przy pomocy wszechmocnego Photoshopa, część animacji stworzyliśmy w After Effects, "odgłosy paszczą" i inne dźwięki obrobiliśmy w Audition, ale na samym końcu oczywiście wszystko zostało złożone, zanimowane i zaprogramowane we Flashu. Krótko mówiąc: Adobe na każdą okazję. Zaplecze programistyczne do obsługi konkursu, prognoz pogody w Jurze i innych elementów bazuje na php i MySQL.

Jak długo pracowaliście nad tym projektem?

Skumulowana realizacja projektu zajęła jakieś 3 miesiące, chociaż w rzeczywistości ten czas rozciągnął się na około pół roku.

Co było największym wyzwaniem podczas realizacji projektu?

Umiejętność spojrzenia z perspektywy na swoją pracę i obiektywnej oceny jej jakości. Pułapką w jaką się wpada przy realizacji długotrwałych projektów, które jednocześnie mają być kreatywne i humorystyczne, jest utrata dystansu do swojej pracy. Człowiek łapie się na tym, że w pewnym momencie nie ma już pojęcia gdzie na skali jakości znajduje się to co tworzy.

W przypadku Jurajskiej.pl istotnym wyzwaniem było też utrzymanie rozsądnej równowagi pomiędzy sposobem w jaki firma komunikuje się z rynkiem w innych mediach, a pomysłami na promocję w internecie. Ważne było takie dobranie środków, żeby serwis zachował swoją więź ze strategią marki, a jednocześnie był ciekawy i nieszablonowy.

Czy serwis Jurajskiej spełnia założone cele?

Serwis Jurajska.pl jest elementem szeroko zakrojonej strategii marketingowej, którą realizujemy dla klienta. Ma ona na celu dotarcie do wszystkich zdefiniowanych grup odbiorców produktów, do każdego przy pomocy odpowiednio dobranego kanału komunikacji. Ten serwis ma charakter typowo wizerunkowy i jak dotąd świetnie spełnia swoje założenia. Wysiłek włożony w kreację zwraca się w postaci swoistego efektu wirusowego, a statystyki pokazują że informacja podana w lekki i humorystyczny sposób jest o wiele chętniej przyswajana niż sztywne teksty opatrzone zdjęciami z katalogów royalty free.

Czy finalna wersja serwisu różni się czymś w stosunku do pierwotnych założeń? Z czego to wynika?

Tak jak pisałem wcześniej - serwis nabierał charakteru z dnia na dzień. Na szczęście nie była to jedna z tych realizacji "na wczoraj", a w firmie Jurajska trafiliśmy na ludzi, którzy obdarzyli nas zaufaniem i czasem - najcenniejszymi zasobami w procesie kreacji. Wiele pomysłów powstawało na bieżąco; było trochę śmiechu przy realizacji tego projektu...

Czy możecie nam opisać kolejne etapy powstawania projektu?

Przy większości projektów staramy się pracować większym teamem. Wychodzę z założenia, że kreatywność drzemie w każdym, niezależnie od tego jaką funkcję ma na wizytówce. Dlatego pierwszym etapem była burza mózgów całego zespołu i szkicowanie pomysłów na papierze. Potem nadeszła pora na przekonanie klienta do swojej koncepcji - tu pomocne były rekwizyty, zdjęcia, ilustracje i żywa gestykulacja, które pomogły pokazać "o co nam właściwie chodzi", zanim powstał pierwszy projekt.

Na pracę projektantów czas przyszedł dopiero kiedy dostaliśmy zielone światło. Potem proces wyglądał dosyć typowo - kolejno powstawały projekty poszczegónych sekcji i po akceptacji były udźwiękawiane, animowane i integrowane w serwisie. Na bieżąco testowaliśmy zastosowane rozwiązania i pomysły na postronnych użytkownikach, a także rozwijaliśmy koncepcje kiedy coś jeszcze wskoczyło do głowy. A po uruchomieniu serwisu to już tylko wywiady, autografy, wizyty w zakładach pracy...

Gratuluję nagrody i życzę kolejnych sukcesów.

Dziękujemy!

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"