Nadal rozmawiam ze zwycięzcami Webstarów na temat nagrodzonych projektów. Tym razem na moje pytania odpowiada Jan Blew, Dyrektor Kreatywny Media Ambassador.
Nadal rozmawiam ze zwycięzcami Webstarów na temat nagrodzonych projektów. Tym razem na moje pytania odpowiada Jan Blew, Dyrektor Kreatywny Media Ambassador.
House - nagroda Akademii Internetu w kategorii "Odzież, Moda i Uroda"
Skąd wziął się pomysł właśnie takiej realizacji serwisu House? Czym się inspirowaliście?
Wyjątkowo realizacja jest wypadkową oczekiwań klienta i naszych propozycji - co wbrew pozorom nie zawsze jest regułą, dlatego używam słowo "wyjątkowo";)
Otrzymaliśmy od klienta wytyczne oraz założenia kampanii telewizyjnej i na podstawie tych danych opracowaliśmy kilka koncepcji i szereg propozycji działań dotyczacych internetu.Najważniejszym zadaniem było scalić motywy miejskie z motywami zwierzęcymi i wpasować się w motyw przewodni kampanii czyli "Follow the Instinct".
Teoretycznie zadanie było podobne przy poprzedniej kampanii i poprzednim serwisie - "Urban Jungle". Poprzednio jednak mieliśmy więcej swobody ponieważ kampania opierała się głównie o outdoor, co dawało większe możliwości interpretacji.
Tym razem nacisk miał być położony na reklamę telewizyjną i trzeba było zastanowić się jak w sposób twórczy nawiązać do tych samych elementów wizualnych, które są wykorzystane w spocie.
Czy możesz nam opisać kolejne etapy powstawania projektu?
Wydaje mi się, że proces prac nad serwisem jest podobny w każdej firmie - nie będę na ten temat się zatem rozpisywał. Natomiast jako ciekawostkę - dołączam trzy fragmenty projektów graficznych pokazujących jak ewoluował projekt i jak przebiegały prace.
Co było największym wyzwaniem podczas realizacji projektu?
Jeśli chodzi o stronę organizacyjną - generalnie przy realizacjach projektów internetowych największym wyzwaniem jest czas.W przypadku tego klienta jest on ważny szczególnie, bo jest związany z określonym terminem wejścia nowej kolekcji do sklepów oraz kampanią.
Dodatkowym utrudnieniem jest to, że niektóre elementy serwisu muszą się oprzeć o materiały z sesji modowej - i materiały te zazwyczaj otrzymujemy bardzo poźno.
W przypadku kwestii "merytorycznych" - to największym wyzwaniem niezmiennie jest z jednej strony atrakcyjne i intrygujące pokazanie kolekcji z drugiej zaś strony konieczna ergonomia i funkcjonalność umożliwiająca łatwe i dokładne jej przejrzenie.Obserwując serwisy "odzieżowe" powstające na świecie pogodzenie ergonomii i funkcjonalność stanowi spory problem, dla tego typu stron i często nie udaje się tego pogodzić.
Z kolei od strony projektowej największym wyzwaniem był mechanizm dopasowywania kadru do wielkości okna przeglądarki użytkownika.
Była to bardzo trudna decyzja ponieważ obawialiśmy się o kwestie wydajnościowe działania serwisu po stronie użytkownika.
Generalnie, podjęliśmy kilka "niepopularnych" posunięć, których staramy się zwykle unikać.
Był to pierwszy projekt, przy którym świadomie odrzuciliśmy użytkowników z rozdzielczością ekranu 800x600. Był to też pierwszy projekt, który zrealizowaliśmy już stricte pod player Flash8.Konsekwencja każdego z tych kroków oznacza teoretycznie utratę ok. 10% użytkowników - bo takie są statystyki...
Jednak nasza własna analiza i badania prowadzone od kilku lat lat, sugerują że grupa docelowa tego projektu pracuje zarówno w większych rozdzielczościach jak i ma zainstalowane najnowsze wersje playerów Flash.Gdyby to był projekt kierowany do innej grupy - nie podjęlibyśmy takich decyzji.Czy serwis House spełnia założone cele?
To pytanie powinno być zadane w pierwszej kolejności klientowi;)
Wydaje nam się, że tak. Serwis intryguje i zachęca do jego eksploracji, co jednocześnie przekłada się w tym wypadku na oglądalność kolekcji. Choć oczywiście ocenić to powinni przede wszystkim użytkownicy a nie my;)Myślę, że najlepszym miernikiem jest ilość odwiedzin, która rośnie znacząco z serwisu na serwis (a w przypadku moherowych beretów była wręcz "kosmiczna" jak na "zwykły" serwis internetowy...).
Czy finalna wersja serwisu różni się czymś w stosunku do pierwotnych założeń? Z czego to wynika?
Często zdarza się tak, iż początkowe założenia są bardzo wyśrubowane, po czym w miarę realizacji rezygnuje się z kolejnych elementów ze względów np. czasowych. Coś okazuje się trudniejsze niż początkowo się wydawało, coś zajmuje więcej czasu, ect...Muszę przyznać, że ta realizacja była dość wyjątkowa ponieważ zmiany wprowadzone w trakcie realizacji podziałały znacząco na korzyść projektu;) Mam na myśli przede wszystkim skalowanie do rozmiaru okna przeglądarki. To chyba była największa różnica względem pierwotnych założeń...
Włożyliśmy w ten projekt mnóstwo pracy ale efekt zdecydowanie był tego wart;)
Gala Webstarów odbyła się w w andrzejki. Czy w związku z tym świętowaliście jakoś zwycięstwo?
Jesteśmy wrocławską firmą - razem z Anią Trojanowską (Art Director) spędziliśmy andrzejki w samochodzie wracając do Wrocławia;)Będziemy za to świętować wszyscy w firmie w Mikołaja, zwłaszcza, że serwis ku naszej radości został dostrzeżony i doceniony również na świecie (m.in. FWA). Po za tym wszystkim się to naprawdę należy bo absolutnie cały zespół włożył w ten projekt mnóstwo pracy i energii.Gratuluję nagrody i życzę kolejnych sukcesów:)
Dziękujemy! Mamy nadzieję, że kilka naszych kolejnych realizacji jakie już powoli kończymy, zdobędzie podobne uznanie;)
Pobierz ebook "Ebook: Jak chronić dane w firmie. Kompendium wiedzy dla managerów"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie zmieniamy w …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Wyskakujące okienka, to jest prawdziwa tragedia, jak muszę coś szybko znaleźć, zmienić lub wpisać. No cóż to już taki urok naszego internetu i tyle. Musimy go brać ze wszystkimi jego dobrodziejstwami i wadami. Mamy jednak wpływ na większość rzeczy jakie się w nim znajdują.
Z tego co widzę, to będzie tak chyba coraz częściej. Coraz więcej firm stara się nam niestety na siłę wcisnąć swoje produkty i usługi. No cóż. Żyjemy w dobie e-comerce. Jesteśmy dziećmi internetu i nasze dzieci też takie będą. Musimy jednak wierzyć, że może za jakiś czas sytuacja się zmieni i bedzie troszkę lepiej.
Na ogół od razu wyłączam i nie oglądam, zresztą jak każdą inną reklamę. Faktycznie bywa to denerwujące, zwłaszcza gdy się spieszę bo trzeba coś szybko wyszukać i przeczytać.
Reklamy w formie filmików to jest chyba jakaś złośliwość. Nie dość że sama reklama jako taka drażni to jeszcze jak ktoś ma słabe łącze, albo płaci za transfer to dopiero musi być wkurzony.
Okropnie działają mi na nerwy tego typu reklamy. Jest to straszne!!! Czasami jeszcze jak Internet mi zamula to już w ogóle można się nieźle zdenerwować. W sumie nie ma większego znaczenia czy jest to reklama wideo czy zwykła, denerwują mnie one tak samo.
Jak mi jakaś reklama wyskakuje obojętnie zwykła czy filmowa czy coś zaczyna gadać to od razu wyłączam to. Nie lubię nachalnej reklamy a niestety filmiki reklamowe w sieci są jak dla mnie drażniące.
Dźwięk swoją drogą. Niestety, jak takie coś wskoczy nam na cały ekran i nie można tego wyłączyć, to jest dopiero denerwujące. Ja tam mogę sobie słuchać, chociaż i tak jak kolega mam dźwięk wyłączony. Może kiedyś to zmienię.
Zazwyczaj nie wracam na takie rzeczy uwagi. Mam zresztą wyłączony dźwięk w kompie, żeby nie być atakowanym przez takie natrętne reklamy.
Jeśli jest to strona, którą stale odwiedzam, to najczęściej po prostu od razu wyłączam takie rzeczy. Jeśli natomiast rzadko na nią wchodzę to najczęściej zaczynam oglądać<br />
może i racja, ale to nie zmienia faktu, że nie każdemu to się podoba. Czasami takie okienka nie dają się niestety wyłączyć, a to już potrafi bardzo działać niektórym na nerwy. Po co takie coś sie robi?
Warto obejrzeć, żeby się chociaż pośmiać. Czasem jest tam po prostu coś śmiesznego. Czasem jednak mogą na prawdę wytrącić nas z równowagi. W takim wypadku musimy jakoś sobie z tym radzić w inny sposób.
Taki filmik zdobywa coraz większe znaczenie w sieci. Poza tym można bez najmniejszych przeszkód zablokować wyskakujące okienka. Oczywiście niektóre są wyjątkowo złośliwe i nie chcą się wcale zamknąć
czasem jest to nawet interesujące. Poza tym to nie zawsze jest reklama w pełnym tego sowa znaczeniu. Czasami to po prostu ciekawy filmik i nic więcej.
dzięki za miłe słowa.
Bardzo smakowo, chomikowo, smerfastyczne.<br /> Uwielbiam taką kreskę, czerń biel i łamiąca wszystko czerwień, a chomik? Jaki jest każdy widzi ;)<br /> <br /> Big Szacun
Jako fan komiksu, fanatyk kreski Franka Millera, składam uznanie i gratulacje za przemyślane i artystyczne wykonanie w detalach :]
strona jak "suknia balowa" - piękna, droga, ale właściwie można wejść tylko raz :) ale to wielkie wejście..<br /> <br /> klimat a la lata 20-30, ta czerń i biel - bardzo mi się podoba
Szacun Panowie:)<br /> Chomiki wyssały kolor z netu!