Na początku wysoka pozycja w wyszukiwarkach była dobrem luksusowym i stanowiła jedynie element wizerunkowy. Dziś pozycjonowanie to podstawa. Promocją w wyszukiwarkach zajmują się studenci, małe firmy i duże korporacje.
Jako, że jest to mój pierwszy post w ramach interaktywnie.com to chciałbym krótko opisać moje subiektywne odczucia na temat zmian w polskim światku SEM od kiedy pamiętam do teraz.
Na początku wysoka pozycja w wyszukiwarkach była dobrem luksusowym i stanowiła jedynie element wizerunkowy. Dziś, jak wszyscy dobrze wiedzą, pozycjonowanie to podstawa. Promocją w wyszukiwarkach zajmują się studenci, małe firmy i duże korporacje. Zanim jednak pozycjonowanie zaczęto sprzedawać masowo tylko nieliczne firmy przeczuły pismo nosem i zaczęły poszerzać wachlarz swoich usług.
Zachęcanie klientów biznesowych nie było bardzo trudne, gdyż koszt pozycjonowania był niski. Jeśli klient płacił 500 PLN rocznie za domenę .pl to dołożenie kolejnych 200 PLN za pełną usługę promocyjną w Internecie nie stanowiło problemu. Czasami pozycjonowanie było dodawane gratis do hostingu lub do realizowanego serwisu www. Należy jednak pamiętać, że wtedy pozycjonowało się inaczej – aby wypromować stronę do TOP3 wystarczyło ją zrobić zgodnie z podstawowymi zasadami SEO i ładnie uzupełnić słowa kluczowe, dodać title i description. Ukoronowaniem dzieła było dodanie witryny do kilku branżowych katalogów – nie było wtedy jeszcze qlwebów. No i nie można zapomnieć o Onet.pl – kiedyś to był król w Polsce – któż z klientów w 99 roku słyszał o Google … które wtedy jeszcze nie istniało.
Aby zdobyć miejsca na trudniejsze hasła – wystarczyło zawrzeć kilka ukrytych słów kluczowych na stronie i poczekać miesiąc, aby Onet i WP ją zaindeksowały.
Cieszyliśmy się razem z klientem pobierając za to minimalne wynagrodzenie, gdy ten po kilku miesiącach zadzwonił i powiedział, że rzeczywiście było warto. Dawniej było inne przełożenie - klient inwestował 1 zł, a osiągał 1000 zł – ale to było możliwe tylko dzięki temu, iż konkurencja w Internecie nie była tak duża jak teraz.
Jeśli chodzi o początki masowego oferowania pozycjonowania, to pierwsze co przychodzi mi na myśl to Allegro.pl, a w nim dział Internet. Myślę nawet, że dla sporej części firm działających w tej chwili profesjonalnie w branży był to pierwszy rynek zbytu dla swoich usług.
Wtedy rozpoczął się czas przysłowiowego pozycjonowania „za 5 złotych”. Nikt wtedy się nie zastanawiał czy lepiej stworzyć landing page czy po prostu pokazać internaucie stronę główną. Mało kto czuł potrzebę mierzenia konwersji i analizowania ruchu internautów na stronie.
Długo nie zapomnę aukcji, które już samym dumnie brzmiącym tytułem „Gwarancja pozycji” zapraszały potencjalnych klientów do zapoznania się z ofertą. Potem wystarczyła duża ilość gwiazdek i klient zdobyty. Z ciekawości teraz sprawdziłem co tam słychać na Allegro i w zasadzie dużo się nie zmieniło.
Nie pamiętam już czy najpierw było forum PIO (zainteresowani znają adres) czy programy do automatycznego katalogowania. Tak czy inaczej obydwa te elementy dosyć mocno napędzały wyszukiwarkową koniunkturę.
Jeśli chodzi o samo forum to z pewnością pozwoliło ono niejednemu na rozwinięcie skrzydeł i nabranie ogłady. Poniżej zamieszczam ciekawy screen (z zamierzchłych czasów) z postem młodego adepta sztuki pozycjonowania.
Kto wie czy teraz ta osoba nie jest specjalistą z zakresu marketingu w wyszukiwarkach?
Nie można również pominąć drugiego, po systemach do katalogowania, mechanizmu ułatwiającego pracę każdemu pozycjonerowi tamtych czasów. Chodzi oczywiście o systemy wymiany linków, w branży znanych jako SWLe. Na początku były chwalone tak bardzo, że nowe pojawiały się jak grzyby po deszczu, wręcz nie było wiadomo który wybrać – najodważniejsi korzystali ze wszystkich.
Niestety szybko się okazało, że skutki mogą być tragiczne. Po tym jak sporo witryn przestało dla Google istnieć przyszła fala krytyki na SWLe. Od momentu, kiedy Google przeprowadziło czyszczenie indeksu ze stron oferujących tego typu usługi i namiętnie korzystających z dobrodziejstw SWLi, po raz kolejny pozycjonerzy zmuszeni byli szukać nowych możliwości i rozwiązań.
Na samym początku promocji stron w wyszukiwarkach specjaliści tej branży dzielili się na tych, którzy starają się dostosować do wymogów wyszukiwarek i tych którzy próbują je przechytrzyć. Z czasem jednak jakość oferowanych usług przez jednych i drugich oraz efekty ich pracy są coraz bardziej rozbieżne, ale to już temat na kiedy indziej.
Z całą pewnością dawniej było prościej, ale czy lepiej? Ja sądzę, że ewolucja to nic złego i czekam na to co jeszcze przyniesie przyszłość.
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
<blockquote>\"Polityka google dotycząca pozycjonowania jest niezmienna - zrób ładną stronę, a linki same się znajdą.\"</blockquote><br /> <br /> I to jest chyba najważniejszy przekaz płynący z tych lat - zaryzykuję tezę że wzajemny wyścig zbrojeń (wyszukiwarki kontra branża seo) doprowadził w skali globalnej do przyspieszonego rozwoju serwisów internetowych - i to w bardzo korzystnym (bo użytecznym) kierunku. Takie a nie inne wymagania wyszukiwarek powodują, że myśli się o tytułach, przyjaznych linkach, treści, itp.
Musze przyznac, ze SEO/SEMem interesuję się bliżej dopiero od 2002, a 3 lata w sieci to masa czasu, wiec nie o 99 mi się wypowiadać, natomiast kilka myśli jakie mi się nasunęły czytając artykuł i komentarze<br /> <br /> 1) martwienie się o bana rzeczywiście temat bliski, ale czyż nie większość z nas była początkującymi właśnie tą \'prawie-dekadę\' temu? :) Osobiście dostałem bana za niechcącego mirrora (zmienialismy domenę serwisu z co.uk na com i przez ok miesiac wisialy obie, to druga zostala zbanowana), wtedy nie bylo to dla mnie takie oczywiste ;)<br /> <br /> 2) długi ogon rocks, szczególnie gdy kontentu więcej na stronie...<br /> <br /> 3) rzeczywiscie kluczem do sukcesu nadal jest kontent i dobra nawigacja. za to trzeba pochwalic google, ze w tym kierunku swoją polityką pchnął pozycjonerów i całą bardziej już oficjalną branżę SEO/SEM<br /> <br /> 4) odnosnie wyceny prac SEOwca i problemu dlugiego ogonu, to czy nie jest dobrym sposobem po prostu ocenic go za wzrost ruchu, ktorego sami w inny sposob nie spowodowalismy (np. korzystajac z trackingu Analyticsa, czy szacując wzrost spowodowany innymi mediami, np. peaki po kampaniach tv itd.) Nie jest to na pewo system idealny, ale przy odpowiednim nadaniu wagi myślę uczciwy<br /> <br /> 5) jeśli 53% nie używa slidera, to znaczy, żę 47% go używa :) a jeśli mam za bycie w top4 płacić 10x więcej, to wolę płacić 10x mniej i dotrzeć do tych 47% ;).... oczywiście przekliknięcie na 2 stronę wyników już rzeczywiście dużo mniej skuteczne, ale tak jak ktoś wspomniał - kwestia ruchu na tych frazach tez nie jest bez znaczenia<br /> <br /> 6) ogólna refleksja - na pewno zmienilo sie dużo, zwiększyła się świadomość ogólna SEM, ale też i znacznie wzrosła ilość użytkowników internetu i firm w nim skutecznie obecnych oraz tych o pozycje (nie tylko w wyszukiwarkach) walczacych. Nadal jest duzo roboty dla SEOwcow, na szczęście coraz mniej/gorzej działają \'tradycyjne\' techniki \'black hat\'owe.<br /> <br /> 7) I na koniec taka myśl... jeszcze w zeszłym roku, na pewnej szanowanej uczelni wyższej, doktor marketingu uczył swoich studentów, że można się skutecznie wypozyzjonować wrzucając białe słowa na białym tle w body strony... to też jest jeszcze jeden wyraz na to, jak szybko branża SEO/SEM i w ogóle internetowa się zmienia...
przykro mi, nie znam branży pirackiej i za bardzo nie chcę znać.
Rozdzielczości i inne bajery mają się nijak w przypadku fraz np. mp3 lub darmowe mp3 :) Piractwo nie zna pojęcia top3 czy top10
<blockquote>Albo to Twój chłyt marketingowy albo niewiedza :)</blockquote> jasne, ze chłyt, oczywiście ;) top20 rządzi!!! <br /> <br />widzę że już przedmówcy nieco rozjaśnili, więc odpuszczę sobie procenty i rozdzielczości :)
Wiedziałem, że padnie to pytanie :) Masz rację, że samo wykorzystywanie systemu do emisji swoich linków to pół biedy, ale uczestnictwo w takim systemie czyli wyświetlanie linków z systemu na danej stronie i emisja linków tej samej strony przez SWLe była / jest niebezpieczna. Oczywiście dzisiaj dla większości osób z branży jasną sprawą jest, że na jednej witrynie zamieszcza się linki a inną promuje, ale to już inna sprawa. <br /> <br />Jeszcze jest kwestia wieku domen - spróbuj mocno promować młodą stronę przez SWLe - zobaczysz co się stanie :)
<strong>Wojtek</strong>: jeśli SWL roracyjne czy też stałe, stanowią zagrożenie i mogą spowodować ostatecznie wpadnięcie w filtr lub otrzymanie bana, to dlaczego konkurencja już dawno by się nawzajem powybijała.
<strong>Anna:</strong> podtrzymuję, że pozycjonowanie było relatywnie tanie. Inne - znane w \"tamtych czasach\" formy promocji były znacznie droższe. Nie jestem w stanie sięgnąć do dokładnych kwot, ale zazwyczaj cały koszt ograniczała się do jednej opłaty w wysokości do kilkuset złotych.<br /> <br /> <strong>Tomasz:</strong> przez systemy wymiany linków (mówię tu zwłaszcza o linkach rotacyjnych) sporo witryn zostało zbanowanych lub przynajmniej wpadło w filtr. Nieumiejętne korzystanie z SWLi teraz również prowadzi do googlowej śmierci.
Jeśli chodzi o systemy wymiany linków to autor mocno przedramatyzował, prawda że umieszczenie linków z systemu na stronie jest ryzykowne, ale używanie systemu do pozycjonowania - nie bardzo, jeśli ktoś mniej więcej wie co robi.<br /> <br /> > Niestety szybko się okazało, że skutki mogą być tragiczne. Po tym jak sporo witryn przestało dla Google istnieć przyszła fala krytyki na SWLe. Od momentu, kiedy Google przeprowadziło czyszczenie indeksu ze stron oferujących tego typu usługi i namiętnie korzystających z dobrodziejstw SWLi, po raz kolejny pozycjonerzy zmuszeni byli szukać nowych możliwości i rozwiązań.
Wiadomo że najlepiej mieć pozycję \"above the fold\", co przy rozdzielczości 1024x768 oznacza pierwszą trójkę, najwyżej czwórkę. <br /> <br /> Druga dziesiątka jest mało seksowna, gdzieś czytałem że na nastąpną stronę wyników przechodzi 5% szukających. No ale jeśli fraza jest bardzo popularna to siłą rzeczy może wystarczyć te 5%.
A ja ostatnito byłem na konferencji w której mówiono że 53% ludzi szukających nawet nie korzysta z paska przewijającego stronę tak wieć nawet pozycje 6-10 można powiedzieć że nie ogląda aż 47% ludzi.
<blockquote>ja zwykle staram się pokazać klientowi dlaczego za top20 (a konkretnie 11-20) płacić nie powinien </blockquote><br /> <br /> Albo to Twój chłyt marketingowy albo niewiedza :) Na niektóre słowa kluczowe np. mp3, kredyty wystarczy mi że za friko wypozycjonujesz serwis na 11-20 pozycję abym odnotowywał zyski :) Powiesz umowa wiążąca... odpowiadam i tak mi dalej graj, zgadzam się :>
<blockquote>... i to oczekiwanie, czy będzie za to BAN czy nie... taa nuda.</blockquote><br /> oczekiwanie na bany zostawmy początkującym i hobbystom wylewającym żale na PiO :) <br /> <br /> <blockquote>Jak przekonac klienta ... Albo ze musi placic za top20? </blockquote><br /> ja zwykle staram się pokazać klientowi dlaczego za top20 (a konkretnie 11-20) płacić nie powinien
Narzędzia dla webmasterów akurat nie służą do pozycjonowanie, podobnie jak wytyczne google.<br /> <br /> Wytyczne google są tak mętne jak regulamin AdSense i oba dokumenty powstały w jednym celu: żeby móc zgodnie z regulamin zbanować dosłownie KAŻDĄ domenę.<br /> <br /> Polityka google dotycząca pozycjonowania jest niezmienna - zrób ładną stronę, a linki same się znajdą.
Witam.<br /> Szczerze mówiąc tytuł obiecywał więcej niż oferuje zawartość. Spodziewałam się może nie solidnej analizy czy tez porównania technik ówczesnych z obecnymi, ale próby pokazania czym różni się obecne <strong>SEO </strong>od tamtejszego <strong>pozycjonowania</strong>. Bo w 99/2000 i może nawet w 2004 roku niewiele osób wiedziało co to jest SEO, za to wiele osób już wtedy wiedziało co to jest pozycjonowanie. Wytyczne Google dla webmasterów również pojawiły się stosunkowo późno. Nie wiem czy autor pamięta, ale Google przez długi czas nie akceptowało tego, że pozycjonerzy próbują oszukać algorytm i manipulować wynikami wyszukiwania. Można powiedzieć, że oficjalnie pozycjonowanie jako narzędzie marketingu nie istniało. Teraz jest zupełnie inaczej. Google, nie mogąc \"pokonać\" pozycjonerów stworzyło narzędzia dla webmasterów oraz całą listę warunków jakie witryna musi spełnić by nie narazić się na filtr lub ban.<br /> Dodatkowo- na owym mitycznym \"początku\" nie było specjalistów branży- bo branża oficjalnie nie istniała. Pozycjonowaniem zajmowali się zdolni i sprytni. Pozycjonowanie w Polsce ewoluowało z hobby jakim była próba zawalczenia z wyszukiwarkami. Przestało być hobby kiedy okazało się, ze działania takie przynoszą duuze zyski pozycjonerom. Jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby ktokolwiek mówił, ze pozycjonowanie było tanie. Nie było. Racje ma autor mówiąc, że klienci mogli mieć zwrot z inwestycji rzędu kilkuset procent. Ale nie ma racji mówiąc, że pozycjonowanie było tanie.<br /> Pozdrawiam
<blockquote>Ja sądzę, że ewolucja to nic złego i czekam na to co jeszcze przyniesie przyszłość.</blockquote><br /> <br /> Jeśli zakładać, że idziemy w kierunku rynku amerykańskiego i brytyjskiego to czeka nas wzrost znaczenia ePR i serwisów społecznościowych jako sposobów na pozyskiwanie wartościowych linków. <br /> Ponadto czeka nas odejście od modeli \"Płatność za pozycję\" na korzyść CPV i CPA.<br /> <br /> Polskie podwórko SEO jest jednak specyficzne i nie jestem taki pewien, że podąży śladem bardziej dojrzałych rynków.
<blockquote>Konkretne budżety na punkty w systemach i kto da więcej... nuda...</blockquote><br /> <br /> ... i to oczekiwanie, czy będzie za to BAN czy nie... taa nuda. Zwłaszcza jak się czyta na PiO 100 stron pytań: dlaczego ten BAN trafił akurat mnie? ;-)
Łukaszu, przekonywac najlepiej skutecznością :)
Problem z długim ogonem jest trochę innego typu - nie za bardzo jest jak go wycenić. <br /> <br /> Podobnie z umowami CPV - jak oddzielić ruch zdobyty dzięki działalności pozycjonera od ruchu naturalnego.
Ciekawe podsumowanie. Oczywiście o wiele więcej się zmieniło od 1999 roku i Tytuł jest dość obszerny, ale i tak artykuł dobrze pokazuje część tej ewolucji. <br /> <br />Żeby nie było tak różowo to dodam że brakuje troche obecnego stanu rzeczy i paru zdań o tym jak się dzisiaj miewa SEO, w Polskich realiach.
Podobną historię można napisać o robieniu stron www (pamietam jeszcze w liceum animowane gify 3d ;) ) czy sklepow internetowych.<br /> <br /> Mysle, ze oprocz optymalizacji landing pages, tworzeniu uzytecznych stron i sklepow, skracaniu sciezki zakupow, itd czeka nas najgorszy problem... Jak przekonac klienta ze w jego budzecie nie osiagnie top3/5/10? <br /> <br /> Jak przekonac klienta ze np. lepiej jest pozycjonowac dlugi ogon i frazy bardziej szczegolowe? Albo ze musi placic za top20? <br /> <br /> Mysle, ze takze coraz czesciej pojawia sie umowy CPV.
Dawniej było prościej ale przede wszystkim bardziej romantycznie ;) <br /> <br />Programy seti@home odpalone w tle i inne cudowne sposoby na linki... A teraz? Konkretne budżety na punkty w systemach i kto da więcej... nuda...
Wojtek, raz a dobrze :)
Adam: hmm, nie wiem czy każdy czytający tego posta znał tą historię :) <br /> <br /> <br />Kolejny post planowałem poświęcić systemom statystycznym, ale jednak pociągnę dalej ten temat :)
Faktycznie ladnie opowiedziane ale historie kazdy zna. Co teraz wg pana jest challenging I jakie nowe trendy pan zauwaza oraz moze warto nadmienic SMO, SERM, spider linking?
Wojtku, pisząc taki artykuł powinieneś na koniec napisać o pozycjonowaniu w dzisiejszych czasach. Ruszyłeś wątek SWL i tajemniczo zakończyłeś... <br /> Mam nadzieje że w przyszłości firma Ideo będzie bardziej przykładała się do pisania użytecznych i profesjonalnych artykułów.
Wstęp OK, czekam na ciąg dalszy historii, którą znamy, ale warto ją przypomnieć. Łezka się w oku kręci ile to już lat minęło :)