
Siadamy do kompa, otwieramy googlowy panel i... z jednego poziomu zarządzamy linkami sponsorowanymi w wyszukiwarce, reklamą na partnerskich stronach WWW, a także... spotami TV, reklamami emitowanymi w radiu czy publikacjami prasowymi. Fajnie co?
Jeśli to, co planuje wdrożyć Google rzeczywiście pozwoliłoby na łatwe i wygodne zarządzanie kampaniami online oraz kampaniami reklamowymi w mediach tradycyjnych z poziomu jednego panelu... Podkreślam słowo ‘zarządzanie’, bo nie chodzi tu li tylko o zakup mediów... Jeśli dzięki narzędziom zaoferowanym przez Google moglibyśmy mierzyć konwersje i w zależności od wyników sprawnie zarządzać budżetem przesuwając go tam, gdzie sprawdza się lepiej… Ehhh… Marzenie marketera prawda?
Na dzień dzisiejszy taka wizja wydaje się dość utopijna, ale jeśli ta ‘najbardziej tajemnicza firma na świecie’ ;) zdecydowała się uchylić rąbka tajemnicy, to najpewniej prace nad ‘cudownym mechanizmem’ mają się ku końcowi.
Kiedy rzecz ujrzy już światło dzienne, googlowy panel reklamodawcy z pewnością mocno się rozrośnie, ale jeśli dzięki temu będziemy mogli poczuć się ‘bogami reklamy’ ;-) to jakoś to zniesiemy ;)
Na tym jednak nie koniec ułatwień...
Google zapowiedziało w/w narzędzia do zarządzania zakupem reklam, a w wersji beta udostępniło już narzędzie do zarządzania sprzedażą reklam. Mam tu na myśli testowany właśnie Google Ad Manager – nową darmową usługę dla właścicieli internetowych powierzchni reklamowych.
Co na to domy mediowe i sieci reklamowe?
Czy mediaplanerzy i sprzedawcy powierzchni reklamowych zyskują ‘sojusznika’ i pomoc czy raczej ‘konkurenta’?
Jeśli to, co planuje wdrożyć Google rzeczywiście pozwoliłoby na łatwe i wygodne zarządzanie kampaniami online oraz kampaniami reklamowymi w mediach tradycyjnych z poziomu jednego panelu... Podkreślam słowo ‘zarządzanie’, bo nie chodzi tu li tylko o zakup mediów... Jeśli dzięki narzędziom zaoferowanym przez Google moglibyśmy mierzyć konwersje i w zależności od wyników sprawnie zarządzać budżetem przesuwając go tam, gdzie sprawdza się lepiej… Ehhh… Marzenie marketera prawda?
Na dzień dzisiejszy taka wizja wydaje się dość utopijna, ale jeśli ta ‘najbardziej tajemnicza firma na świecie’ ;) zdecydowała się uchylić rąbka tajemnicy, to najpewniej prace nad ‘cudownym mechanizmem’ mają się ku końcowi.
Kiedy rzecz ujrzy już światło dzienne, googlowy panel reklamodawcy z pewnością mocno się rozrośnie, ale jeśli dzięki temu będziemy mogli poczuć się ‘bogami reklamy’ ;-) to jakoś to zniesiemy ;)
Na tym jednak nie koniec ułatwień...
Google zapowiedziało w/w narzędzia do zarządzania zakupem reklam, a w wersji beta udostępniło już narzędzie do zarządzania sprzedażą reklam. Mam tu na myśli testowany właśnie Google Ad Manager – nową darmową usługę dla właścicieli internetowych powierzchni reklamowych.
Co na to domy mediowe i sieci reklamowe?
Czy mediaplanerzy i sprzedawcy powierzchni reklamowych zyskują ‘sojusznika’ i pomoc czy raczej ‘konkurenta’?
Napisz komentarz
Kurde, a nie można by w końcu zrobić aplikacji "Zrób mi kawę i przynieś" albo "Zrób normalną (powyżej 15 st, bez śniegu) pogodę"?
A na poważnie: Brzmi szeroko, wydaje mi sie tylko, że w większości przypadków to działa tak: Mam budżet. Chcę kampanie. Zlecam gdzieś i żądam wyników. W razie jak by co, jest sie na kogo wydrzeć i zrzucić odpowiedzialność. Tak jest łatwiej.
Tak się stanie. Google zrealizuje marzenie każdego marketera - czyli stworzy taki system. To kwestia czasu. Nie mam co do tego wątpliwości.
Pytanie jakie warto sobie postawić, to: co dalej?
Jakie będzie kolejne marzenie marketera?
A może teraz role się odwrócą i to Google wykreuje popyt na takie "marzenie"? :)