Kampanie zakupowe trafiają na YouTube'a

Google chce w ten sposób przyciągnąć więcej budżetów reklamowych z sektora e-commerce.

Sezon świątecznych zakupów za pasem, więc Google, które nie zamierza oddawać pola Amazonowi, postanowiło rozszerzyć widoczność kampanii zakupowych na YouTube. Reklamy zakupowe będą mogły wyświetlać się w kanale głównym i w wynikach wyszukiwania w YouTube. Na urządzeniach mobilnych użytkownicy będą mogli przewijać karuzelę „Sugerowanych produktów”, która pojawi się między filmami na stronie głównej lub na górze wyników wyszukiwania.

Marketerzy mogą wprowadzać własne niestandardowe segmenty odbiorców lub korzystać z danych behawioralnych Google, aby znaleźć widzów YouTube, którzy ostatnio szukali swojego produktu lub podobnego.

Celem Google jest pozyskanie większej liczby budżetów z sektora e-commerce, ponieważ konkurencja ze strony zwłaszcza Amazona przybiera na sile. Według analiz eMarketera, większość wyszukiwań produktowych zaczyna się już teraz na platformie Jeffa Bezosa. W 2019 roku ten segment aktywności Amazona ma wzrosnąć prawie o 30% w porównaniu z ubiegłym rokiem, zwiększając przychody netto z wyszukiwania do 7,09 mld USD.

 

Anna Chmielińska
Paid Media Manager
KAMIKAZE

Gigant z Mountain View w ostatnim czasie rozpieszcza marketerów coraz to nowymi funkcjonalnościami i formatami reklamowymi. Jeszcze nie tak dawno otrzymaliśmy pokaźną listę nowości na platformie Google Ads, a już pojawiają się kolejne.

W okresie przedświątecznym Google przedstawia kolejną funkcjonalność - zwiększenie widoczności kampanii zakupowych w YouTube. Nowy typ reklam umożliwiający promowanie produktów, będzie pojawiał się na stronie głównej serwisu oraz w wynikach wyszukiwania na tej popularnej platformie. 

Google, w ślad za Instagramem czy Pinterestem, nie chce już tylko inspirować użytkowników, ale również towarzyszyć im na każdym etapie ścieżki zakupowej. I tak naturalnym uzupełnieniem reklam TrueView Discovery staną się Suggested Products, które będą pojawiały się w odpowiedzi na wyszukiwania użytkowników, a ponadto będą wzbogacone o linki do podstron, dzięki czemu użytkownicy będą mogli eksplorować jeszcze więcej z poziomu pojedynczej reklamy.

Markom da to możliwość zwiększenia do maksimum kontaktu z potencjalnym klientem -od inspiracji, aż do finalizacji ścieżki zakupowej. Google informuje, że nowy typ reklam jest już testowany z 30 reklamodawcami, w tym z marką Puma, a wynikiem jest znaczny wzrost liczby konwersji. 

Moim zdaniem na nowym typie reklam najbardziej może skorzystać branża modowa, beauty, a także wnętrzarska czy elektroniczna, czyli tam gdzie do tej pory YouTube był wykorzystywany głównie jako inspiracja lub źródło informacji, jak np. recenzje czy porównania produktów. 

Damian Kołodziejski
Specjalista SEM
Sempai

Do tej pory kampanie wideo na Youtube sprawdzały się głównie na najwyższym etapie lejka sprzedażowego - czyli budowaniu świadomości, m.in. ze względu małe powiązanie tematyczne z wyszukiwanymi hasłami. Dzięki wprowadzniu reklam produktowym do 2. co do wielkości wyszukiwarki na świecie - to się zmieni. Od teraz jeżeli algorytm uzna to za słuszne, wyświetli nam konkretne produkty na górze i dole wyników wyszukiwania na YouTube w dobrze znanym nam „okienkowym” formacie.

Spora część wyszukań na Youtube - wbrew pozorom - jest nacechowana chęcią zakupu. Przykładowo, użytkownicy często wyszukują testów/porównań czy unbboxingów konkretnych produktów. Dlaczego? Aby wybrać najlepszy, który w konsekwencji kupią.

Zobrazujmy to na przykładzie modelu AIDA. Użytkownik po obejrzeniu pewnej ilości testów i porównań  wideo, przechodzi z punktu I do D. Dzięki reklamom produktowym widz będzie mógł od razu przejść do punktu A - czyli określonej Akcji - w tym przypadku zakupu bądź konwersji. I to wszystko umożliwi mu jedna platforma - YouTube.

Jeżeli chodzi o sam wygląd nowych reklam - podobnie jak PLA w Google - użytkownikowi zostaną zaprezentowane: zdjęcie produktu, nazwa e-sklepu oraz cena:

Youtube posiada niesamowite zasięgi. W 2016 roku szacowano, że za pomocą platformy można dotrzeć do aż 75% polskich internautów. Nowość w postaci reklam produktowych na YouTube daje zatem spore pole do popisu reklamodawcom, czyli zwiększenie zasięgów - i to pod specyzowane zapytania.

Niewątpliwą przewagą tego typu kampanii jest fakt, że wyświetlają się równolegle do materiałów wideo. Oznacza to, że będzie można uniknąć irytacji użytkownika, co mogło mieć miejsce w przypadku True View In-Stream czy Bumper Ads.

Kto najbardziej zyska na nowości? Stawiamy na branżę elektroniczną i motoryzacyjną. To właśnie na YouTube Użytkownicy często zasięgają porad nt. produktów i nowości w tych kategoriach.

Agnieszka Sosnowska
CEO
Biuro Podróży Reklamy

YouTube obecnie daje marketerom szerokie możliwości reklamowe. Mamy formaty displayowe, banery nakładkowe na video, reklamy video przed materiałami, które można pominąć i takie, których pominąć się nie da, reklamy w przerywnikach, karty sponsorowane. Wszystkie dostępne formaty reklamowe można zobaczyć tutaj https://support.google.com/youtube/answer/2467968?hl=pl. Google zapewne zdaje sobie sprawę z tego, że YouTube jest na szczycie swojej popularności i potencjału marketingowego i nie zamierza czekać na lepszy okres jeśli chodzi o intensywną monetyzację inventory. Różne grupy docelowe wystarczająco długo przyzwyczajały się do YouTube, żeby to wytrzymać. Zresztą Google wie, że potencjały społecznościówek potrafią szybko przemijać i szkoda nie wykorzystać tego szczytu na marketingowe żniwa. Z drugiej strony zbyt intensywna eksploatacja reklamowa serwisu może wywołać głosy niezadowolenia. Ale łatwo jest regulować poziom intensywności reklamowej. I zawsze można obniżyć poziom tej intensywności. Być może chodzi też o to, żeby sprzedać więcej kont premium pozbawionych reklam.

 

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"