WeAreMedia wypowiedziała umowę o współpracy spółce InPost. Agencja nie chce jednak zdradzać powodów rozwiązania umowy, zaznacza jednak, że zdecydowała się na ten krok, by utrzymać swój dobry wizerunek. InPost z kolei oświadcza, że o zakończeniu współpracy nic nie wiedziała.
Tomasz Olejnik, CEO WeAreMedia, wyjaśnia krótko, że powodem zakończenia współpracy były różnice w standardach. Od 5 listopada agencja nie obsługuje już InPostu.
Nasza wizja komunikacji marketingowej znacznie różni się od tej, którą wyznaje InPost. Decyzja o zakończeniu współpracy nie została podjęta od razu - mówi. - Zdecydowaliśmy się na taki krok ponieważ zależy nam na utrzymaniu dobrego wizerunku agencji oraz na prowadzeniu działalności według najlepszych praktyk.
Agencja WeAreMedia obsługiwała InPost - akcję Paczkomatów. W ramach współpracy agencja stworzyła model komunikacji z użytkownikami w mediach społecznościowych. W ramach kampanii agencja przygotowała również akcję Paczkobranie, za którą w ubiegłym tygodniu zgarnęła nagrodę Kampanii Roku na gali Mixx Awards. Przed rozwiązaniem współpracy WeAreMedia zorganizowało jeszcze dla Paczkomatów konkurs na Facebooku - Paczkozagadkę.
AKTUALIZACJA 11.11.2010r.
InPost wysłał specjalne oświadczenie. Jak twierdzi Rafał Brzoska, prezes zarządu InPost, spółka o zakończeniu współpracy dowiedziała się w środę, 10 listopada.
W nawiązaniu do informacji pojawiających się w mediach na temat rozwiązania umowy o współpracy między InPost a WeAreMedia informujemy, że o fakcie tym zostaliśmy niespodziewanie poinformowani pisemnie przez agencję w dniu dzisiejszym, tj. 10 listopada 2010 roku.
Wysokie standardy współpracy rynkowej - dotyczące zwłaszcza bezpośredniej komunikacji na linii: spółka (klient) – agencja, których oczekujemy od naszych partnerów biznesowych - sprawiają, że nie każda firma jest w stanie im sprostać. Brak profesjonalizmu w utrzymywaniu bieżących relacji z klientem, przekładający się w negatywny sposób na ogólną politykę komunikacyjną spółki, w sposób absolutny uniemożliwiają prowadzenie konstruktywnej współpracy.
Elementarne zasady kultury organizacyjnej i reguły biznesowe, którymi się kierujemy zakładają jednak rozwiązywanie i wyjaśnianie kwestii dotyczących wzajemnych zobowiązań w sposób jak najbardziej polubowny i nie angażujący uczestników szeroko rozumianego rynku. Praktyka pokazała, że dobry pomysł marketingowy – przy braku wzajemnej, merytorycznej komunikacji i doświadczenia rynkowego w zakresie utrzymywania wysokich standardów w relacjach z klientem – nie jest wystarczający do zbudowania trwałych kontaktów biznesowych.
Jesteśmy jednocześnie przekonani, że profesjonalizm agencji WeAreMedia zostanie oceniony przez rynek nie z punktu widzenia poszczególnych kampanii, które prowadzili, ale z perspektywy ich kompetencji biznesowych. Kluczowe jest bowiem nie tylko to, jak firmy nawiązują i prowadzą współpracę, ale również to, w jaki sposób ją kończą.
Na razie nie wiadomo, kto będzie obsługiwał InPost w zakresie social media. Na zarzuty postawione pod adresem WeAreMedia odpowiedział Tomasz Olejnik zdradzając również, co było przyczyną zakończenia współpracy.
Pan prezes Brzoska w dniu 5 listopada wycofał upoważnienie do prowadzenia działań w mediach społecznościowych dla Marek InPost i Paczkomaty 24/7 przez WeAreMedia. Agencja zastosowała się do tego żądania i od tamtej pory nie prowadzi tych działań. Również w dniu 5 listopada agencja wypowiedziała firmie InPost umowę o współpracy.
Powodem takiej decyzji była próba wymuszenia przez firmę InPost na agencji WeAreMedia działań nieetycznych, niezgodnych z Kodeksem Etyki Marketingu Szeptanego.
W czasie trwania współpracy wielokrotnie zwracaliśmy firmie InPost uwagę na tę kwestię i podkreślaliśmy, że nie godzimy się na takie działania. Agencja WeAreMedia wielokrotnie udowadniała, że można osiągać doskonałe wyniki bez uciekania się do nieuczciwych praktyk.
Spółka Integer.pl została laureatem badania reputacji PremiumBrand dla spółek giełdowych. Doceniona rzetelność powinna odznaczać się nie tylko na poziomie relacji z inwestorami, ale również z konsumentami.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ja popieram agencję w 100% bo to własnie na barkach agencji spoczywa odpowiedzialność za utrzymywanie standardów komunikacji rynkowej. Zleceniodawcy zrobią wszytsko co etyczne i nieetyczne, zeby zdobyć klienta, dlatego ktos ich musi hamować
a może tak metodą małych kroków zaczniemy od podpisywania się z imienia i nazwiska pod swoimi komentarzami ;)
Zupełnie inaczej, czyli zamiatamy wszystko pod dywan. To już w Polsce znamy - Pani Dulska też tak robiła.
Mirek, wg mnie masz absolutną rację. Być może InPost chciał od agencji działań nieetycznych, co jest karygodne. Ale sposób, w jaki agencja rozstała się z klientem jest na maxa żenujący - wręcz nie do uwierzenia, żenua ;-(
Jestem autentycznie ciekawy co tak naprawdę spowodowało rozwód z InPostem - wydawało się przecież, że współpraca układa się idealnie. Trudno mi zrozumieć tak \"nagłe\" wypowiedzenie współpracy na podstawie \"próby wymuszenia działań nieetycznych\" ze strony Klienta. Chłopaki - możecie zdradzić coś więcej? Jakie to były działania?
Jako osoba niezaangażowana w tę sprawę i mająca znikomą wiedzę nie śmiem ferować jakichkolwiek opinii, szczególnie publicznie.<br /> Ale chciałbym zwrócić uwagę na pewien smutny aspekt tej sprawy - po dziwnej \"hecy\" na fanpage KFC polska branża mediów społecznościowych po raz kolejny pokazała brak dojrzałości i kultury biznesowej, co podważa wiarygodność jej samej. Koniec współpracy z klientem ogłoszony przy pomocy informacji prasowej w cywilizowanym kraju byłby dla jakiejkolwiek agencji \"seppuku\", czyli biznesowym samobójstwem - szczególnie, że agencja za kampanię dla tego klienta zrealizowaną dostała nagrodę ale co więcej planuje ją nadal pokazywać jako przykład swej ekspertyzy.<br /> Może czas dorosnąć, wyjść z piaskownicy i przestać obrzucać się błotkiem - dorośli i poważni ludzie załatwiają takie problemy zupełnie inaczej.
Gratuluję Tomaszowi postawy. Jednak realia są na tyle okrutne, że za chwilę na miejsce WeAreMedia wejdzie ktoś inny. Ktoś, kto nie będzie miał problemów z nieetycznymi działaniami. Wszak w interaktywie i szeptance zwłaszcza tych etycznych szukać należy ze świeczką.
czyli mamy rozumieć, że za kolejne informacje na fb nie odpowiadacie? tzn.. tekst o historii poczty z 5 listopada nie odpowiada już dobrym praktykom?
Dodam tylko, że nasza agencja nie reprezentuje marek InPost i Paczkomaty w mediach społecznościowych od 5 listopada b.r.
Zastanawiające. Po tak dobrej i trafnej kampanii koniec współpracy?