Szkoła zapłaciła 10 tys. dolarów okupu i… danych nie odzyskała

WannaCry zaszyfrował wszystkie pliki i odciął dyrekcję od poczty.

Amerykańska szkoła publiczna w Leominster zdecydowała się opłacić okup w wysokości 10 tysięcy dolarów za odblokowanie dostępu do zaszyfrowanych przez WannaCry danych. Przestępcy zaatakowali placówkę w połowie kwietnia. Zaszyfrowali wszystkie pliki znajdujące się na komputerach placówki oraz umożliwili dostęp do poczty elektronicznej władzom szkoły.

Dyrekcja szkoły, ze względu na brak back-upu, zdecydowała się negocjować z cyberprzestępcami i w ostateczności zapłaciła okup w bitcoinach wart 10 tysięcy dolarów. Jak informują dziennikarze stacji CBS News, szkoła do tej pory nie odzyskała dostępu do danych.

Eksperci z ESET nie zalecają opłacania okupów w sytuacjach szantażu. - Spełnienie żądań cyberprzestępców w przypadku ataku ransomware jest najgorszym wyjściem z sytuacji. Nie ma bowiem gwarancji, że instytucje zhakowane odzyskają pliki – tłumaczy Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z ESET.

Zarówno użytkownicy domowi, jak i firmy, mogą uniknąć infekcji poprzez załatanie luk w systemie operacyjnym, które umożliwiają atak. Wystarczy zaktualizować system Windows.

Przypomnijmy, że WannaCry debiutował rok temu. Zagrożenie szyfrujące do tej pory dotknęło setki tysięcy komputerów z ponad 150 krajów. Wykrywane jest przez ESET jako Win32/Filecoder.WannaCryptor. Złośliwe oprogramowanie najpierw szyfruje dane zaatakowanego komputera, a następnie wymusza okup za przywrócenie ofierze dostępu do nich. Ransomware instalowany jest przez robaka, który potrafi rozprzestrzeniać się wewnątrz zainfekowanej sieci za pomocą exploita EternalBlue.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"