Na zakończonym tydzień temu festiwalu Cannes Lions, szefowie agencji reklamowych debatowali nad niepokojącymi, ich zdaniem, aspiracjami gigantów z Mountain View i Redmond do tego, by przejąć część rynku reklamy.
Uczestnicy jednego z paneli, odbywających się w ramach tegorocznego festiwalu, na początek ostro skrytykowali zawartą niedawno umowę między firmami Google i Yahoo, na mocy której reklamy Adwords mogą pojawiać się obok wyników wyszukiwania generowanych przez silnik Yahoo. Manewr ten może znacząco wzmocnić i tak już dominującą pozycję giganta z Mountain View w najbardziej lukratywnym obszarze reklamy online. Najpierw jednak całej operacji przyjrzy się amerykański wymiar sprawiedliwości, z zamiarem ustalenia, czy nie ogranicza ona zdrowej konkurencji.
Przedstawiciele agencji reklamowych wyrazili również obawę, że technologiczni potentaci nie poprzestaną na eksploracji rynku wirtualnego, zwracając się z czasem w stronę reklamy tradycyjnej. Taki scenariusz oznaczałby, zdaniem dyskutantów, przekształcenie biznesu opartego o kreatywność w przedsięwzięcie kontrolowane przez bezduszne algorytmy komputerowych programistów. Google wyraźnie chce wywrócić branżę reklamową do góry nogami – powiedziała dziennikowi New York Times Cindy Gallop, była Dyrektor Zarządzająca nowojorskiego oddziału agencji BBH.
Według Martina Sorrella, szefa WPP Group, o tym, że Google zamierza wkroczyć na teren zarezerwowany dotąd dla agencji reklamowych, świadczy fakt zatrudnienia przez koncern ostatnimi czasy dużej grupy wysoko kwalifikowanych specjalistów z branży.
Ambicje Microsoftu również nie są małe. Podczas festiwalu przedstawiciele koncernu ogłosili przejęcie firmy Navic Networks, operatora telewizyjnych usług interaktywnych i właściciela systemu Admira, śledzącego preferencje telewidzów i pozwalającego na kierowanie reklam do specyficznych grup odbiorców.
Przewaga gigantów technologicznych nad agencjami wyraża się w możliwościach finansowych tych pierwszych. Agencje zatrudniają ludzi, Google i Microsoft kupują całe firmy: DoubleClick za 3,1 mld dolarów (Google), aQuantive za 6 mld (Microsoft), czy wspomniany Navic Networks, którym zainteresowane było również kierownictwo WPP Group, jednak nie dysponowało odpowiednimi środkami.
Wielcy gracze zapewniają jednak, że agencje nie mają powodów do obaw. Jak oświadczył dziennikowi New York Times Henrique de Castro, szef europejskiego działu sprzedaży i platform medialnych Google, najlepsze rezultaty osiąga się działając wespół z agencjami, a nie przeciwko nim. W podobnym duchu wypowiedział się Kevin Johnson, prezes działu platform i usług koncernu Microsoft.
Źródło: New York Times
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy agencją butikową.Specjalizujemy się w projektach w Europie i obu Amerykach.
Jesteśmy jedynym...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Dlaczego założyłem Space Ads?
Poznaj historię Rafała Chojnackiego, założyciela agencji.
Słabe agencje i ich...
Zobacz profil w katalogu firm »
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Specjalizujemy się w marketingu efektywnościowym. Dzięki doświadczeniu naszych specjalistów tworzymy kampanie,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »