Czy napięcia na linii PC vs Mac jeszcze jednak kogokolwiek obchodzą?
Intel wypuścił serię reklam jawnie kpiących produktów Apple i wykorzystał do tego twarz Justina Longa, aktora który w reklamach Apple'a sprzed ponad dekady deklarował... "Jestem Mac”. Nawiązanie nie mogłoby być bardziej czytelne, ale czy napięcia na linii PC - Mac jeszcze kogoś interesują?
W pięciu reklamach wideo oznaczonych „Justin Gets Real”, które zostały opublikowane na kanale Intela, na YouTube, Justin Long wita się słowami "Cześć, jestem... Justin", I jako "po prostu Justin" dokonuje prawdziwego porównania komputerami Mac i PC, dochodząc do niebanalnej konkluzji jakoby możliwości komputerów Apple's były zbyt ograniczone w porównaniu z tym, co potrafią komputery z procesorami Intelem. Long porównuje konkretne aspekty, podnosząc kwestie takie np. jak liczba zewnętrznych urządzeń możliwych do podłączenia, czy możliwość konwertowania laptopa do funkcji tabletu, a nawet... design. W nowych reklamach Intela Apple'owy minimalizm jest po prostu "szary".
I oczywiście, że Intel, pod pozorem rzeczowego porównania, pisze pod tezę, ale nie to jest problemem. Reklamy Intela grzeszą nudą. Kampania Apple'a "Get a Mac" emitowana w latach 2006-2009 była zrealizowana i z humorem, i z jasnym przesłaniem. Long, jako uprzejmy i wyluzowany młody człowiek był oczywistym kontrapunktem dla Johna Hodgmana, który w kiepskim garniturze miał być kojarzony z PC z Windowsem. Gdy porównują oni możliwości obu komputerów, PC zawsze pokazany jest jako produkt frustrujący i irytujący, w przeciwieństwie do intuicyjnego Maca. Przekaz Apple był więc bardzo jednoznaczny.
W kampanii „Justin Gets Real”, przesłanie Intela się rozmywa. Wynika z nich mniej więcej tyle, że PC są lepsze z wielu powodów. I jasne, Intel nie chciał, jak Apple grać "osobowością" marki, tylko trzymać się faktów (starannie wyselekcjonowanych, ale zawsze), tylko że odwrócenie tamtego schematu zwyczajnie nie działa. Nie tylko dlatego (choć także dlatego), że "po prostu Justin" bez Johna Hodgmana, po prostu jest i niewiele więcej. Jego postać nie ma nic wspólnego ani z Intelem, ani z niczym innym, a jego jedynym zadaniem wydaje się zagranie na nosie konkurentowi. Biorąc jednak pod uwagę to, że od 2009 w świecie technologii zmieniło się już prawie wszystko, łącznie ze niegdyś świętym statusem Apple'a, nawet to może być "inside joke'em" zrozumiałym jedynie dla wtajemniczonych.
Bartek Cymer
Managing Director
Peppermint powered by Quad
Dawne reklamy z Justinem Longiem opierały się na bardzo humorystycznym pokazaniu, że Mac nie posiada wad komputera PC, w szczególności zaś systemu Windows. Chodziło o takie niuanse jak ciągłe zacinanie się pakietu Office czy niebezpieczeństwo zainfekowania systemu wirusami. Problemy, które na platformie Mac, z różnych względów, nie istniały.
W kampanii zaprezentowanej przez Intel, w złym świetle pokazywany jest m.in. MacBook, jako komputer szary i bez wyrazu - zwyczajny, bez dotykowego ekranu i nienadający się do gamingu. Jest to o tyle dziwne, że na rynku nadal większość identycznie wyglądających MacBooków wyposażonych jest w te same podzespoły Intel, w których oparte są zestawiane z nimi komputery. I tak, naklejki Intel próżno szukać również na nich. Wszyscy znamy i cenimy minimalizm Apple.
Realizowana kampania jest dla Intel koniecznością. Patrząc na zgodnych recenzje nowych chipów Apple jednoznacznie wskazujących na rewolucję w mobilnych układach nie dziwi reklamowy ruch Intel. Nowe MacBooki z układami M1 są bezgłośne, nie grzeją się jak konkurencyjne układy Intela i w wielu zadaniach są kilkukrotnie wydajniejsze. A ich bateria wystarcza nawet na kilkanaście godzin ciągłej pracy. Intel ma się o co martwić i stara się odbić przynajmniej część grupy odbiorców Maców. Trafnie pokazuje, że na komputerach Apple gaming jest w zasadzie niemożliwy, ale jest to fakt znany w grupie docelowej, więc ten argument raczej nie przysporzy Intelowi nowych użytkowników. Prezentowanie uniwersalności komputerów PC, jako zastępujących i komputer i tablet, jest już bardziej zrozumiałe i faktycznie może otworzyć dyskusję.
Kampanię Intela oceniam negatywnie. Intel nie ma tak jaskrawych i humorystycznych porównań jakie były obecne w oryginalnej kampanii. Wygląda to na desperacką próbę podjęcia walki ze swoim niedawnym partnerem. Może więc być odebrana także jako rzucanie sprzecznych ze sobą argumentów i bardzo szybką zmianę frontu. Nie wszyscy użytkownicy pamiętają kampanię sprzed kilkunastu lat i mogą po prostu nie skojarzyć odniesienia.
Przemek Tymiński
Art Director
Cut The Mustard
Intel musi mieć spory problem, skoro postanowił zaatakować Apple'a nawiązaniem do piętnastoletniego formatu. I ma. Od kilku lat spadają im udziały w rynku, tam gdzie producenci procesorów raczej nie chcą mieć spadków (gaming i serwery). Dodatkowo prawie nie istnieje w świecie mobilnym. Kolejnym gwoździem do trumny może być rozstanie z applem, które powinno zakończyć się w przyszłym roku.
Intel walcząc w ten sposób nie ugra zbyt wiele. Reklamy skupiają się na funkcjach, na które procesory nie mają większego wpływu. Na innowacjach, które innowacjami nie są. Na gimikach, a nie na konkretach. A Intel konkretów nie ma - jest drogi i obiektywnie gorszy, więc pchając kategorię "PC", tak na prawdę pomaga konkurencji - AMD. Zupełnie nie szkodząc Apple'owi, którego atakuje. Odwrócenie schematu nie zadziała, bo mało kto o tym schemacie pamięta. W tej reklamie aktor Justin po prostu przechodzi z białego limbo do dziwnego stołu z górą laptopów i nabija się z MacBooków. Przy okazji każdy ze sprzętów na tym stole może mieć wersję z procesorem AMD. Tańszym i bardziej wydajnym. Lepszym. Dalej może mieć dwa dotykowe ekrany, tryb tabletowy, Cortanę czy usb starego typu.
Intel ma spory problem, bo po raz kolejny przespał coś, teraz być może się budzi, ale chyba jeszcze nie do końca rozumie co poszło nie tak. Apple, kiedy startował z kampanią Get a Mac miał dobry produkt i całkiem niezłą prasę. Intel ma produkt słaby, postrzeganie takie se, więc raczej traci teraz pieniądze. Nie, to nie ta droga.
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»