Kino 4D zadebiutuje w Stanach

Filmy 3D to za mało.

Filmy 3D to za mało. Do amerykańskich kin wchodzi nowa technologia - 4DX. Dzięki niej widz będzie mógł dosłownie poczuć się tak, jakby był w samym sercu akcji, która dzieje się na dużym ekranie.

W kinach 4DX każde krzesło jest wyposażone w symulatory, zaprogramowane na trzy podstawowe ruchy - falowanie, obracanie i zapadanie, by mogły naśladować tempo akcji z ekranu. Tę nową technologię opracowała południowokoreańska firma CJ Group.

Stany Zjednoczone, razem ze stolicą kręcenia filmów Hollywood, są jednak w tyle za 23 państwami, w których można już oglądać filmy 4DX. Technologia dotarła już miedzy innymi do Chile, Kolumbii, Wenezueli oraz do Polski, gdzie zadebiutowała w kwietniu 2013 roku w Warszawie.

Na ekranie 4DX można jednak obejrzeć tylko wybrane filmy. - Przekonwertowano już około 70 filmów. Odbywa się to w ten sposób, że w Korei powstaje specjalna wersja filmu, która następnie zostaje zatwierdzona przez Hollywood. W tej chwili już nie firma konwertująca zgłasza się do producentów, ale ci ostatni stoją do niej w kolejce - mówił podczas polskiej premiery Moshe J. Greidinger, prezes Cinema City International. Wśród przekonwertowanych filmów znalazły się między innymi "Skyfall", "Avatar", "Hobbit", "Spiderman" czy "Szklana pułapka 5".

Na świecie zostało uruchomionych łącznie 91 tego typu kin. W Stanach Zjednoczonych będzie to pierwsze takie kino i zostanie wybudowane w Los Angeles. Jego koszt wyniesie prawie 2 miliony dolarów.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"