Co jest dozwolone w modzie, a co już nie? Czy skojarzenia klientów trzeba brać pod uwagę? Zastanawiamy się po tym, jak obejrzeliśmy kolekcję Zary.

Gruby drelich, charakterystyczny sino-niebieski kolor pasów, grube tkanie. Koszule dostępne w sklepach marki Zara przypominać mogą te, które nosili więźniowie m.in. obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Co jest dozwolone w modzie, a co już nie? Czy skojarzenia klientów trzeba brać pod uwagę? Zastanawiamy się po tym, jak obejrzeliśmy kolekcję Zary w sklepie tej marki w Mediolanie.

Dwa lata temu burzę nad podobnym produktem, ale wypuszczonym na rynek przez H&M m.in. w Polsce, wywołał Filip Chajzer publikujące jego zdjęcie z krytycznym komentarzem na swoim profilu na Facebooku.

Kolejna szalała po sieci, kiedy damskie koszule w niebieskie paski pojawiły się w sklepach Lidla. 

Sama Zara zaliczyła już podobną wpadkę w 2014 roku – wówczas wycofała po fali krytki dziecięce ubranko z żółtą gwiazdą.  

 

Informacyjna Agencja Rafiowa podawała wówczas: Zara wycofuje źle kojarzący się podkoszulek. Bluzeczka jest w poziome, szaro-niebieskie pasy. Na jednym z ramion ma naszyte trzy ozdobne guziki, a pod nimi umieszczono sześcioramienną gwiazdę. Jest ona żółta, ma zaokrąglone rogi i widnieje na niej słowo "sheriff". Zdaniem dziennika "Haaretz" - najstarszej gazety wydawanej w Izraelu - koszulka kojarzy się z ubraniami, które nosili więźniowie obozów koncentracyjnych. Gazeta posądziła hiszpańskiego producenta ubrań o wzorowanie się na symbolach Holocaustu. Jak poinformowała w wydanym komunikacie Zara, projektant ubrania chciał nawiązać do bohaterów z westernów. Podkoszulek w pasy był sprzedawany jedynie przez kilka godzin na stronie internetowej firmy. Siedem lat temu do sklepów sieci Zara trafiły letnie torby ozdobione kwiatami i swastykami. Wtedy tłumaczono, że w hinduizmie i buddyzmie symbol ten oznacza szczęście i powodzenie. 

 

Jak będzie tym razem?

Co myślicie o takich ubraniach?

Pobierz ebook "Jak wybrać software house i przeskalować swój biznes [ebook z raportem]"