
Platforma newsletterowa, Substack, zamierza wprowadzić funkcjonalność umożliwiającą wysyłanie filmów w prywatnej wersji beta. Podobnie jak w przypadku postów w biuletynach, twórcy będą mogli zdecydować, czy chcą trzymać filmy za paywallem, czy nie. Funkcja ta nie jest obecnie dostępna masowo, a jedynie dla wybranych użytkowników. "W nadchodzących tygodniach" zostanie jednak udostępniona szeroko.
Pobierz ebook o reklamie internetowej
Funkcja ta mogli nagrywać lub przesyłać filmy do 20 GB bezpośrednio na platformę. Podobnie jak bezpłatne podglądy postów tekstowych, autorzy mogą wybrać fragment podglądu filmów tylko dla subskrybentów, który będzie wyświetlany jako zwiastun.
Filmy na Substacku mają pozwolić wydawcom bardziej angażować subskrybentów, zgromadzonych wokół ich treści. Jako przykład Substack wskazał na słynną autorkę piosenek Patti Smith, która opublikowała wideo, na którym wykonuje wersję swojej piosenki „Peaceable Kingdom” przy akompaniamencie fortepianu. Inni twórcy wzięli udział w prywatnym teście beta, przesyłając filmy o gotowaniu i nagrania rozmów przy okrągłym stole.
Dlaczego Sunstack udostępnia natywne narzędzie, jeśli do tej pory twórcy mieli możliwość osadzania plików z YouTube'a? Chodzi oczywiście o ochronę praw autorskich. Dzięki niemu tworcy zyskają pewność, że treści ukryte za paywallem są bezpieczne. Gdyby dany twórca zamieścił niepubliczny film z YouTube w poście tylko dla subskrybentów, nic nie mogłoby powstrzymać użytkowników przed udostępnieniem linka tym którzy nie zapłacili za dostęp.
„Podobnie jak w przypadku wszystkiego na Substack, jesteś właścicielem całej zawartości i jest ona połączona z listą mailingową, którą w pełni posiadasz i którą kontrolujesz” – napisała firma.
Przed szerszym wdrożeniem Substack nadal przyjmuje prośby o dołączenie większej liczby twórców do prywatnego testu beta.
Substack jest liderem rynku tzw. płatnych newsletterów
W ostatnim czasie płatne newslettery rozsyłane przez dziennikarzy, którzy swoją pozycję wykuwali w mniej lub bardziej tradycyjnych mediach, "poszło na swoje", by wymienić, choćby Aleksa Kantrowitza i Anne Helen Petersen z Buzzfeeda, Caseya Newtona, z The Verge, Josha Constine'a z TechCruncha, Emily Atkin z The New Republic. Największą zaletą niezależności - oprócz oczywiście większej swobody - jest bowiem kontrola nad listą subskrybentów.
Autorzy korzystający z platformy Substacka zachowują bezpośrednie relacje biznesowe z subskrybentami, co sprawia, że nie są uzależnieni od wybranej usługi i w razie konieczności mogą przenieść się gdzie indziej wraz z czytelnikami. Co ważne, dostęp do płatnych biuletynów nie jest też ani "groszowy" (za roczny dostęp trzeba zapłacić minimum 60 dolarów), ani "darmowy", czyli w praktyce oparty na reklamach. Jak tłumaczy Substack, takie podejście pozwala na utrzymanie zainteresowania wśród dziennikarzy tworzących prawdziwie jakościowe treści.
Sięgnij Gwiazd ze Space Ads
Odkryj z nami ✨ Galaktykę Digital Marketingu ✨
Tworzymy wyróżniające,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy agencją butikową.Specjalizujemy się w projektach w Europie i obu Amerykach.
Jesteśmy jedynym...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma...
Zobacz profil w katalogu firm »