W Mountain View pokazano Google Pixel 2 i Pixel 2 XL, ale to nie one okazały się najciekawsze

Na wczorajszej konferencji Google zaprezentował telefony Pixel 2 i Pixel 2 XL, głośnik Google Home Mini, komputer Pixelbook i gogle Daydream View, ale najciekawsze okazały się bezprzewodowe słuchawki, które pozwalają tłumaczyć na bieżąco rozmowy z innego języka.

Gogle Pixel Buds umożliwią rozmowę w różnych językach w czasie rzeczywistym, dzięki połączeniu inteligentnego rozpoznawania głosu oraz zasobów Tłumacza Google. A poza tym mają sprawdzać się także w typowym zastosowaniu. Według zapowiedzi będą działać 5 godzin, a dołączone etui pozwoli je naładować je kilka razy, dając łącznie 24 godziny pracy.

Niestety, w Polsce nie będziemy mogli z nich korzystać, bo wymagają smartfona obsługującego Google Assistant, który nie jest u nas dostępny.

Nowe smartfony Google’a - Pixel 2 i Pixel 2 XL nie przyniosły wielu niespodzianek. Korzystają z procesora Qualcomm Snapdragon 835 i działają pod kontrolą systemu operacyjnego Android 8.0. Oba smartfony są wodoodporne i wyposażone w czytnik linii papilarnych, a także gniazdo USB Typu-C. Co ciekawe, nie mają złącza słuchawkowego, choć w zestawie mają przejściówkę USB na mini jack.

Smartfony oferować będą gniazdo na karty nano SIM. Mniejszy trafi do sprzedaży za niespełna dwa tygodnie. Wariant z 64 GB miejsca na dane wyceniono na 649 dolarów, a model 128 GB na 749 dolarów.

Na Pixela XL 2 trzeba będzie poczekać do połowy przyszłego miesiąca. Ceny to 849 dolarów za model z 64 GB miejsca na dane i 949 dolarów za 128 GB.