Domena Gmail.pl znów poszła pod młotek

Adres, o który batalię dwa lata temu przegrało Google pojawił się na Allegro. Grupa Młodych Artystów i Literatów uznała, że nie jest w stanie wykorzystać jego potencjału.

O adresie Gmail.pl głośno zrobiło się ponad dwa lata temu, kiedy to gigant z Mountain View przegrał w polubowym sądzie do spraw domen w Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji spór z Grupą Młodych Artystów i Literatów. Podobnie jak kilka miesięcy wcześniej w Niemczech, również w Polsce Google nie udało się przejąć domeny związanej z nazwą usług pocztowych koncernu.

Tymczasem Izabela Krawczyk, właścicielka praw do domeny gmail.pl od 2006 roku, zdecydowała się domenę sprzedać. Aukcja pojawiła się w sobotę, wystawiona została od złotówki. Do dzisiejszego poranka osiągnęła cenę 12100 złotych.

Sprzedajemy domenę, ponieważ nie jesteśmy w stanie wykorzystać jej potecjału - tłumaczy Izabela Krawczyk w rozmowie z Interaktywnie.com. - Ruch jest gigantyczny, serwery drogie a serwis niedochodowy - argumentuje.

Jak wynika z opisu aukcji, obecny ruch na domienie wynosi 3,5 - 4,7 tysiąca unikalnych użytkowników dziennie. Domena opłacona jest do 1 listopada. Licytacja potrwa do 21 sierpnia.

Czy ewentualny nabywca nie ryzykuje utraty praw do domeny, jeśli Google zechce powalczyć o nią z nowym właścicielem? Za Izabelą Krawczyk stał wszak argument, że gmail to skrót od jej Grupą Młodych Artystów i Literatów.

Nazwa Gmail nie jest własnością Google. Koncernowi nie udało się uzyskać dla niej ochrony prawnej. Ale oOczywiście nie mogę zagwarantować, że nie będzie chciało jej przejąć - przyznaje Krawczyk.

Olgierd Rudak, prawnik prowadzący internetowe czasopismo Lege Artis podkreśla jednak, że nowy właściciel mógł spać spokojnie. Pod jednym warunkiem.

Sprawa jest dość prosta: o ile nabywca domeny nie będzie pod nią prowadził działalności konkurencyjnej względem Google, to nic mu nie grozi. W takim przypadku jego pozycja nie będzie się różniła niczym od obecnego abonenta - mówi Interaktywnie.com Rudak. - Biorąc pod uwagę, że Google Inc. dysponuje zarejestrowanym znakiem towarowym GMAIL, ryzykownym byłoby natomiast podjęcie przez serwis rozpowszechniony pod tą domeną działalności w kategorii odpowiadającej zarejestrowanemu znakowi, tj. w zakresie usług telekomunikacyjnych, łączności za pośrednictwem terminali komputerowych, przesyłania wiadomości, usług poczty elektronicznej. W takim bowiem przypadku może dojść do naruszenia praw Google Inc. ze znaku towarowego.

To nie piewsza próba sprzedania kontrowersyjnej domeny. Po raz pierwszy trafiła ona na Allegro jesienią 2008 roku, jako bezpłatny dodatek do innej domeny. Kilka razy aukcja była usuwana. Ostatecznie zakończyła się kwotą 70 100 złotych. Transakcja nie doszła jednak do skutku.

Okazało się, że zwycięzca nie ma takiej kwoty. Zamierzał wziąć kredyt, ale ostatenicznie, za porozumieniem stron rozwiązaliśmy umowę - tłumaczy Izabela Krawczyk.

Dwa lata temu o domenę biło się 30 osób. Tym razem, w dwa dni znalazło się już 19 zainteresowanych. Czy są wśród nich przedstawiciele Google? Piotr Zalewski, odpowiedzialny za komunikację w Google Polska powiedział Interaktywnie.com, że koncern sprawy komentować nie będzie. Przynajmniej na razie.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"