Stworzony za blisko 20 milionów złotych portal dla nauczycieli nie funkcjonuje, gdyż MEN nie ma pieniędzy na jego utrzymywanie.
Serwis internetowy Scholaris.pl w zamyśle miał pomóc nauczycielom w unowocześnieniu metod przekazywania wiedzy uczniom. Za jego pośrednictwem mogli oni pobierać lekcje multimedialne, wymieniać się uwagami, kontaktować między sobą. Od początku 2007 roku portal przestał spełniać swoją rolę, gdyż opiekę nad nim przejęło Ministerstwo Edukacji Narodowej - informuje Puls Biznesu.
Stworzony w głównej mierze z unijnych środków (pochodziło z nich 13,3 mln z 19,2 mln złotych, pozostałą kwotę wyłożył budżet państwa) stał się ofiarą braku zdolności organizacyjnych. Minister Giertych prawdopodobnie nie przewidział, że po przejęciu serwisu przez jego resort, ktoś będzie się musiał nim zająć.
Gdy zarządzały nim podmioty, które go tworzyły, nad zawartością i wyglądem serwisu czuwało dwadzieścia osób podzielonych na cztery zespoły. Od 1 stycznia 2007 roku, gdy wygasła z nimi umowa, serwisem Scholaris.pl w MEN zajmowała się... jedna osoba. I to ta sama, która zarządza także serwisem Ministerstwa.
Jak przyznają wspólnie twórcy Scholarisa - OSI Compu Train, Young Digital Planet, Fundacja Edukacji Ekonomicznej i Instytut Chemii Bioorganicznej PAN - by mógł on sprawnie działać i się rozwijać potrzeba pracy co najmniej kilkunastu osób. Ponieważ firmom szkoda było projektu, nad którym pracowały, przez pół roku opiekowały się nim za darmo, mimo że nie miały żadnych podstaw prawnych.
Obecna minister Katarzyna Hall podjęła już rozmowy z Centralnym Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli, który miałby zająć się administrowaniem serwisu. Jest więc szansa, że Scholaris ponownie ruszy i będzie służyć nauczycielom.
Jak widać więc wydawanie unijnych pieniędzy to jedna sprawa, osobną jest, by poczynione inwestycje przyniosły faktyczne efekty.
Źródło: Puls Biznesu
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
no ktos niezla premie musial dostac za sprzedanie 'tego czegos' za taka kase :)
20 milionów to lekka przesada za takie "coś". Myślę że większość (jeśli nie wszyscy) tutaj się ze mną zgodzą że zostaliśmy okradzeniu (bo w końcu publiczna kasa została na to wyłożona).