O kilku takich, co ukradli Facebooka

Niemiecka sieć społecznościowa StudiVZ, której polską odnogą jest serwis Studentix.pl, idzie do sądu z Facebookiem... Zarzut? Plagiat!

Niemiecka sieć społecznościowa StudiVZ, której polską odnogą jest serwis Studentix.pl, idzie do sądu z Facebookiem i... odmawia komentarzy.

Muszę się pokornie przyznać, że konto na Studentix'ie założyłem sobie wcześniej niż na Facebooku, jednak kiedy tylko trafiła się możliwość porównania obu serwisów w oczy uderzyło mnie ich zadziwiające podobieństwo. W ubiegły piątek zauważył je również Facebook, oskarżając StudiVZ Ltd. o plagiat.





Rzeczywiście, Facebook do złudzenia przypomina Studentixa a Studentix - Facebooka. Pytanie, co było pierwsze, wydaje się w tej sytuacji jednak z lekka retoryczne.

Firma StudiVZ Ltd. "powstała w październiku 2005 roku. Od stycznia 2007 roku spółka jest własnością Verlagsgruppe Georg von Holtzbrinck", czytamy w informacji prasowej na stronie głównej serwisu. Co więcej, wartość przejęcia wyniosła aż 85 mln EUR. "StudiVZ Ltd. wraz z platformami StudiVZ.net, schuelerVZ.net oraz meinVZ.net stanowi sieć społecznościową obejmującą swym zasięgiem Niemcy, Austrię i Szwajcarię". Od października 2006 roku istnieje również polska wersja serwisu - Studentix.pl.

Zarząd firmy odmawia, póki co, komentarzy, ponieważ nie zapoznał się jeszcze z zarzutami Facebooka. Nie przeszkodziło mu to jednak w złożeniu w sądzie rejonowym w Stuttgarcie wniosku o stwierdzenie ich bezpodstawności i nie powstrzymało przed publicznym oskarżaniem firmy Matta Zuckerberga o zapędy monopolistyczne. "Teraz, gdy pomimo wielu prób, Facebook nie osiągnął sukcesu na niemieckim rynku, firma próbuje zaszkodzić StudiVZ na drodze sądowej. (...) Istnieje wiele serwisów społecznościowych. Facebook nie jest na pewno jedyny. Poprzez bezpodstawny pozew, firma arogancko domaga się uznania swojego międzynarodowego monopolu na społeczności online", mówi Markus Riecke, CEO StudiVZ.

Nawet jeśli uprzeć się, że StudiVZ wcale nie jest kopią Facebooka i zupełnie go nie przypomina, jak przełknąć fakt, że wczesne wersje serwisu "pożyczyły" od pierwowzoru pliki CSS, o czym dwa lata temu poinformował TechCrunch?

Od 4 lutego 2004 roku, kiedy to Mark Zuckerberg uruchomił swój pionierski projekt w Cambridge w stanie Massachusetts, na całym świecie powstały niezliczone kopie serwisu, włączając m.in.: chiński Xaionei, rosyjski vkontakte.ru, indyjski - DesiMartini.com, studentSN.com dostępny w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Turcji i Rosji, australijski StudentFace.com.au,  turecki Quiraz.com, oraz niemieckie: schuellerregister.de, feierabend.de (dedykowany osobom w wieku 50+), Schueler.cc.

StudiVZ.net znalazł się na pierwszym miejscu listy 10 międzynarodowych klonów Facebooka mashable.com opublikowanej niemal dokładnie rok temu.

Facebooka może dziś "zrobić sobie" niemal każdy, korzystając z dostępnych w sieci skryptów. W przypadku, na przykład, wartego niespełna 400 USD skryptu "Kootali" autorstwa firmy AgriyaInfoway mamy do czynienia nawet z takim samym opisem ("Kootali is a social utility that connects you with the people around you"), co widać na załączonej wersji demo.

Być może twórcy klonów Facebooka nie spodziewali się gwałtownej ekspansji serwisu na rynkach międzynarodowych trwającej od niespełna dwóch lat. Rozstrzygnięcie tej sprawy z całą pewnością powie im, kiedy zacząć się bać.

Źródła: Mashable.com. Techcrunch.com, Antyweb.pl, StudiVZ.net

Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"