- Jestem na spotkaniu zarządu. Ronię. Całe szczęście, bo w Wisconsin jest jeb**na 3-tygodniowa kolejka do kliniki aborcyjnej - napisała na Twitterze "penolopetrunk". W ciągu kilku godzin wpis 42-letniej kobiety przeczytało ponad 20 tysięcy użytkowników, a sprawa zainteresowały się CNN, ABC, a nawet Oprah Winfrey.
Penelope Trunk sama siebie przedstawia jako autorkę, blogerkę i przedsiębiorcę. Jest matką dwójki dzieci. Internautów zelektryzowała jej wiadomość zamieszczona na serwisie Twitter, w którym kobieta pisze, że właśnie roni, a jedyne, co czuje, to szczęście z tego powodu, gdyż na zabieg w klinice aborcyjnej musiałaby czekać 3 tygodnie. Poruszenie, jakie wywołał ten wpis, zaskoczyło samą Trunk.
- Dla mnie niczym się to nie różni od napisania, co jadłam na lunch - przyznaje w jednym z wywiadów.
Kobieta poroniła wcześniej już dwa razy. Gdy dowiedziała sie, że jest w ciąży, zdecydowała sie na zabieg w klinice aborcyjnej. Trunk przekonuje, że jej zdaniem przerażenie powinnp wzbudzać nie jej wyznanie, ale to, że w stanie Wisconsin na wykonanie aborcji czeka się trzy tygodnie, przez co ona musiała umówić się na zabieg w Chicago.
- Gdy poroniłam pierwszy raz, było mi przykro i to była typowa reakcja. Uważam za ograniczenie to, że o poronieniu może mówić tylko osoba, której jest z tego powodu przykro - powiedziała telewizji ABC Trunk. Po czym dodała: - Uważacie, że powinnam płakać za każdym razem gdy o tym mówię? To fakt: cieszę się, że straciłam tę ciążę.
Komentatorzy zarzucają jej brak uczuć, a dziennikarz CNN zapytał ją w trakcie rozmowy "czy nie ma wstydu".
- Każdy na świecie uważa, że poronienie jest lepsze niż aborcja. Nawet papież - broniła się przed zarzutami kontrowersyjna matka w rozmowie z telewizją CNN.
W Internecie pojawiły się jednak nie tylko krytyczne głosy po jej wpisie - część osób ją poparło. Na blogu "Women's Health News" Rachel Walden napisała:
"Pomysł, że poronienie to prywatna sprawa, którą kobieta powinna utrzymywać w tajemnicy niezależnie od tego czy tego chce, jest problemem.”
Podobne zdanie wyraziła Amanda Marcotte z feministycznego bloga XX Factor":
"Gdyby społeczeństwo musiało pogodzić się z tym, że nie każde poronienie wiąże się z dramatem i płaczem, mogłoby to mieć dramatyczny wpływ na to, jak postrzegamy ciążę, aborcję i różny stosunek kobiet do ciąży."
Wywiad z Penelope Trunk można obejrzeć tutaj.
Źródło: Telegraph.co.uk
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
O ja nie mogę... obejrzałem wywiad z tą babką... Ona najbardziej to jest chyba poroniona na mózgu! Cieszy się, że poroniła, bo nie musi brać dwóch dni urlopu i lecieć do Chicago... (na aborcję... nota bene...)
Już trochę stara sprawa (sprzed 1,5 miesiąca) :) W zasadzie to to w jej charakterze, więc Ci co nie czytywali jej bloga faktycznie mogą być wstrząśnięci.<br /> <br /> Pozdrawiam radośnie,<br /> Orest
a ja zazdroszczę im swobody wypowiedzi i działania na wielu płaszczyznach. już sobie wyobrażam histeryczną reakcję całej religijnej części narodu w tym kraju na coś takiego np. u nas na blipie...
Oj nie zdziwiłbym się jeżeli to jest jakaś akcja PR'owa zwolenników legalnej aborcji...