Amy Winehouse jak Król Popu

Po śmierci artystki, piosenka "Rehab" błyskawicznie trafiła do pierwszej dziesiątki najczęściej pobieranych utworów na iTunes. W sieci pojawia się coraz więcej przestępców, którzy chcą wykorzystać popularność piosenkarki.

Po ogłoszeniu śmierci, sprzedaż płyt Amy na całym świecie wzrosła 37-krotnie, podaje serwis The Morton Report. To 14 razy więcej, niż wspomniany już skok Rehab. Tymczasem popularny film z ostatniego występu artystki w Belgradzie w dwa dni wygenerował ponad trzy miliony odsłon.

Gigantyczne zainteresowanie piosenkarką próbują wykorzystać cyberprzestępcy. Już cztery godziny od ogłoszenia wiadomości, na Facebooku pojawił się pierwszy scam. W internecie wciąż roi się od linków z fałszywym wideo, rzekomo nakręconym tuż przed śmiercią artystki. Odnośniki w rzeczywistości prowadzą do ankiety wyłudzającej dane. Internauci mogli się również natknąć na strony z złośliwym oprogramowaniem.

Sporą wpadkę zanotował Microsoft. Niedługo po śmierci Winehouse umieścił na Twitterze wpis:

Wspomnijcie Amy Winehouse pobierając jej przełomowy album „Back to Black” z Zune’a: social.zune.net/album/Amy-Winehouse

Chwilę po publikacji dziesiątki internautów oskarżało giganta o żerowanie na śmierci artystki. Dzisiaj pojawiły się oficjalne przeprosiny:

Przepraszamy wszystkich tych, którzy odebrali naszego poprzedniego tweeta za próbę reklamy. Nie o to nam chodziło, zapewniamy was. Po odejściu Amy W świat został pozbawiony wielkiego talentu. Myślami jesteśmy z rodziną i przyjaciółmi Amy.

Medialny rwetes może dopiero się zacząć, eksperci od bezpieczeństwa w sieci już teraz ostrzegają przed fałszywmi linkami z Amy. Warto wspomnieć, że popularność wyszukiwania Michaela Jacksona w Google jeszcze nie wróciła do poziomu sprzed śmierci Króla Popu.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"