Mobile. Jak budować zaangażowanie i monetyzować ruch wewnątrz aplikacji?

2,7 miliarda użytkowników smartfonów na całym świecie napędza rynek aplikacji mobilnych, po które coraz chętniej sięgają tradycyjne sieci handlowe takie jak Żabka czy Rossmann. Firma analityczna AppAnnie szacuje, że łączna liczbę pobrań w 2018 roku sięgnęła 194 miliardów, w porównaniu ze 178 miliardami w 2017 roku. Ale pobranie to i tak jedynie połowa sukcesu. Jak zadbać o to, by użytkownicy używali naszej aplikacji?

Marki przeznaczają ogromne budżety na pozyskanie użytkowników, ale prawdziwe wyzwanie zaczyna się wtedy, gdy trzeba skłonić ich do aktywności. Nie bez powodu najwięcej emocji podczas ogłaszania wyników finansowych gigantów takich jak Facebook czy Twitter wywołują liczby takie jak DAU (Daily Active Users) i MAU (Monthly Active Users), czyli dzienna i miesięczna liczba użytkowników. Pokazują one rzeczywiste zaangażowanie użytkowników w kontakcie z marką, a dzisiaj to właściwie jedyny parametr, który interesuje marketerów. 

Inaczej, jest oczywiście w momencie, gdy aplikacja jest płatne, ale ta strategia monetyzacyjna - jak wynika z danych - sprawdzi się u nielicznych. Aż 98% przychodów na całym świecie pochodzi bowiem z bezpłatnych aplikacji, bo tylko ułamek osób jest gotowych zapłacić za ich pobranie. Ci, którzy się na to decydują, zwykle są jednak dużo bardziej zaangażowani już na starcie niż użytkownicy bezpłatnych programów. A to z kolei sprawia, że twórcy tych ostatnich, muszą znaleźć pomysł na budowanie zaangażowania i monetyzację ruchu. 

źródło: https://www.spaceotechnologies.com/how-do-free-apps-make-money/

Jakie strategie aktywizacji i monetyzacji mają szanse się sprawdzić? O to zapytaliśmy eksperta. 

Maciej Kowalczyk
Business &Trading Director
K2 Precise

Metody zwiększania zaangażowania użytkowników aplikacji mobilnych oraz sposoby monetyzowania ruchu.

Szczególnie ciekawą – z punktu widzenia budowania zaangażowania i monetyzacji jest kategoria aplikacji retailerów. Podstawową funkcjonalnością aplikacji sieci handlowych jest często przeglądanie gazetek z ofertą i to odpowiedni wybór dla klientów, którzy dotychczas zapoznawali się z nimi na stronie www (celowo nie wspominam o gazetkach drukowanych, bo co raz więcej firm ogranicza tą tradycyjną formę dystrybucji).

Przewaga aplikacji jest tutaj oczywista - w telefonie zawsze mamy aktualną ofertę pod ręką i możemy korzystać z niej także w sklepie, sięgając do przygotowanych wcześniej list zakupowych. Mając na uwadze budowanie zaangażowania użytkowników naszej aplikacji powinniśmy pamiętać o jej integracji z istniejącym programem lojalnościowym, co przekłada się z kolei na wygodę klienta, który nie musi nosić w portfelu kolejnej karty. Żeby zachęcać użytkownika aplikacji do wyjęcia telefonu przy kasie w sklepie, sieci wysyłają regularnie kupony promocyjne na wybrane produkty, gdzie specjalna cena jest aktywowana poprzez zeskanowanie ekranu aplikacji na smartfonie.

Poszukując innych metod monetyzowania tego kanału mobile, niektóre sklepy idą o krok dalej i nie tylko oferują zakupy w aplikacji (np. Rossmann), ale także pozwalają zaoszczędzić czas klientom sklepów tradycyjnych. Tak działa usługa Scan&Go w Carrefourze: wkładając produkty do koszyka, skanujemy ich kody kreskowe, by na koniec zapłacić za nie bezpośrednio w aplikacji lub konwencjonalnie - korzystając z dedykowanej kasy i pokazując wygenerowany w telefonie kod, bez czasochłonnego wykładania produktów na taśmę. 

Decyzja o wdrożeniu własnej aplikacji mobilnej to sposób na dotarcie do nowych klientów, ale wiąże się z nią także ryzyko. Błędy w działaniu aplikacji mogą prowokować zirytowanych użytkowników do nieprzychylnych recenzji, co z kolei zniechęca kolejnych do jej instalowania. Aplikacja mobilna (i oparta o z marketing automation komunikacja z klientem) to trzon kierunku omnichannel - trendu, który wydaje się być przyszłością nie tylko dla sieci handlowych.