Specjalnie dla Interaktywnie.com pisze Olgierd Rudak z "Lege Artis".
Odwieczny problem w branży: przygotowujesz koncepcję kampanii dla klienta wraz z ofertą, on jej nie kupuje, a następnie wykorzystuje twój pomysł. Wygląda na to, że sprawa nie jest przegrana. Olgierd Rudak, prawnik specjalizujący się w ochronie własności, opisuje Czytelnikom Interaktywnie.com wyrok, który niedawno zapadł.
Sprawa miała się następująco: kierownictwo organizacji zawodowej o wieloletniej tradycji zauważyło, że młodzi inżynierowie niechętnie zapisują się w jej szeregi. Postanowiono zatem przeprowadzić kampanię stylem i treścią dopasowaną do adresata – opartą na podkreśleniu dumy z wykonywanej pracy.
W tym samym czasie do organizacji przyszedł email od człowieka, który przedstawiał się jako ekspert od „propagandy (w nowych i starych mediach)”. Szybko doszło do pierwszego spotkania, na którym opowiedziano mu o pomyśle na przyciągnięcie do stowarzyszenia młodzieży. Po kilku tygodniach oferent przedstawił brief kampanii reklamowej, m.in. zakreślając docelową i cele kampanii, sposoby i kanały komunikacji (strona internetowa, filmiki, Facebook, wlepki, plakaty na uczelniach) – a także zaproponował podwykonawcę i przedstawił wycenę usług (w tym własną prowizję w wysokości 7 tys. złotych), proponując zawarcie umowy i przekazanie zaliczki.
Zdaniem stowarzyszenia było na to jeszcze za wcześnie – nie określono jeszcze nawet „co chcemy mieć jako produkt”, zatem negocjacje trwały dalej, aby po pewnym czasie skończyć się fiaskiem: oferta nie była dla klienta zadowalająca.
Jednak kiedy po kilku tygodniach kampania ruszyła, marketingowiec poczuł się wystrychnięty na dudka, a sprawa o naruszenie praw do pomysłu kampanii marketingowej trafiła do sądu. W pozwie o ochronę praw autorskich zażądał on od nieuczciwego klienta 21 tys. złotych odszkodowania za naruszenie autorskich praw majątkowych – bo wykorzystano jego koncepcję bez zgody i zapłaty – oraz 150 tys. złotych zadośćuczynienia za naruszenie autorskich praw osobistych.
Sąd prawomocnie oddalił całość roszczeń, wskazując, iż:
- pomysł na kampanię marketingową nie jest utworem, nie podlega zatem ochronie wynikającej z przepisów prawa autorskiego – prawo autorskie nie chroni procesu twórczego autora, nawet jeśli prowadziłby on do powstania utworu – prawo autorskie może chronić wyłącznie utwór, którym jest rezultat procesu twórczego,
- powód nie wykazał nawet, że był twórcą koncepcji jako takiej – pomysł na zwrócenie się do młodych adeptów w nowych mediach i oparcia kampanii na poczuciu dumy zawodowej powstał w stowarzyszeniu znacznie wcześniej,
- utwór musi być ustalony – nie musi być ukończony, twórca nie musi podejmować żadnych dodatkowych czynności w celu „zakwalifikowania” efektu swej pracy jako utworu – tymczasem krótkie podsumowanie rozmowy nie jest utworem,
- ochronie podlega wyłącznie sposób wyrażenia – ustawa wprost wyłącza spod ochrony „odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne” – zatem nie można twierdzić o naruszeniu praw do pomysłu na przeprowadzenie akcji tego rodzaju,
- nawet jeśli przyjąć, że koncepcja kampanii jest przejawem działalności twórczej – to dla zakwalifikowania takiego przejawu jako utworu jest jeszcze niezbędne nadanie mu indywidualnego charakteru – tymczasem zaproponowane środki nie były ani odkrywcze, ani oryginalne, albowiem prowadzenie takich działań w nowych mediach jest już rozwiązaniem stosowanym powszechnie,
- nie doszło wreszcie do zawarcia żadnej umowy pomiędzy stowarzyszeniem a marketingowcem – przez cały czas trwały negocjacje, doszło do złożenia oferty (która nie została przyjęta przez organizację), co oznacza, że nie ustalono żadnych warunków współpracy.
Przegrana kosztowała łącznie przeszło 5 tys. złotych kosztów – o czym zawsze warto pamiętać porywając się z motyką na słońce.
(wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12 kwietnia 2017 r., sygn. akt I ACa 173/16)
Olgierd Rudak, „Czasopismo Lege Artis”
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»