
Google nie jest tak bezstronny, jak się wydaje - to apel polskich wydawców do polityków, by przyjrzeli się praktykom giganta z Mountain View. Według ich oceny amerykański koncern nie przestrzega zasad uczciwej konkurencji. - Wiele wyników zostaje ustawionych tak, by promować własne usługi Google - przekonują twórcy manifestu.
Ogłoszenie ukazało się w weekendowych wydaniach wielu polskich gazet, w tym między innymi Faktu, Gazety Wyborczej i Rzeczpospolitej. Petycja trafiła też do Komisji Europejskiej, do komisarza do spraw konkurencji Joaquina Almunii.
- Konsumenci powinni otrzymywać dla swoich zapytań najbardziej relewantne wyniki, oparte na takim samym mechanizmie wyszukiwania stosowanym do wszystkich stron, w tym własnych ofert Google - stwierdzają autorzy w ogłoszeniu.
- Obecnie jednak wyniki wyszukiwania Google nie są rezultatem neutralnego mechanizmu. Przeciwnie, wiele wyników zostaje ustawionych tak, by promować własne usługi.
- Wyszukiwanie w Google wiąże się z dramatycznym konfliktem interesów - z ponad 90-procentowym udziałem w rynku w państwach członkowskich UE, Google zarządza właściwie monopolistyczną wyszukiwarką. Równocześnie Google rozwinął swoje pola wyszukiwania poza wyszukiwanie i reklamowanie wyników i stał się multimedialnym portalem dla treści, porównywarek cenowych, map i komercyjnych usług na wielu podobnych rynkach - możemy przeczytać w apelu wydawców.
- Google zmierza tym samym do preferencyjnego traktowania własnych materiałów w wynikach wyszukiwania - dodają autorzy apelu.
Pod tekstem podpisali się szefowie Europejskiego Stowarzyszenia Mediów Magazynowych, Europejskiego Stowarzyszenia Wydawców Gazet, Open Internet Projekt, a także polskiej Izby Wydawców Prasy. Wydawcy proszą, by nie doprowadzać do ugody w postępowaniu monopolowym prowadzonym przez KE przeciw firmie Google.
Od ponad trzech lat Komisja Europejska prowadzi dochodzenie w sprawie rzekomych praktyk monopolistycznych Google. Gigant miał między innymi blokować w wyszukiwarce linki do serwisów konkurencyjnych firm, w tym na przykład Microsoftu. Internetowy gigant chce pójść na ugodę z Komisją i zobowiązał się do przedstawienia szeregu zmian.
Google, któremu groziła słona kara sięgająca nawet 10 procent rocznych obrotów, chciał uniknąć postępowania, ale się nie udało. Dwie propozycje - pod naciskiem skarżących - zostały odrzucone, choć politycy, w tym unijny komisarz ds. konkurencji Joaquin Almunia, skłonni byli iść na ustępstwa.Wątpliwości dotyczy jednak trzeciej, bo wiele wskazuje na to, że ta ma szansę przejść. Google zobowiązał się nie ingerować w wyniki wyszukiwania, ale... ponad nimi pojawi się ramka, w której z lewej strony miałyby być wyświetlane oferty Google, z prawej konkurentów, którzy przelicytują innych.
Dla większości oponentów firmy Mountain View nie jest jednak satysfakcjonujące rozwiązanie. Internauci czytają bowiem od lewej do prawej, więc linki Google i tak znajdować się będą na najbardziej eksponowanym miejscu. A za lewą stronę trzeba będzie zapłacić.
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Specjalizujemy się w marketingu efektywnościowym. Dzięki doświadczeniu naszych specjalistów tworzymy kampanie,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Dlaczego założyłem Space Ads?
Poznaj historię Rafała Chojnackiego, założyciela agencji.
Słabe agencje i ich...
Zobacz profil w katalogu firm »
Google jest prywatne i ma prawo robić co chce!
Dlatego już szukam innej codziennej wyszukiwarki. Sytuacja już chyba dojrzała do akcji "Stop Google"
Czas na akcję Stop Google.
Ale o co tyle gadania. Czy Google to jedyna przegladarka na rynku pilskim, czy europejskim?Czy ludzie kożystają z usług Google pod przymusem, czy dobrowolnie. Każdy kożysta z takiwj przeglądarki z jakiej chce. Dlaczego więc twórcy przeglądarki Google nie mogą jej udostępniać na swoich zasadach? Może by tak proteścik do Komisji Europejskiej dotyczący zarobków Polaków na tle Europy...